Mechanik jest na etapie wymiany rozrządu ale powiem tak - otworzyliśmy puszkę pandory... więcej info jak ogarniemy ten burdel :(
-- 25 mar 2017, o 21:34 --
Jeżeli my, użytkownicy samochodów moglibyśmy przyznawać nagrody mechanikom samochodowym, to gość który wcześniej robił mój silnik powinien dostac nobla! Tak profesjonalnie (w pełnym tego słowa znaczeniu) spierd....j roboty jeszcze nie widziałem! Miałbym ochotę uścisnąć mu rękę i pogratulować wytrwałości w dążeniu do naprawy.
-- 27 mar 2017, o 14:52 --
Odkąd kupiłem diablo miałem z nim jeszcze jeden problem o którym tutaj nie wspominałem - mianowicie wyciek oleju spod pompy vacum. Mechanik mój już podczas pierwszych oględzin stwierdził, że coś było robionę bo vacum jest przykrecana 2 śrubami a u mnie dolna śruba była zastąpiona szpilką i nakręcało się nakrętkę.
Vacum jakieś 6x uszczelniałem sam i jedyne co zauważyłem to porowatość (wżery) na obudowie wałków w miejscu vacum pompy. Ale wżery były wewnątrz powierzchni uszczelniania więc to "olewałem" Jakiś miesiąc temu uszczelniłem to już tak porządnie, na silikonie i wokół pompy było sucho ale leciał dalej gdzieś obok. Stwierdziłem, że to spod uszczelki pokrywy zaworów i taką uszczelkę teraz, przy robieniu rozrządu zakupiłem i zleciłem wymianę.
I tutaj puszka pandory się otwiera. Mechanik ściągnął vacum i od razu stwierdził - pokrywa była spawana (nieumiejętnie) stąd te wżery.
Żeby było bardziej śmiesznie do vacum wstawili szpilkę na dolnym mocowaniu. To zrodziło kolejny problem. Nie można włożyć vacum pompy na dolna szpilkę bo wcześniej blokuje ją pompa CR. Ale mechanicy ambitni i z tym sobie poradzili. Całą pompę CR przekręcili o jakieś 1,5cm w prawo. Nawiercili i nagwintowali nowe otwory
Poniżej zdjęcie i widoczne "podwójne" otwory w miejsciu pompy CR oraz szpilkę na dolne mocowanie vacum
Dobra, teraz pora na
Nowa pokrywa, szukam bez wałków. Mechanik pisze SMSa - szukaj z wałkami!!! Po ściągnięciu pokrywy z wałkami okazuje się, że miejsca w wałkach na założenie blokad rozrządu są wyłamane!!! Jakim cudem? Nie doszliśmy!
Jeżeli chodzi o silnik, to jeszcze tylko 4 popychacze do wymiany (lekki luz).
Pokrywa z wałkami, popychacze, uszczelki pod CR i vacum - zamówione.
Powrócił jeszcze temat turbiny. Okazało się, że była słabo przykręcona do kolektora wydechowego i zapewne nie pompowała całą mocą. Dodatkowo, prawdopodobnie została od strony turbiny źle uszczelniona bo pomiędzy połówkami była gruba warstwa sadzy. Tak czy inaczej zakład remontujący bynajmniej telefonicznie zachował się bardzo przyzwoicie i bez problemu powiedział ze zrobi pełny przegląd.
A i jeszcze bonus - katalizator. Od strony turbo jest pełno sadzy a jak wspominałem z tyłu kompletnie nic nie kopcił więc katalizator jest zapchany tak bardzo, że robi za DPF
W tym tygodniu poprzychodzą części więc pewnie pod koniec tygodnia sprawdzę jak chodzi to cudo inżynierii materiałowej