LINEA KLUB POLSKA

No to wynik naprawdę godny auta z silnikiem co najmniej dwulitrowym.
Mnie też ostatnio trochę spalanie wzrosło z 6,0 na 6,3.
Nie wiem czy to przez mrozy, czy przez opony 205, a jazda głównie w trasie.

Przez sobotę i niedziele przejechałem 400 km w trasię średnia 6,0 a wystarczyło w tygodniu dorzucić 40 km po mieście i wzrosło na 6,3 . Uważam , że to dobry wynik.

pance 2 pisze:Przez sobotę i niedziele przejechałem 400 km w trasię średnia 6,0 a wystarczyło w tygodniu dorzucić 40 km po mieście i wzrosło na 6,3 . Uważam , że to dobry wynik.

Ja mam chyba inny samochód. Na 400 kilometrowym odcinku jadąc jak emeryt albo jakiś gej, stosując wszystkie zasady ecodrivingu (tfu!) udało mi się uzyskać 6,3 l. Jeżdząc normalnie na trasie spalanie pokazuje mi w granicach 7,2 a średnio miasto plus trasa prawie 9. Dodam jeszcze, że komputer jest bardzo dokładny (sprawdziłem go kilkanaście razy tankując z tego samego dystrybutora) różnica wynosi +- 0,1 litra a moja prawa stopa mieści się w wadze lekko ciężkiej czyli jeżdżę w miarę dynamicznie

Też kiedyś zrobiłem sobie test oszczędności i udało mi się zejść na 5,9l/100km.
I stwierdziłem że stać mnie na wydanie dodatkowych 6-8zł na każde 100km w imię "przyjemności z jazdy"
Choć mój ostatni rekord (11,3l/100 o którym pisałem na poprzedniej stronie) z przyjemnością z jazdy nie miał nic wspólnego

mpsfc pisze: Ja mam chyba inny samochód. Na 400 kilometrowym odcinku jadąc jak emeryt albo jakiś gej, stosując wszystkie zasady ecodrivingu (tfu!) udało mi się uzyskać 6,3 l. Jeżdząc normalnie na trasie spalanie pokazuje mi w granicach 7,2 a średnio miasto plus trasa prawie 9. Dodam jeszcze, że komputer jest bardzo dokładny (sprawdziłem go kilkanaście razy tankując z tego samego dystrybutora) różnica wynosi +- 0,1 litra a moja prawa stopa mieści się w wadze lekko ciężkiej czyli jeżdżę w miarę dynamicznie

Trzeba postawić samochód na suchym betonie moze jest dziura w baku

A może cały czas pracuje na ssaniu

Q pisze:Też kiedyś zrobiłem sobie test oszczędności i udało mi się zejść na 5,9l/100km.
I stwierdziłem że stać mnie na wydanie dodatkowych 6-8zł na każde 100km w imię "przyjemności z jazdy"
Choć mój ostatni rekord (11,3l/100 o którym pisałem na poprzedniej stronie) z przyjemnością z jazdy nie miał nic wspólnego

Moje spalanie ostatnio tylko po mieście 10,5 - wg komputera

Mój rekord spalania w trasie to 5,8l przy prędkości 80-90km/h. Zazwyczaj w trasie spala 6,2-6,5 przy prędkości 100-110km/h. W mieście już tak pięknie nie jest, w okresie letnim 8-9l na 100km, a zimą 10-11l na 100km.

mpsfc widywałem Cię często latem jak przejeżdżałeś przez Toruń, dopiero teraz skojarzyłem Twoją Linkę i te alu które rzuciły mi się w oczy. Ja mieszkam na toruńskim Podgórzu i codziennie muszę pokonywać zakorkowany, jedyny most w mieście. Stąd moje wysokie spalanie do którego już przywykłem

Radeon pisze:mpsfc widywałem Cię często latem jak przejeżdżałeś przez Toruń

Przez pół roku jeżdziłem na kurs językowy na Sobieskiego, tego mostu mam potąd (a propos, Toruń ma 2 mosty problem w tym, że jeden kolejowy )

Zrobiło się zimno i teraz mi pali 6,2-6,3l/100km, ale to średnia z przebiegu około 2000-3000km. Chociaż powyżej 1000km to już dużych różnic nie widać. Ekojazdy nie stosuję, jeżdżę tak jak mi wygodnie.
Mam pytanie, czy w Waszych miastach cena paliw zmienia się z dnia na dzień (trochę do góry trochę w dół), a czasem nawet 2 x dziennie? Czy tylko Lublin i okolice tak mają? Wyjątek stanowią ceny na stacjach przy hipermarketach. Tylko nie piszcie, że każda dostawa ma inną cenę, albo że cena Pb95 na stacji w np Psiej Wólce reaguje na wahania giełdy w NY.

Ceny paliw ostatnio niestety wariują, ale nie mam pojęcia czy zmieniają się kilka razy dziennie. Co do spalania to... kylo, nie wiem gdzie Ty jeździsz, ale chyba ruch w Twojej okolicy odbywa się baaaardzo płynnie... Tydzień temu, jak trójmiasto zostało zawalone śniegiem powstały mega korki - praktycznie rzecz biorąc stało całe trójmiasto. W tym dniu moje spalanie na odcinku ok 15 km (powrót z pracy do domu) wyniosło... uwaga... 17.5 l/100 km !!! Owy odcinek pokonywałem ponad 2.5 h

Ceny paliw ostatnio są raczej podyktowane przedświątecznym popytem - każdy gdzieś jedzie i zatankować i tak musi - w ciągu 2 tygodni w Poznaniu cena podskoczyła z 4,50 na 4,84 (+/- 5gr zależnie od stacji).
Co do spalania to przy obfitych opadach śniegu 9km z pracy jechałem prawie godzinę i średnie spalanie na tym odcinku wskoczyło na 15,3l/100.
6,3 to ciężko na trasie uzyskać przy mojej "ekojeździe"

Nie chodzi mi tutaj o podwyżki przed Świętami, bo to u nas normalne, ale ja to obserwuję od dawna (wczoraj 4,75, dzisiaj 4,89, jutro będzie jeszcze inaczej itd), byłoby to zrozumiałe gdyby codziennie przychodziły dostawy, ale tak jest na minimum 4-5 stacjach na mojej trasie i to różnych koncernów.
A jeżdżę głównie poza miastem - 75-80% więc dlatego mam takie spalanie.

Dzisiaj w Cieszynie- Statoil 95: 4.99
Żory - Auchan 95: 4,54

dzisiaj w poznaniu na lukoil cena za 98 5.11 zł