ale podejrzewam że pierwszy większy mróz i trza będzie lecieć do sklepu po nowy
W moim aucie o ładnych kilku lat siedzi Bosch, dokładnie taki, jak wyżej pokazał Rafcio na zdjęciu. Nie ma z nim kompletnie żadnych problemów - kręci jak szalony i pali od strzała a w międzyczasie lekko nie miał, bo przeżył "pad" alternatora na trasie i po kompletnym upadku alternatora pociągnął auto jeszcze ładnych parę kilometrów. Po zaliczeniu "zgona" i po odstaniu kilkunastu minut załapał jeszcze odrobinę "wiatru w żagle" znalazł na tyle energii, żeby odpalić auto i doczłapać się kilkaset metrów na parking docelowy Po tej przygodzie, został "podładowany" w serwisie przy wymianie alternatora a resztę energii odzyskał na dalszej trasie, na odcinku ok 600 km Od tamtego momentu nie musiałem z nim robić kompletnie nic Więc ja, z ręką na sercu, mogę szczerze polecić Z resztą kolega Rafcio dokonał zakupu tego akumulatora po konsultacjach ze mną 
O ile wiem, również na niego nie narzeka 
Sprzedawca powiedział mi , że właśnie z powodu takich anomalii podobno odchodzi się od tych oczek . Wziąłem nowy kierując się tym , aby prócz właściwych parametrów miał możliwość uzupełniania poziomu elektrolitu - jak to było w centrze . Pozdrawiam 
Nie wiem kto to projektował, ale należy mu się dość popularna naklejka z "Karnym Kut***m" 
Zdemontowałem pedał gazu, poodpinałem wiązki elektryczne dookoła, poodciągałem je, żeby nie przeszkadzały i... na tym się kończyło. Musiałbym zdemontować cały stelaż, na którym zamontowana jest reszta pedałów Nie dałem rady tego zrobić w moich, skromnych warunkach No to pojechałem do mojego magika... udało im się Jednakże... aby wymienić to dziadostwo w Renault Megane III, trzeba: zdjąć wycieraczki, zdemontować podszybie oraz mechanizm wycieraczek, zdemontować obudowę filtra powietrza, wyjąć akumulator i odkręcić serwo od pedału hamulca - to wszystko w komorze silnika. Następnie można odkręcić cały stelaż, na którym trzymają pedały - to już wewnątrz kabiny. Dopiero wtedy jest na tyle swobodny dostęp do tego modułu, że można go w miarę swobodnie wymienić A do tego jeszcze doszła wymiana linek od hamulca ręcznego, bo stare były tak spuchnięte, że blokowały się na mrozie po zaciągnięciu ręcznego Ładnych parę kolejnych PLNów poszło Ehhh... samochody i francuzi z ich "ułańską" fantazją 
No ale cóż... wybaczam sam sobie Tomek, a gdzie ten akumulator, który wymieniłeś ?