Stuki w tylnym zawieszeniu
- mwas
- Prezes
- Posty: 6951
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 403 razy
- Otrzymał podziękowań: 949 razy
- Kontakt:
Re: Stuki w tylnym zawieszeniu
Rafcio, cenne doświadczenie z tymi odbojami, dobrze wiedzieć, że te nieoryginalne nie zdają egzaminu
Wysłane z Galaxiaka
Wysłane z Galaxiaka
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
-
- klubowicz
- Posty: 216
- Rejestracja: 23 wrz 2015, 9:37
- Przebieg: 178000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2008
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
Re: Stuki w tylnym zawieszeniu
U mnie wygląda to tak. Narazie się sprawdza.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- klubowicz
- Posty: 186
- Rejestracja: 26 cze 2017, 23:35
- Przebieg: 0
- Silnik: 1.4 T-Jet + LPG
- Rocznik: 2008
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
Re: Stuki w tylnym zawieszeniu
Teraz krótko o mojej przygodzie z dziwnymi dźwiękami z tyłu. Coś tam z tyłu pukało, coś stukało, raz głośniej a raz ciszej. Tylne bałwanki się niemal rozleciały w pył, zostały kawałki osłon. Kupiłem z tego powodu komplet nowych obojów wraz z osłonami firmy SWAG. Po wymianie niby lepiej, ale wciąż pojawiały się czasami dźwięki typu plastikowa butelka w bagażniku (stosunkowo ciche). Dźwięk pojawiał się przy wjeździe na studzienkę, wystającą bądź zbyt głęboką łatkę na drodze albo jakieś niewielkie poprzeczne nierówności przy prędkościach większych niż parkingowa. Sprawę całkowicie olałem i jeździłem bo przecież nie będę wymieniał w ciemno części, nie mając pewności czy pomoże. Przy okazji wymiany kompletu hamulców (tarcze + klocki) najwyraźniej okazało się, że to była wina niemal nieistniejących tylnych klocków. Od wewnętrznej strony prawie nie istniały, blaszki luzem z kawałkiem odklejonej okładziny. Najprawdopodobniej fruwały w zacisku/prowadnicach i wydawały głupie dźwięki. Po wymianie coś mi nie pasowało no i skojarzyłem, że nastała cisza.
P.S.
Zdjęć klocków nie wrzucam bo wstyd.
P.S.
Zdjęć klocków nie wrzucam bo wstyd.
- lepio
- klubowicz
- Posty: 164
- Rejestracja: 25 sie 2015, 13:50
- Przebieg: 72000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
Re: Stuki w tylnym zawieszeniu
Ja znalazłem takie coś z myslą że sie nada na tył wzięte z uno na przód całe z gumy 8zł sztuka. co myślicie? to robi FAST.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2020, 12:09 przez lepio, łącznie zmieniany 1 raz.
- zibi186
- klubowicz
- Posty: 1847
- Rejestracja: 09 lis 2012, 3:19
- Przebieg: 195000
- Silnik: 1.4 T-jet + lpg
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: k / Pszczyny
- Podziękował: 336 razy
- Otrzymał podziękowań: 153 razy
Re: Stuki w tylnym zawieszeniu
Cena nie powala , montaż nie jest skomplikowany . . . Jeśli pasuje - zakładać , testować i dzielić się opinią na forum
Pozdrawiam
- lepio
- klubowicz
- Posty: 164
- Rejestracja: 25 sie 2015, 13:50
- Przebieg: 72000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
Re: Stuki w tylnym zawieszeniu
może to jest lepsza wersja z cinquecento ---bardziej zbliżona do originału - 6,50zł
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- lepio
- klubowicz
- Posty: 164
- Rejestracja: 25 sie 2015, 13:50
- Przebieg: 72000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
Re: Stuki w tylnym zawieszeniu
ostatecznie zrobiłem druciarstwo: na szybko kupiłem bałwanek z bravo95 za 3zł przeciąłem z jednej strony na pół , wyżłobiłem gumę ze środka nasadziłem na amortyzator (bez zdejmowania) skręciłem odpowiedniej grubości drutem na każdym bałwanku, taśmą grubo dolepiłem osłonę i siedzi ciasno. Testuje do wymiany opon, jak sie będzie trzymać to spoko jak nie to może wymienię na ten co kupiłem z cinquecento lub do czasu do wymiany amortyzatora. Dodatkowo dostałem od machanika podobne do oryginałów z BMW (rozbitek) to sobie wybiorę który lepszy.
- SZAMAN
- klubowicz
- Posty: 409
- Rejestracja: 19 kwie 2011, 13:51
- Przebieg: 102000
- Silnik: 1,4 T-Jet 16v
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Re: Stuki w tylnym zawieszeniu
witam po długiej przerwie .
I u mnie zaczęło stukać w tylnym zawieszeniu .Szukałem wszędzie ;w bagażniku ,przy kole zapasowym ,dokręciłem śruby od kanapy ...i nic ,aż coś mnie tknęło .Zdjąłem koło i ...jest chyba przyczyna.Osłona pyłowa amorka luźna,wyrobiła się guma ,która w niej była i tuleja lata jak żyd po pustym sklepie i podczas jazdy po nierównościach uderza o ośkę amortyzatora.Najlepiej byłoby ,żeby ja wymienić ,ale trzeba ingerować w amorka ...wyjąć i wsunąć nową tuleję.Wymyśliłem ,że wytnę ze styropianu krążki pasujące w tuleję oczywiście z otworem na ośkę amorka i wcisnę w tuleją przez co wyśrodkuję ją względem ośki i nie będzie o nią się obijać .Jutro biore się do roboty i jak zda to egzamin podzielę sie spostrzeżeniami .
pozdrawiam
I u mnie zaczęło stukać w tylnym zawieszeniu .Szukałem wszędzie ;w bagażniku ,przy kole zapasowym ,dokręciłem śruby od kanapy ...i nic ,aż coś mnie tknęło .Zdjąłem koło i ...jest chyba przyczyna.Osłona pyłowa amorka luźna,wyrobiła się guma ,która w niej była i tuleja lata jak żyd po pustym sklepie i podczas jazdy po nierównościach uderza o ośkę amortyzatora.Najlepiej byłoby ,żeby ja wymienić ,ale trzeba ingerować w amorka ...wyjąć i wsunąć nową tuleję.Wymyśliłem ,że wytnę ze styropianu krążki pasujące w tuleję oczywiście z otworem na ośkę amorka i wcisnę w tuleją przez co wyśrodkuję ją względem ośki i nie będzie o nią się obijać .Jutro biore się do roboty i jak zda to egzamin podzielę sie spostrzeżeniami .
pozdrawiam
szaman