Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

CEZAR72
Nowy
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: 11 mar 2019, 13:41
Przebieg: 125000
Silnik: 1.4 16V Turbo
Rocznik: 2007

Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: CEZAR72 »

Witam wszystkich serdecznie. Jestem tu nowy aczkolwiek już parę razy zdarzyło mi się przeglądać opinie i porady użytkowników Linek. Jestem szczęśliwym posiadaczem Linei 1.4 t-jet od nowości czyli od już jakiś 10 lat. Przebieg 126tys i cały czas benzyna. Generalnie z samochodu jestem zadowolony aczkolwiek wymagał już ode mnie znacznego wkłądu finansowego. Przy 60tys padło turbo, wymieniałem już rozrząd przy 90tys, cały wydech, świece regularnie co 2 lata, cewki, pękające kratki nawiewu, łożyska w kołach tylnich. Tym razem mam dziwny problem z którym nie mogę sobie poradzić a koszt nietrafionej diagnozy może być ciężki dla portfela dlatego postanowiłem się poradzić i prosić o pomoc. jakiś miesiąc temu miałem ogromne problemy z zapalaniem na zimnym silniku. Za pierwszym razem silnik chodził nierówno, czuć było że nie pracują wszystkie cylindry, check engine migotał. Za drugim razem zapalał normalnie. Komputer pokazał wypadanie zapłonu na 1 i 4 cylindrze. Wymieniłem olej w silniku, świece. Zapala za pierwszym razem ale.....pewnego dnia usłyszałem przelewanie cieczy z przodu auta od strony kierowcy. Zajrzałem do silnika a tam poziom płynu chłodzącego poniżej min. Dolałem.....dziwięk ustał za to pojawił się zapach gryzący w oczy...takiego palonego płynu chłodniczego. Czytając fora internetowe przestarszyłem się ze to może być UPG. Oprócz zapachu nie miałem innych objawów uszczelki, obroty nie faluja, brak białego dymu, płym chłodniczy czysty, pod korkiem czysto, wskaźnik temperatury na połowie skali lub lekko poniżej nie faluje. Kupiłem tester co2. Przy pierwszych dwóch testach płyn niebieski, przy kolejnym po 5 minutach pracy silnika kolor zielony. Nie znalazłem żadnych widocznych wycieków w silniku patrząc od góry. Byłbym wdzięczny za jakieś sugestie w tym temacie. Może ktoś miał podobny problem. Drugie moje pytanie....czy jeżeli to UPG to jakie części wybrać do założenia? oryginalne fiatowskie czy np. Erlinga lub Renza? , czy jeżeli rozrząd ma przejechane 36tys to tez go wymieniać czy tylko paski?. Proszę o poradę, będę wdzięczny za pomoc.
Awatar użytkownika
helletic
Moderator
Moderator
Posty: 2707
Rejestracja: 10 mar 2012, 0:21
Przebieg: 221000
Silnik: 1.6 16V + LPG
Rocznik: 2007
Lokalizacja: Szamotuły
Podziękował: 462 razy
Otrzymał podziękowań: 334 razy

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: helletic »

Nie chcę się mądrować, ale to może być wyciek gdzieś na nagrzewnicy. Dobra latarka z ostrym światłem, podnośnik i trzeba niestety poświęcić dużo uwagi na oględziny. Zarówno wewnątrz pojazdu, może kapie już coś na dywanik. Jak i silnik z każdej strony.
Na UPG bym nie stawiał.
Problem też może nie mieć nic wspólnego z nierówną pracą silnika.
Najpierw bardzo dokładne oględziny, nawet jeśli się uważa, że wszystko już się obejrzało.
Linea Dynamic 1.4 8V connection end...
Renault Scenic II 1.6 16V in progress :luzak
Awatar użytkownika
zibi186
klubowicz
klubowicz
Posty: 1846
Rejestracja: 09 lis 2012, 3:19
Przebieg: 195000
Silnik: 1.4 T-jet + lpg
Rocznik: 2008
Lokalizacja: k / Pszczyny
Podziękował: 336 razy
Otrzymał podziękowań: 152 razy

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: zibi186 »

W moim przypadku bylo tak , że parę razy stwierdziłem ubytki płynu . W koncu przypadkiem zauwazylem krople czerwonego płynu na dole skrzyni biegów . Mam podejrzenie że zdarza się, że ciśnienie w układzie rośnie tak iż płyn jest wyciskany przez zaciskową opaskę sprężynującą znajdującą się na dolnym czyli powrotnym wężu z chlodnicy w okolicy obudowy termostatu . W skrócie - wyciska płyn pomiedzy króćcem obudowy termostatu a wężem . Moze i u Ciebie jest podobnie , tylko plyn nie leci na skrzynie a na gorący blok silnika i stąd zapach .
Darcolo
klubowicz
klubowicz
Posty: 45
Rejestracja: 16 sty 2013, 21:22
Przebieg: 156000
Silnik: 1.4 16V Turbo
Rocznik: 2009
Lokalizacja: okolice Krakowa
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: Darcolo »

Z kombinowaniem na temat wadliwej UPG nie spiesz się- płyn chłodniczy przez uszkodzoną UPG przede wszystkim "idzie" do cylindra powodując biały dym z rury wydechowej. Raczej jest to "zwyczajny" wyciek- np. poprzez oring uszczelniający rurę pompy wody- popatrz czy nie zabarwiła się od koloru płynu okolica rury wychodzącej od przodu silnika na dole z lewej strony; jakby z okolic rozrządu. Tam czasem oring puszcza ciecz.
Linea T-jet, 140kkm, 2009 r.
Awatar użytkownika
Szulcik74
klubowicz
klubowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 paź 2011, 21:57
Przebieg: 100000
Silnik: 1.4 16V 120KM
Rocznik: 2010
Lokalizacja: ŁÓdź
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowań: 24 razy

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: Szulcik74 »

U mnie przyczyną była dziura w chłodnicy
duskap
klubowicz
klubowicz
Posty: 1818
Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
Przebieg: 113000
Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 27 razy

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: duskap »

Przelewanie płynu jest akurat normalne w T-Jet gdy jest trochę za mało płynu. Czasem też przelewa bez powodu.
Na 90% to będzie nagrzewnica do wymiany (co jest częste we Fiacie). Gdyby była UPG to byłby siwy dym z rury wydechowej. I nie znam T-Jeta, który miałby UPG. To prawie niezniszczalny silnik :)
CEZAR72
Nowy
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: 11 mar 2019, 13:41
Przebieg: 125000
Silnik: 1.4 16V Turbo
Rocznik: 2007

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: CEZAR72 »

Wszystkim dziękuję za wskazówki. Samochód odstawiłem w zeszły czwartek do warsztatu. Oczywiście samochód sprawny, jeździł i zapalał bez problemu, tylko ten zapach palonego płynu. Przy otwartych oknach aż szczypało w oczy. ok. Pojechałem do warsztatu, powiedziałem co i jak. W piątek wieczorem dostałem telefon z grobowym głosem mechanika że to uszczelka o ile nie głowica, bo podłączyli tester i płyn na żółto. Przekazał tą informację w taki sposób że zabrzmiało jakby ten silnik im w hali wybuchł niszcząc pół miasta i zatruwając wodę w Wisle. Pytam gościa, czy jezeli to uszczelak to mam mu dostarczyć części? nie, bo Panie - nie wiadomo czy to się naprawia może trzeba będzie sprzedac furę (!) albo jezeli się naprawia to koszt ok 3000 (!). Powiem szczerze że wytelepało mną porządnie. Szczegóły informacji mam uzyskać jutro czyli w poniedziałek. Jak się okaże że oprócz testera w chłodnicy nic nie rozbierali w nim to zabiorę furę do innego warsztatu bo mam podejrzenia że albo nie potrafią tego zrobić i zaspiewali taka kwotę albo wpadli na pomysł dokładnego wystrzyżenia owieczki po wakacjach. Czy przy normalnej, bezproblemowej jeżdzie bez objawów można stwierdzić ze głowica uległa takiemu uszkodzeniu że bardziej opłaca się kupić nowa furę za 50tys? no bez jaj. Jak o tym myślę to aż mną telepie. Dam znać wszystkim jak sprawa dalej się toczy. Pozdrawiam serdecznie:)
Awatar użytkownika
Fiacik
klubowicz
klubowicz
Posty: 1301
Rejestracja: 25 wrz 2014, 15:16
Przebieg: 27000
Silnik: 1,0 TSI-110KM
Rocznik: 2019
Lokalizacja: Żywiec
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: Fiacik »

Nie jest mi znany przypadek aby z powodu uszkodzenia UPG lub pęknięcia głowicy w aucie od oparów szczypało w oczy - to po pierwsze.
Po drugie objawami uszkodzenia UPG lub głowicy jest oprócz ubywania płynu także zmiana jego barwy i przybywanie zwłaszcza w czasie pracy silnika bo do płynu dostają się spaliny i i płyn się pieni zmieniając objętość.Glupieje też wtedy czujnik temperatury.
Po trzecie to koszt wymiany UPG lub naprawy głowicy nie powinien wynosić w przypadku tak popularnego silnika więcej niż połowa tej kwoty i to Max.
Po czwarte prawidłowa wymiana UPG powinna obejmować także planowanie głowicy i jej sprawdzenie pod kątem szczelności,dobrze jest też sprawdzić gniazda zaworowe. Nie jest to oczywiście tania ,,operacja" ale na tyle opanowana przez warsztaty i powszechna ,że jej koszt powinien być conajmniej rozsądny.Warsztaty samochodowe na ogół zlecają na zewnątrz kwestię planowania czy też spawania głowicy,ale to dla fachowców , bułka z masłem" i większość pękniętych głowic da się pospawać. Służą potem jeszcze długie lata.
No chyba ,że ten mechanik, o którym piszesz z góry założył wymianę głowicy na nową ,a założyli by Ci pospawaną- Twoją ,bo to też metoda na dojenie klienta.
Piękna kobieta to niezbędny element wyposażenia pięknego auta :)
Awatar użytkownika
Kuzyn_z_Sosnowca
klubowicz
klubowicz
Posty: 6771
Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
Przebieg: 145000
Silnik: T-Jet z gazem
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 293 razy
Otrzymał podziękowań: 404 razy

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: Kuzyn_z_Sosnowca »

A nie przecieka przypadkiem słynna rdzewiejąca rurka idąca od zbiorniczka do turbosprężarki?
duskap
klubowicz
klubowicz
Posty: 1818
Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
Przebieg: 113000
Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 27 razy

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: duskap »

CEZAR72 zmień warsztat. Wymiana uszczelki w tym aucie wraz z planowaniem głowicy to koszt 1000-1500zł. Nie mniej sprawdziłbym to raz jeszcze bo dziwne jest UPG przy takim przebiegu. Nie znam jeszcze T-Jeta, który wymienianą miał UPG z przebiegiem poniżej 250 tys km. Twój będzie pierwszy :)
CEZAR72
Nowy
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: 11 mar 2019, 13:41
Przebieg: 125000
Silnik: 1.4 16V Turbo
Rocznik: 2007

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: CEZAR72 »

Dzięki wszystkim za porady i wskazówki :). Wiele dla mnie znaczą. Byłem dziś w warsztacie bo oczywiście żadnego telefonu z informacją się nie doczekałem. Jak mnie tylko zobaczył mechanik to grobowa mina i diagnoza: walnięta UPG a może i głowica. Pytam co zrobili przy samochodzie, że taka diagnoza? podłączyli tester CO2 i ....paaaaanie, od razu żółty kolor.....na dowód zobaczyłem zdjęcie płynu w butelce oraz zdjęcie założonego testera z zabarwionym na żółto płynem. No dobrze a czy sprawdzili skąd wycieka płyn i śmierdzi? nie. Jakie koszty? Robocizna 1000, uszczelka 470, do tego oczywiście szpilki, olej, płyn do chłodnicy, planowanie głowicy a kto wie może coś więcej, śrubki, rozrząd, wszystkie paski - panie uzbiera się jak nic ze 3000. Zapłaciłem za test 50pln i grzecznie zabrałem samochód który oczywiście bez problemu zapalił i bez żadnych innych objawów (poza smrodem) zawiózł mnie do domu. Jutro pojadę do drugiego warsztatu. Może to i uszczelka ale jakoś mam głębokie przeświadczenie, że jestem robiony w jelenia:).
Awatar użytkownika
Usunięty użytkownik 814

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: Usunięty użytkownik 814 »

Przy UPG w zbiorniczku ubywa płynu a na korku zbiera się szłam bo olej przenika do płynu. Widziałem takie rzeczy w Clio. Jak nie ma szlamu to nie ma mieszania się oleju i glikolu. Ja bym o stawiał rozszczelnienie węży i to od strony kierowcy nad skrzynia. Płyn wycieka trafia a na nagrany silnik i paruje smierdzac. Ja tam mam wyciek i płyn się skrapla, sam muszę to zrobic ale nie mam dużych wyciekow więc nie mam motywacji :) Po 10 latach węże mogą parcieć a opaski rdzewiec i puszczać. Poszukaj w necie warsztatu z dobrymi opiniami i będzie dobrze.
CEZAR72
Nowy
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: 11 mar 2019, 13:41
Przebieg: 125000
Silnik: 1.4 16V Turbo
Rocznik: 2007

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: CEZAR72 »

Niestety ale to była uszczelka. Płynu zaczęło ubywać w tempie ekspresowym, samochód zaczął kopcić na biało. Kilkukrotne testy pokazywały obecność CO2 w płynie chłodniczym. Już jestem po wymianie UPG, przy okazji zrobiłem rozrząd. Niestety, po tych wszystkich zmianach samochód stracił moc w dolnym zakresie obrotów. Między 1500 a 2000 wpada w dziurę, w ogóle zerowa dynamika, strach wyprzedać inne pojazdy. Mam nadzieję, iż uda mi się sprzedać ten złom bo ja już nie mam siły się z tym użerać. Miało być lepiej , jest gorzej. Po naprawach które kosztowały mnie już majątek samochód jeździ gorzej niż przed naprawą. To jakies kuriozum.
marekwodniak
Posty: 22
Rejestracja: 14 kwie 2015, 23:21
Przebieg: 177000
Silnik: 1.4 8V
Podziękował: 1 raz

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: marekwodniak »

Podobnie miał kolega z mocą .Był żle ustawiony rozrząd.
Awatar użytkownika
leszek1234
klubowicz
klubowicz
Posty: 2151
Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
Przebieg: 200000
Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
Rocznik: 2009
Lokalizacja: blisko Rybnika
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowań: 211 razy

Re: Zapach płynu chłodniczego pod maską silnika

Post autor: leszek1234 »

CEZAR72 pisze: 25 wrz 2019, 20:52 samochód jeździ gorzej niż przed naprawą. To jakies kuriozum.
To nie wina samochodu tylko mechanika! - wiem coś o tym - jak się "dobrze" trafi to z dobrego auta możne zostać ruina ..
Z tym silnikiem (t-jet) nie warto jechać do pierwszego lepszego warsztatu, bo parę knifów tam jest i trzeba o nich wiedzieć .
ODPOWIEDZ