LINEA KLUB POLSKA

Tara78 pisze:Jedyna rzecz która mnie wkurzyła to obejma mocująca gumową rurę łączącą silnik z filtrem. Łatwo było ją rozpiąć, ale zapiąć nie było łatwo. Po kilku minutach mocowania się z obejmą stwierdziłam, że szkoda moich nerwów. Wsiadłam na rower i pojechałam kupić obejmę regulowaną za pomocą śrubki.

A wystarczą tylko cienkie kleszcze i 30 sekund roboty
No ale Twój sposób też jest dobry tylko że trzeba zajechać do sklepu po obejmę

Rafcio, no ładne rzeczy
Zrobiłam tak... 1 foto, do tego wymieniłam jeszcze śruby na nierdzewki i dodatkowo założyłam starą obejmę szczypcami
A teraz przyszła kolej na odpływy podszybia i u mnie są takie...
niestety nie chciało mi się już włazić na górę po wodę żeby zobaczyć jak woda leci z tych odpływów więc zostawiam to do jutra. Jutro także wymienię śruby atrapy na nierdzewki.

Rysy już nie ma

Chwalę się trochę późno, ale co tam... w weekend skorzystałem z dorbodziejstw posiadania własnego kawałka ogródka z dostępem do wody i... w końcu umyłem bestię Muszę to jeszcze potrenować, ale efekt i tak był zadowalający. Jak teraz się pobrudzi to planuję zrobić full pakiet łącznie z woskowaniem

1. Wymienione żarówki pozycyjne tył (szt. 2).
2. Udrożnione odpływy wody (te przy tylnych lampach).
3. Pierwszy Przegląd Gwarancyjny już za nami (i kieszeń lżejsza o 450 PLN).
4. Odkurzanie i mycie.

A przede mną... uszczelnianie skrzyni biegów. :( (dzięki Bogu jest gwarancja ).

Czemu aż 450 zł? Co kapie coś ze skrzyni?

Kuzyn_z_Sosnowca pisze:Do roboty jeżdżę skuterem. Położyłem kask masce, oczywiście zjechał zostawiając 2 rysy. Kask jak kromka z masłem upadł na szybę i też są rysy. 2 pieczenie na 1 ogniu.

No dosłownie Armagiedon jakiś Panie...
Czasami się trafiają takie dni że nic nie idzie.
Dobrze że się spolerowało

PS
Tak zupełnie a propos ...
Mam takiego kumpla któremu zawsze przydarzają się najdziwniejsze zdarzenia, takie które sobie nawet ciężko wyobrazić, a co dopiero przeżyć na żywo.
Dla niego to normalka bo ma jakiś dziwny dar przyciągania nieszczęść.
Ostatnio jechał sobie w swoich stronach na Podlasiu, wieczorową porą, przez las, i w pewnym momencie najpierw jego auto dostało z flinty od myśliwego, a pół sekundy później pod koła wpadł mu dzik do którego strzelał myśliwy.
Przód auta rozbity dokumentnie, bo w dzika przyłożył solidnie aż mu nóżka odpadła (znaczy dziku), a z tyłu drzwi podziurawione z flinty.
Szczęście w nieszczęściu że obyło się bez ofiar (znaczy oprócz dzika)

I jak tu się nie wk...ć? Jarosławiec. Urlop. Auto stało sobie tydzień w 1 miejscu w ogrodzie na kwaterze. Ostatniego dnia chyba jakieś dzieciaki porysowały 2 drzwi, 3 błotniki. Chyba się ganiały w koło. Całe szczęście, że rysy delikatne, do spolerowania ale zadymę i tak na ośrodku zrobilem.

alvaro pisze:Czemu aż 450 zł? Co kapie coś ze skrzyni?

Już odpowiadam:
a) połowa kosztu to robocizna. Za 450 poszły do wymiany filtry, świece

b) jakiś czas temu zauważyłem że elementy wokół skrzyni są przebarwione (znaczy: oliwa znalazła sobie ujście). Nie kapało, w garażu (po dłuższym postoju) Lina też nie znaczyła miejsca, ale na przeglądzie mech. "zaprosił mnie" pod auto. I na podnośniku dojrzałem że ona się "poci". No to zostawiłem "gada" na cały dzień.

Okazało się że moje radyjko ma opcję AUX, więc korzystając z wolnej chwili dorobiłem kabelek (żółte mini iso -> mini jack) i podpiąłem odtwarzacz MP3. Gro i bucy

Ja dzisiaj w poświęceniu na deszczu stałam i patrzyłam jak odpływy leją na pompę ABS a z drugiej strony na alternator. Zatem robota grubsza się kroi na jutro ależ ja to lubię oczywiście pochwalę się jak mi wyszło.
Taki ładny przebieg dzisiaj nakręciłam.

Wczoraj była niedziela... moja czwarta niedziela w pracy z rzędu... żona już się denerwuje...
Ale umyłem auto, wypastowałem, poodkurzałem, a potem była burza...

Tomek pisze:moja czwarta niedziela w pracy z rzędu...

No to niezły szhit

Tomek pisze:żona już się denerwuje...

Wcale się jej nie dziwię

Tomek pisze:Ale umyłem auto, wypastowałem, poodkurzałem

Tomek... ale Ty masz fajną pracę, jak możesz sobie w tym czasie przy aucie podłubać...

Tomek pisze:a potem była burza...

No to też shit... no ale na pogodę nic nie poradzisz

Ostatnio nic tylko trasa trasa trasa

Linea dołożyła 750km w weekend. Teraz czeka ją odkurzanie, mycie, czyszczenie

mwas pisze:Tomek napisał/a:
żona już się denerwuje...

Wcale się jej nie dziwię

A ja tak. Mogła wyjść za bezrobotnego to miałaby kurę domową