Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
-
- Nowy
- Posty: 16
- Rejestracja: 22 wrz 2019, 11:09
- Przebieg: 160000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2007
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
Autko jest spoko, bardziej zastanawiam się nad quadem, którym jeżdżę w wolnych chwilach. Problem z nim jest taki, że w chłodniejsze dni, nie pojeździ się zbyt dużo, bo jest najzwyczajniej w świecie zimno.
Podobnie musza mieć pewnie motocykliści, dlatego sezon motocyklowy nie trwa zbyt długo. Czy ktoś już to może wcześniej przerabiał i byłby w stanie podpowiedzieć co i jak?
Proponuję sprawdzić jeszcze pod niniejszym linkiem: https://mcsonline.pl/rekawice-motocyklowe,cp214,pl.html
Podobnie musza mieć pewnie motocykliści, dlatego sezon motocyklowy nie trwa zbyt długo. Czy ktoś już to może wcześniej przerabiał i byłby w stanie podpowiedzieć co i jak?
Proponuję sprawdzić jeszcze pod niniejszym linkiem: https://mcsonline.pl/rekawice-motocyklowe,cp214,pl.html
Ostatnio zmieniony 30 wrz 2019, 12:14 przez matador, łącznie zmieniany 1 raz.
- mwas
- Prezes
- Posty: 6953
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 405 razy
- Otrzymał podziękowań: 950 razy
- Kontakt:
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
Moja paskuda od wczoraj stoi u mechanika. Dzieje się... 12 lat odcisnęło swoje piętno, ale szczegółami podzielę się, jak ją odbiorę i będę znał finalny zakres prac
matador, mam dziwne wrażenie, że chyba pomyliłeś wątki albo... forum Widzisz... parafrazując klasyka: "jest zima, to musi być zimno" lub "sorry... taki mamy klimat" Motocyklistą nie jestem, ale znam kilku i wiem, że jedynym sposobem na to są po prostu dobre, ciepłe ciuchy... niestety nikt chyba jeszcze ogrzewania w motocyklach nie wymyślił Poza tym, zdaniem niejednego motocyklisty - jazda motocyklem zimą to zabójstwo dla motocykla Chodzi tutaj o ten cały syf, którym sypią nam drogi Chociaż z Quadem to pewnie inna bajka
matador, mam dziwne wrażenie, że chyba pomyliłeś wątki albo... forum Widzisz... parafrazując klasyka: "jest zima, to musi być zimno" lub "sorry... taki mamy klimat" Motocyklistą nie jestem, ale znam kilku i wiem, że jedynym sposobem na to są po prostu dobre, ciepłe ciuchy... niestety nikt chyba jeszcze ogrzewania w motocyklach nie wymyślił Poza tym, zdaniem niejednego motocyklisty - jazda motocyklem zimą to zabójstwo dla motocykla Chodzi tutaj o ten cały syf, którym sypią nam drogi Chociaż z Quadem to pewnie inna bajka
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
- daro70
- klubowicz
- Posty: 1204
- Rejestracja: 14 sie 2010, 14:17
- Przebieg: 99850
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 188 razy
- Otrzymał podziękowań: 101 razy
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
Coś kiedyś był chyba wątek o tematyce motocykli , pamiętam że chyba Tara pisała ale nie mogę znależć
- mwas
- Prezes
- Posty: 6953
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 405 razy
- Otrzymał podziękowań: 950 razy
- Kontakt:
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
No to jestem "po wyroku" Pojechałem na wymianę oleju, zwłaszcza, że miałem już swój no i sprawdzić co i jak, bo za miesiąc badania techniczne, a skończyło się na:
- wymiana oleju i filtra
- wymiana filtra powietrza
- wymiana tulei tylnych wahaczy przód
- wymiana łączników stabilizatora
- wymiana uszczelniacza lewej półosi
- wymiana uszczelki kolektora wydechowego i uszczelki wydechu pomiędzy katalizatorem i łącznikiem elastycznym
- wymiana tylnych amortyzatorów wraz z odbojami i osłonami
- wymiana samoregulatorów tylnych hamulców i ich regulacja
Tak jako ciekawostka, zapewne niektórzy kojarzą, choćby ze zlotów, że moje auto potrafiło po odpaleniu chodzić jak diesel ? Pojawiało się takie charakterystyczne "klepanie" lub "cykanie" (niepotrzebne skreślić ). Z reguły padało podejrzenie na zawory... otóż nie, winowajcą była nieszczelność przy kolektorze wydechowym A dodatkowo, okazało się, że ktoś już kiedyś musiał mi tam łapy wsadzać (i nie jestem stanie namierzyć kiedy i kto), bo przy wylotach z cylindrów 1 i 2 szpilki były całkowicie pourywane - łącznie cztery sztuki i to w sposób sugerujący, że stało się tak w wyniku nieumiejętnej ingerencji Chłop cały dzień walczył, żeby powywalać te pourywane szpilki... całe szczęście się udało, ale niestety nie ma nic za darmo - ktoś musiał za to zapłacić, w sensie finansowym
Ktoś może też zapyta: ale o co chodzi z samoregulatorami, przecież robiłem to niedawno temu ? I będzie miał rację, bo robiłem, ale okazało się, że przez mój brak doświadczenia w temacie, wcisnęli mi w sklepie samoregulatory nie od tego rozmiaru bębna Efekt był taki, że samoregulator osiągnął maksymalny rozstaw i przestał spełniać swoją funkcję - całe szczęście nie rozkręcił się całkowicie i nie rozpadł w bębnie, bo byłby tam teraz krajobraz jak po bitwie
Niektórzy mogą również zapytać: ale o co chodzi z uszczelniaczem półosi ? Ano sam nie wiem o co tam chodzi... rok temu wymieniałem całą flanszę z tym uszczelniaczem i znowu miałem mokrą skrzynię od dołu... do tego stopnia, że kapało i auto zostawiało mi ślady w garażu Nie wiem, czy poprzedni montaż został wykonany niechlujnie - nie chcę nikogo oskarżać, tym razem mam nadzieję, że zostało to zrobione porządnie z tą zmianą, że teraz robił mi to kto inny
Co się tyczy tylnych amorów, to nie ma co tu dywagować - lewy już lał, prawemu niewiele do tego brakowało No i dodatkowo wyszło, że moje letnie opony właśnie kończą żywot
Cała ta "przyjemność" wyszła ponad 2 tysie Dodatkowo świadomość, że czeka mnie zakup nowych opon na lato
Przyjemniejszą stroną tego wszystkiego jest fakt, że to chyba pierwszy aż taki jednorazowy wydatek w ciągu 12 lat i to w zasadzie na części typowo eksploatacyjne No i... ustały wszystkie bolączki, jakie ostatnio mi się przewijały
- wymiana oleju i filtra
- wymiana filtra powietrza
- wymiana tulei tylnych wahaczy przód
- wymiana łączników stabilizatora
- wymiana uszczelniacza lewej półosi
- wymiana uszczelki kolektora wydechowego i uszczelki wydechu pomiędzy katalizatorem i łącznikiem elastycznym
- wymiana tylnych amortyzatorów wraz z odbojami i osłonami
- wymiana samoregulatorów tylnych hamulców i ich regulacja
Tak jako ciekawostka, zapewne niektórzy kojarzą, choćby ze zlotów, że moje auto potrafiło po odpaleniu chodzić jak diesel ? Pojawiało się takie charakterystyczne "klepanie" lub "cykanie" (niepotrzebne skreślić ). Z reguły padało podejrzenie na zawory... otóż nie, winowajcą była nieszczelność przy kolektorze wydechowym A dodatkowo, okazało się, że ktoś już kiedyś musiał mi tam łapy wsadzać (i nie jestem stanie namierzyć kiedy i kto), bo przy wylotach z cylindrów 1 i 2 szpilki były całkowicie pourywane - łącznie cztery sztuki i to w sposób sugerujący, że stało się tak w wyniku nieumiejętnej ingerencji Chłop cały dzień walczył, żeby powywalać te pourywane szpilki... całe szczęście się udało, ale niestety nie ma nic za darmo - ktoś musiał za to zapłacić, w sensie finansowym
Ktoś może też zapyta: ale o co chodzi z samoregulatorami, przecież robiłem to niedawno temu ? I będzie miał rację, bo robiłem, ale okazało się, że przez mój brak doświadczenia w temacie, wcisnęli mi w sklepie samoregulatory nie od tego rozmiaru bębna Efekt był taki, że samoregulator osiągnął maksymalny rozstaw i przestał spełniać swoją funkcję - całe szczęście nie rozkręcił się całkowicie i nie rozpadł w bębnie, bo byłby tam teraz krajobraz jak po bitwie
Niektórzy mogą również zapytać: ale o co chodzi z uszczelniaczem półosi ? Ano sam nie wiem o co tam chodzi... rok temu wymieniałem całą flanszę z tym uszczelniaczem i znowu miałem mokrą skrzynię od dołu... do tego stopnia, że kapało i auto zostawiało mi ślady w garażu Nie wiem, czy poprzedni montaż został wykonany niechlujnie - nie chcę nikogo oskarżać, tym razem mam nadzieję, że zostało to zrobione porządnie z tą zmianą, że teraz robił mi to kto inny
Co się tyczy tylnych amorów, to nie ma co tu dywagować - lewy już lał, prawemu niewiele do tego brakowało No i dodatkowo wyszło, że moje letnie opony właśnie kończą żywot
Cała ta "przyjemność" wyszła ponad 2 tysie Dodatkowo świadomość, że czeka mnie zakup nowych opon na lato
Przyjemniejszą stroną tego wszystkiego jest fakt, że to chyba pierwszy aż taki jednorazowy wydatek w ciągu 12 lat i to w zasadzie na części typowo eksploatacyjne No i... ustały wszystkie bolączki, jakie ostatnio mi się przewijały
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
-
- klubowicz
- Posty: 90
- Rejestracja: 18 lip 2018, 14:38
- Przebieg: 126000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Grudziądz
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
Wymieniając amory z tyłu razem z osłonami gumowymi "nawal" w osłonę smaru, silikonu, czy czegoś smarnego, bo mi po wymianie skrzypiał jak stary tapczan, właśnie przez tarcie gumy. urwane szpilki, to raczej wynik najechania na krawężnik etc. Miałem to samo. Po rozgrzaniu nastawał cisza.
- mwas
- Prezes
- Posty: 6953
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 405 razy
- Otrzymał podziękowań: 950 razy
- Kontakt:
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
Dzięki za wskazówki, spec już o to zadbał - jest błoga cisza
Miałem prawie tak samo, tzn po rozgrzaniu cykanie niemalże ustępowało, chyba, że mocno dodało się gazu i silnik pruł na obciążeniu, wtedy było słychać ale nie tak intensywnie, jak zaraz po odpaleniu zimnego silnika. Zastanawia mnie tylko teoria z najechaniem na krawężnik - może nieco rozjaśnić jak to się mogło stać ? Bo nie było widać nigdzie śladów od uderzenia np w dół rury wydechowej
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5150
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 399 razy
- Otrzymał podziękowań: 652 razy
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
Linea śpiewająco przeszła przegląd techniczny. Pan powiedział, żeby za jakiś czas sprawdzić siatkę antydrganiową.
smak56
* * * *
* * * *
- leszek1234
- klubowicz
- Posty: 2153
- Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
- Przebieg: 200000
- Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: blisko Rybnika
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
A nie rozważałeś wielosezonowych? Pytam , bo kilka dni temu też stanąłem przed takim dylematem . Pomyślałem i kupiłem właśnie całoroczne. Nie mieszkasz w górach. Jeśli masz w miarę nowe zimówki to możesz je jeszcze przekładać do czasu ich zużycia a potem już bez przekładek.
- mwas
- Prezes
- Posty: 6953
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 405 razy
- Otrzymał podziękowań: 950 razy
- Kontakt:
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
Zastanawiałem się nad tym, ale:
- po pierwsze - mieszkam w takim terenie, który nie zawsze jest tak pięknie ogarnięty zimą jak centrum miasta
- po drugie - mam dwa komplety kół, 16tki na zimę, 17ki na lato i trochę mi szkoda pozbywać się jednego kompletu
- po pierwsze - mieszkam w takim terenie, który nie zawsze jest tak pięknie ogarnięty zimą jak centrum miasta
- po drugie - mam dwa komplety kół, 16tki na zimę, 17ki na lato i trochę mi szkoda pozbywać się jednego kompletu
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
-
- klubowicz
- Posty: 279
- Rejestracja: 29 sty 2019, 21:00
- Przebieg: 130000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Lublin
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
Już pisałem to. Od kilku lat ok 10 jeżdżę na wielosezonie i przy obecnych zimach nie mam zamiaru bawić się w zmiany i kupowanie dwóch kompletów, wolę częściej wielosezon.
Może gdyby kupować opony premium to różnica zima-wielosezonowa będzie duża, ale nigdy takich nie miałem. Zawsze jakieś kormoran, sava czy Dębica i teraz na Kleber quadraxer jest dużo lepiej niż na tamtych.
Może gdyby kupować opony premium to różnica zima-wielosezonowa będzie duża, ale nigdy takich nie miałem. Zawsze jakieś kormoran, sava czy Dębica i teraz na Kleber quadraxer jest dużo lepiej niż na tamtych.
- leszek1234
- klubowicz
- Posty: 2153
- Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
- Przebieg: 200000
- Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: blisko Rybnika
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
Ja też miałem dwa komplety z felgami (zimówki na zardzewiałych już stalówkach 15").
- michalexc
- klubowicz
- Posty: 345
- Rejestracja: 24 sie 2015, 22:15
- Przebieg: 137000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 104 razy
- Otrzymał podziękowań: 49 razy
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
jak do miasta to w zupełności starczą wielosezonowe. Gdyby nie spadek po poprzedniej wlascicielce też nie bawilbym się w lato zima. Dużo osób odchodzi od tego szczególnie przy jedym komplecie kół. Dzisiaj sprawdziłem olej oraz wytarłem podłogę w domku Linusi (w garażu )
- daro70
- klubowicz
- Posty: 1204
- Rejestracja: 14 sie 2010, 14:17
- Przebieg: 99850
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 188 razy
- Otrzymał podziękowań: 101 razy
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
No własnie mwas napisał że niekoniecznie do miasta Ale ... też dużo zależy od szczęścia i troszkę fartu , jak nabyłem Tipo to niestety bez zimówek . Ale sprzedawca zaproponował mi same opony zimowe po jednym sezonie za 1000 zł , oczywiście podziękowałem , po czym po chwili trafiły mi się z OLX całe koła za 600 pln chyba zdjęcie pokazywałem jak nie to .....
Czasem warto poszukać .
Czasem warto poszukać .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.