Regenerować czy kupować nowe turbo?

Awatar użytkownika
Kuzyn_z_Sosnowca
klubowicz
klubowicz
Posty: 6771
Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
Przebieg: 145000
Silnik: T-Jet z gazem
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 293 razy
Otrzymał podziękowań: 404 razy

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: Kuzyn_z_Sosnowca »

duskap pisze: 07 maja 2019, 22:21
TERMINATOR pisze: 06 maja 2019, 11:10
duskap pisze: 03 maja 2019, 19:32 Olej w Linei należy trzymać w okolicy MAX, ponieważ jest bardzo mało oleju w układzie a on w dużej mierze odbiera ciepło od wszystkich podzespołów. Wtedy turbo żyje baaaaardzo długo. Druga rzecz nie pałowanie na zimnym, trzecia rzecz chłodzenie po każdej jeździe turbo. Zaznaczam po KAŻDEJ jeździe. Wtedy ta turbina robi bez trudu 300 tys km.
Ja bym kupił nową turbinę. Sprawdzić wszystkie kanały olejowe i chłodzące.
Zapytam tak z tego co fabryka pisze olej ma być w połowie bagnetu takie są zalecenia które są spowodowane poeiekszaniem objętości oleju przy wysokich temperaturach Ty piszesz że ma być Max to są twoje założenia, obserwacje ,czy gdzieś to wyczytałes czy Ty tak masz prostu sprecyzuj swoją odpowiedź
Olej ma być w poziomie MAX. Zwłaszcza w małych układach. Każdy mechanik Ci to powie.
Masz pojęcie o układzie smarowania, wytrzymałości oleju na wysokie temperatury itd? Polecam dowolny test olejów. Wiesz o ile olej powiększa objętość przy wysokich olejach? To ja Ci odpowiem... niezauważalnie na bagnecie. Kiedyś układy miały 5-6 litrów i wymiana co 10 tys km. A teraz układ o połowę mniejszy, silniki bardziej się grzeją (bo bardziej wysilone), olej dużo szybciej się przegrzewa i traci właściwości a ma niby wytrzymać 30 tys km?
Fizyka, chemia i zasada działania silnika mówi, że im bliżej oleju poziomu max tym lepiej.
PS>Były testy wiele razy robione przez mechaników gdzie wlano nawet 3 litry więcej niż max do silników i nie stało się absolutnie nic.
Moim zdaniem....
Częściowo tak, częściowo nie.
W naszym silniku za dużo oleju raczej niewiele da jeśli chodzi o temperaturę. Na bagnecie między min i max wydaje mi się że jest niewiele, z 300ml, nie mierzyłem, ale dosyć łatwo przelać. Misa praktycznie nie ma użebrowania, więc wiele nie schłodzi, a jeśli ktoś ma osłonę pod silnikiem, to już praktycznie wcale. Jest chłodniczka oleju (pod filtrem) i ona pełni główną rolę ochrony oleju przed przegrzaniem. Wiadomo, przy krótkotrwałym pałowaniu, więcej oleju w układzie pomoże, ale jeśli ktoś weźmie auto na tor, to po jednej sesji olej nadaje się do wymiany.

Kiedyś było więcej oleju w układzie i serwisówki pisane tak, aby użytkować auto jak najdłużej. Teraz mamy longlife 30 tys km, czyli do końca gwarancji i spierd....
Olej oprócz smarowania przede wszystkim rozpuszcza zanieczyszczenia, które powstają z przedmuchów i samego przypalonego oleju. Im więcej oleju, tym dłużej jest w stanie rozpuszczać i więcej zanieczyszczeń wchłonie.

I najważniejsze wg mnie, dla życia turbiny i silnika, jest coś z czym walczą wszyscy producenci: docieranie. Każdy zwykły silnik to masówka, mogą zostać w środku opiłki po obróbce, które krążą w układzie i robią rysy. Wiadomo, że mniej niż kiedyś, ale zawsze coś może zostać. Filtr oleju jest na baypasie magistrali, tylko część pompowanego oleju do niego trafia. Reszta ze śmieciami krąży po układzie i robi kuku.
Jeden dostanie czysty silnik i nic się nie dzieję, a kto inny ma pecha i płacze, że mu po kilkudziesięciu tyś km zaczyna brać olej.
Każdy szanujący się warsztat, robiący remonty lub budujący silniki np. do sportu, zlewa olej po kilku/kilkunastu minutach od pierwszego opalenia.

Sorki za spam w temacie.
duskap
klubowicz
klubowicz
Posty: 1818
Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
Przebieg: 113000
Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 27 razy

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: duskap »

Generalnie im bliżej maxa zawsze jest lepiej w każdym przypadku :)
Mimo wszystko w badaniach nawet pół litra oleju więcej znacząco wpływa na chłodzenie silnika.
Docieranie silnika oczywiście jest zawsze i w każdym aucie (dlatego nowe silniki mogą brać olej bo występuje zwiększone tarcie i temperatura co wpływa na "odparowywanie" oleju.
Polecam filmik po zlaniu oleju z nowego BMW po 22 tys km.

Opiłków metalu co nie miara.
Dlatego też ja wymieniłem olej po 2-3 tys km (już nie pamiętam czy 2 czy 3 tys to było), potem po 10.
TERMINATOR
klubowicz
klubowicz
Posty: 104
Rejestracja: 17 gru 2018, 22:10
Przebieg: 117000
Silnik: 1.4 16v turbo
Rocznik: 2010
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 29 razy

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: TERMINATOR »

Olej wymienia się po 10 kk lub po roku zaden koszt a masz pewność że będzie ok i nic się z silnikiem nie stanie co do turbin kazdy użytkownik tysiące dobrych rad a rzeczywistość zweryfikuje jak będzie i tyle
Fiat 126 p granatowy 140 km
Daewoo Nubira sluzbowa 300 km
Fiat Siena 150 km
Fiat linea 120 km
Fiat linea 120 psi 20 km
:-<<
Fiat linea 1.4 gaz 78 km granatowa Dynamic
Fiat linea 1.4 gaz 120 km srebrna Emotion
Parki się lepiej trzymają
Awatar użytkownika
leszek1234
klubowicz
klubowicz
Posty: 2146
Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
Przebieg: 200000
Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
Rocznik: 2009
Lokalizacja: blisko Rybnika
Podziękował: 306 razy
Otrzymał podziękowań: 211 razy

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: leszek1234 »

Widzieliśmy kiedyś na forum ogłoszenie Linei t-jet od pierwszego właściciela, w dobrym stanie, z przebiegiem przeszło 300 tys.km serwisowanej zgodnie z zaleceniami producenta - long life (co 30 tys.km) . Pewnie z olejami też nie eksperymentował. Czyli taki interwał (pod pewnymi podstawowymi warunkami) nie jest zabójczy dla silnika - chyba, że mamy ambicje posiadać auta z przebiegiem duuużo większym niż te 300tys. km. Ja takiej ambicji nie mam i w obydwu t-jetach jakie mam trzymam się "long life'a" i Seleni .
Dowód w postaci "wymieniam co 10 tys.km i nic się nie dzieje" to nie dowód - chyba każdy to rozumie. W dostawczakach zalecany interwał to 60tys.km!! No ale mechanicy samochodowi (a są to na ogół ludzie wybitnie wykształceni) żyją z wymian więc tworzą te teorie, że postęp technologiczny w ciągu ostatnich lat dotyczy wszystkiego na około (łącznie z wiedzą o budowie atomu - kwarki, bozony) ale zawzięcie omija produkcję oleju silnikowego :ink
Awatar użytkownika
Fiacik
klubowicz
klubowicz
Posty: 1299
Rejestracja: 25 wrz 2014, 15:16
Przebieg: 27000
Silnik: 1,0 TSI-110KM
Rocznik: 2019
Lokalizacja: Żywiec
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: Fiacik »

Leszek1234 - w dużej mierze się z Tobą zgadzam zwłaszcza co do wiedzy mechaników .Dla większości z nich podstawowa wiedza mieści się nie w głowie , ale w komputerze serwisowym , zapominają o tym , że ten komputer jest w stanie prawidłowo ocenić usterkę jedynie w 80% , na resztę potrzeba ich wiedzy , a z tym jak jest to wystarczy pooglądać program ,,Będzie Pan zadowolony".Dodatkowo zawsze próbując ukryć swoją niewiedzę ,,bajerują" klienta nie słuchając co on mówi na temat usterki i stąd jest jak jest.Dobry mechanik przede wszystkim wysłucha klienta zanim coś powie , a poza tym nie ,,bajeruje" bo ma dużo roboty a i kolejka do niego też jest spora .
Pozwolę sobie na wtrącenie paru słów w temacie turbo , jeszcze niedawno miałem Linę multijet - w tym samochodzie w instrukcji serwisowej było jasno napisane,że zwłaszcza po intensywnej jeździe np. autostrada zaleca się przez ok. 1 minutę nie wyłączać silnika w celu schłodzenia turbiny co ma istotny wpływ na jej trwałość . Oczywiście poziom oleju jest też tu istotny , ale zbyt wysoki może być dla silnika szkodliwy .
Nie wiem czy w T-jecie też jest o tym mowa , ale jak kupiłem Rapida to był to temat nr. 1 o który pytałem w serwisie i odpowiedź była taka :
w silniku 1,0 TSI nie ma takiego tematu ponieważ układ chłodzenia jest dodatkowo wyposażony w pompę elektryczną , która po wyłączeniu silnika jeszcze przez pewien czas ( powiązany pewnie z temp.cieczy ) pompuje płyn chłodzący na turbinę .Jest to też odpowiedź na pytanie, które ktoś wcześniej postawił w kwestii rozwiązania tematu z silnikiem wyposażonym w system start-stop.Jest to tez odpowiedź na stwierdzenia jednego z forumowiczów , że Rapid to przestarzały model.
Piękna kobieta to niezbędny element wyposażenia pięknego auta :)
pogromcaslaskiej
klubowicz
klubowicz
Posty: 527
Rejestracja: 20 sie 2013, 22:35
Przebieg: 72000
Silnik: 1.4 16v Turbo
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Tarnowskie góry
Podziękował: 37 razy
Otrzymał podziękowań: 44 razy

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: pogromcaslaskiej »

"Nowoczesność" silnika tsi wynika z ciągłej jego modernizacji wynikającej z jego ciągłych niedociągnięć i awaryjności, w kółko coś poprawiają i w ostatecznym rozrachunku oddają super poprawiony silnik który okazuje się po paru latach totalną w topą. Można popatrzeć na rodzinę silników tce, t-jet, jeżeli coś jest dobre to się nic z tym nie robi, ewentualnie przystosowywuje do nowych norm spalin. Jeżeli chodzi o turbo i system start-stop, chodziło mi głównie o podtrzymanie smarowania wirnika turbiny po nagłym odcięciu zapłonu
duskap
klubowicz
klubowicz
Posty: 1818
Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
Przebieg: 113000
Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 27 razy

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: duskap »

leszek1234 pisze: 10 maja 2019, 11:31 Widzieliśmy kiedyś na forum ogłoszenie Linei t-jet od pierwszego właściciela, w dobrym stanie, z przebiegiem przeszło 300 tys.km serwisowanej zgodnie z zaleceniami producenta - long life (co 30 tys.km) . Pewnie z olejami też nie eksperymentował. Czyli taki interwał (pod pewnymi podstawowymi warunkami) nie jest zabójczy dla silnika - chyba, że mamy ambicje posiadać auta z przebiegiem duuużo większym niż te 300tys. km. Ja takiej ambicji nie mam i w obydwu t-jetach jakie mam trzymam się "long life'a" i Seleni .
Dowód w postaci "wymieniam co 10 tys.km i nic się nie dzieje" to nie dowód - chyba każdy to rozumie. W dostawczakach zalecany interwał to 60tys.km!! No ale mechanicy samochodowi (a są to na ogół ludzie wybitnie wykształceni) żyją z wymian więc tworzą te teorie, że postęp technologiczny w ciągu ostatnich lat dotyczy wszystkiego na około (łącznie z wiedzą o budowie atomu - kwarki, bozony) ale zawzięcie omija produkcję oleju silnikowego :ink
Zdecydowanie odradzam Long Life w T-Jet. Moja Linea od nowości miała wymieniana olej co max 10 tys km. Silnik błyszczy od środka. Druga Linea do przebiegu 83 tys km była przez pierwszego właściciela serwisowana wyłącznie w ASO, wyłącznie na Selenii i wymiany oleju zawsze co 20 tys km. Silnik w środku dużo ciemniejszy niż pierwsza Linea.
Różnica jest wręcz drastyczna, więc wymiana Long Life co 30 tys km to skrajna głupota.

Ta Linea co miała ponad 300 tys km przebiegu była bliska agonii, dlatego cena była bardzo niska. I jest to wyjątek potwierdzający regułę. Widziałem T-Jeta z przebiegiem 148 tys km na Long Life, pełen serwis ASO, 1 właściciel... chodził jakby rozlecieć się miał za chwilę. Dosłownie złom.

Kolejny przykład... Mam 2 identyczne Fiaty Ducato 2,3 M-Jet. Oba przebiegi ok 150 tys km. Oba od 1 właściciela kupione, pełen serwis ASO, salon PL. Jeden wymiana oleju co 10 tys km. Drugi wymiana co 40 tys km. Ten pierwszy chodzi jak nóweczka, cichutko. Drugi... 5 razy głośniej, turbo dogorywa.
Nawet szkoda mówić o Long Life w olejach bo to skrajna głupota.
duskap
klubowicz
klubowicz
Posty: 1818
Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
Przebieg: 113000
Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowań: 27 razy

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: duskap »

Fiacik pisze: 10 maja 2019, 13:50 Leszek1234 - w dużej mierze się z Tobą zgadzam zwłaszcza co do wiedzy mechaników .Dla większości z nich podstawowa wiedza mieści się nie w głowie , ale w komputerze serwisowym , zapominają o tym , że ten komputer jest w stanie prawidłowo ocenić usterkę jedynie w 80% , na resztę potrzeba ich wiedzy , a z tym jak jest to wystarczy pooglądać program ,,Będzie Pan zadowolony".Dodatkowo zawsze próbując ukryć swoją niewiedzę ,,bajerują" klienta nie słuchając co on mówi na temat usterki i stąd jest jak jest.Dobry mechanik przede wszystkim wysłucha klienta zanim coś powie , a poza tym nie ,,bajeruje" bo ma dużo roboty a i kolejka do niego też jest spora .
Pozwolę sobie na wtrącenie paru słów w temacie turbo , jeszcze niedawno miałem Linę multijet - w tym samochodzie w instrukcji serwisowej było jasno napisane,że zwłaszcza po intensywnej jeździe np. autostrada zaleca się przez ok. 1 minutę nie wyłączać silnika w celu schłodzenia turbiny co ma istotny wpływ na jej trwałość . Oczywiście poziom oleju jest też tu istotny , ale zbyt wysoki może być dla silnika szkodliwy .
Nie wiem czy w T-jecie też jest o tym mowa , ale jak kupiłem Rapida to był to temat nr. 1 o który pytałem w serwisie i odpowiedź była taka :
w silniku 1,0 TSI nie ma takiego tematu ponieważ układ chłodzenia jest dodatkowo wyposażony w pompę elektryczną , która po wyłączeniu silnika jeszcze przez pewien czas ( powiązany pewnie z temp.cieczy ) pompuje płyn chłodzący na turbinę .Jest to też odpowiedź na pytanie, które ktoś wcześniej postawił w kwestii rozwiązania tematu z silnikiem wyposażonym w system start-stop.Jest to tez odpowiedź na stwierdzenia jednego z forumowiczów , że Rapid to przestarzały model.
I Twoja wypowiedź to dowód, że ASO nie ma żadnego pojęcia. Co z tego, że ma turbo chłodzenie cieczą??? NIE MA SMAROWANIA po wyłączeniu silnika. Woda chłodzi turbo w 40%, reszta olej ale najważniejsze jest smarowanie (turbo z wolnych obrotów zatrzymuje się w ciągu 25-30 sekund a gdy jedzie się i obroty ma się dużo wyższe potrzeba około minuty).
Natomiast nadmiar oleju szkodzi ale jeśli wlejesz za dużo o 1-2 litry (polecam różne testy na YT można zobaczyć, że dopiero wtedy ciśnienie wewnątrz silnika robi się zbyt duże).
Więcej oleju to więcej "czynnika" chłodzącego silnik i turbo, więc też szybsze chłodzenie, mniejsza utrata właściwości oleju.
Podobnie jak w klimatyzacji gdy czynnika chłodzącego jest mniej to nie wydala układ.
Awatar użytkownika
leszek1234
klubowicz
klubowicz
Posty: 2146
Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
Przebieg: 200000
Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
Rocznik: 2009
Lokalizacja: blisko Rybnika
Podziękował: 306 razy
Otrzymał podziękowań: 211 razy

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: leszek1234 »

duskap pisze: 11 maja 2019, 20:24
Moja Linea od nowości miała wymieniana olej co max 10 tys km. Silnik błyszczy od środka. Druga Linea do przebiegu 83 tys km była przez pierwszego właściciela serwisowana wyłącznie w ASO, wyłącznie na Selenii i wymiany oleju zawsze co 20 tys km. Silnik w środku dużo ciemniejszy niż pierwsza Linea.
Po pierwsze co ma kolor do skróconej żywotności. mój też jest ciemniejszy przy obecnych 145tys. ale śmiga jak zegarek, więc chyba na kolorze nie jeździ:) Po drugie jak go nie miałeś od nowości to co o nim wiesz?- a może 1 właściciel dał się ciulać w ASO i lali cokolwiek a Selenia poszła na allegro?
duskap pisze: 11 maja 2019, 20:24Ta Linea co miała ponad 300 tys km przebiegu była bliska agonii, dlatego cena była bardzo niska.
Cena niska bo przebieg 300tys.km!!! Bez względu na stan. "Bliska agonii" - rzeczowo i wiarygodnie ;)
duskap pisze: 11 maja 2019, 20:24Widziałem T-Jeta z przebiegiem 148 tys km na Long Life, pełen serwis ASO, 1 właściciel... chodził jakby rozlecieć się miał za chwilę. Dosłownie złom.
To prawie taki jak mój. Tzn. przebieg, bo stan zgoła odmienny;) Mój jest wzorem niezawodności:) Ale zapomniałem , że "to wyjątek potwierdzający regułę" - q...wa ale mnie załatwiłeś...
duskap pisze: 11 maja 2019, 20:24 Mam 2 identyczne Fiaty Ducato 2,3 M-Jet. Oba przebiegi ok 150 tys km. Oba od 1 właściciela kupione, pełen serwis ASO, salon PL. Jeden wymiana oleju co 10 tys km. Drugi wymiana co 40 tys km. Ten pierwszy chodzi jak nóweczka, cichutko. Drugi... 5 razy głośniej, turbo dogorywa.
Przyczyny chodzenia głośno są mnogie i różne. Może warto byłoby coś naprawić? Turbo dogorywa? Bo trefny egzemplarz, albo było źle traktowane, albo Ci się wydaje bo coś masz tam do naprawienia więc jest 5 razy głośniej ...
I na koniec jeszcze dodam jak w Konopielce - a Ziemia okrągła jest :) Kto czytał lub oglądał rozumie kontekst i wie co potem nastąpiło;)

Nie gniewaj się stary. Wymieniaj tak często olej jak chcesz, masz moje błogosławieństwo. W moim aucie robię co chcę i mam wyj..ne na opinie YT-berów, blogerów, vlogerów, warsztatowych mechaników i poprostuwiedzących - którzy nie odróżniają korelacji od przyczynowości. Jeśli jakiś instytut mechaniki opublikuje wyniki badania wpływu long-life na znaczne skrócenie żywotności silników to chętnie się zapoznam i dostosuję;)
Ostatnio zmieniony 11 maja 2019, 23:11 przez leszek1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Fiacik
klubowicz
klubowicz
Posty: 1299
Rejestracja: 25 wrz 2014, 15:16
Przebieg: 27000
Silnik: 1,0 TSI-110KM
Rocznik: 2019
Lokalizacja: Żywiec
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: Fiacik »

duskap - zanim stworzysz nową teorię chłodzenia i smarowania silników to poczytaj dokładnie co wcześniej napisałem .
Powtarzam , silnik 1,0 TSI jest wyposażony w system start - stop i producent z pewnością przewidział skrajnie niekorzystne warunki jakie występują po jego wyłączeniu i rozwiązał to w sposób jaki też wyżej opisałem. ASO jest przedstawicielem producenta i stosuje w okresie gwarancji to co on zaleca , ja również bo nie mam zamiaru brać na siebie odpowiedzialności za ewentualne awarie w okresie 4 letniej gwarancji .
Co się tyczy tego co można wyczytać na YT - to owszem jest tam wiele na różne tematy .Jest to co się chce wyczytać i to czego by się nie chciało czytać , ale jedno jest najbardziej istotne , a mianowicie wyciąganie prawidłowych wniosków i ocena rzetelności piszących .
Przykład - nawiązujący do tematu - awaryjność silników TSI i to co napisałem zdanie powyżej .Jedyną prawdą jest to , że miało to miejsce , ale już tak dawno , że to prawie nieprawda .Od co najmniej 7 lat temat nieaktualny - poprawiono to co nawalało i jest spokój . Oczywiście na rynku jest jeszcze sporo tych silników,wyprodukowanych przed rokiem 2011 i to psuje opinie i jest faktem .Natomiast teraz jest spoko - nie sposób sobie wyobrazić , że koncern VW nadal montuje te awaryjne jednostki w swoich autach i to przy rosnącej sprzedaży aut z silnikami benzynowymi ( kosztem diesli ).W myśl teorii krążących w Polsce , a i na forum to już dawno VW , Skoda i Seat powinni splajtować .
Sam się miło zdziwiłem jak zapytałem w serwisie ile wytrzyma pasek rozrządu - otóż 9 lat lub 160.000 km ,ciekawostką jest też pokazywanie temperatury oleju , która w czasie jazdy waha się od 86 do 102 stopni C. Oczywiście nie zapomnę w myśl teorii , o której piszesz sprawdzić tego w chwilę po wyłączeniu turbiny i napiszę o tym , okaże się wtedy czy dodatkowe chłodzenie przez pompę elektryczną jest wystarczające dla turbiny.
Piękna kobieta to niezbędny element wyposażenia pięknego auta :)
skory85
klubowicz
klubowicz
Posty: 1351
Rejestracja: 16 paź 2016, 23:50
Przebieg: 173000
Silnik: 1.4 V8+lpg
Rocznik: 2007
Lokalizacja: Sławków
Podziękował: 476 razy
Otrzymał podziękowań: 141 razy

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: skory85 »

Mojej narzeczonej ciotka kupiła gólfa z 2002r za straszne pieniądze 8500 zł... Wybrał go jej zięć. Maszyna super ładnie wyposażona niby ładny lakier dla osoby, która nie jeździła autem od ponad 20 lat... Silnik w tym aucie to w tamtych czasach to 1.6 Fsi... Chyba nie wiele muszę mówić o tym wspaniałym silniku. Na dzień dobry włożyła 1500 zł... 🙄Koncern poszedł moim zdaniem na masę nie na jakość, choć i tak większość mówi że ma niezawodnego VW... A w rzeczywistości jest tak, że jak się jedzie do mechanika, to głównie sam tam auta tego koncernu... Są stereotypy jak do Fiata. Ale trzeba się rozejrzeć zobaczyć. Każdy kupuje co chce później będzie oceniał. Ja wiem jedno linka jest fajna, ale czasem koszt części powala. Dlatego Fiacik i inni koledzy po co się kłócić? Piwo na zlocie i miła gadka 😉 wymiana zdań będzie bardzo miła 😎
Fiat 125p, Polonez Atu, Fiat Palio, Fiat Cinquecento, Fiat Punto II no i Linijka i czarny pug 308 II sw
Awatar użytkownika
Ascari1984
Nowy
Nowy
Posty: 13
Rejestracja: 25 sie 2018, 21:42
Przebieg: 134
Silnik: 1.4 16V Turbo
Rocznik: 2007

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: Ascari1984 »

Witam po wymianie zregenowenego turbo auto ledwo jezdzi albo wręcz kuleje niema mozliwosci jechać zachowuje się jak by ciągneło przyczepe 5tonową.Potem załącza się na jakiś czas wentylator od tej przejażdżki na jedynce.Gdyby to byla uszczelka 15-20minut i wywalilo by chlodziwo.Tutaj tego nie ma.silnik chodzi dziwnie wrecz po odpaleniu jakby za wolno są niepokojące dzwięki ale po dodaniu gazu na luzie turbo mało silnika z ramy niewyrwie ale to nie dzieje sie tak od razu bo trzeba trochę poczekać po wcisnieciu pedału gazu .Na piątek umówiony do Fiat Jata na komputer co wyjdzie nie wiem mechanik sam rozkłada ręce.Nieznam się na tym ale obstawiam w ciemno panewki i korbowód albo przestawiony rozrząd.Turbo podejrzewam podzielilo by los jak poprzednio przy wymuszonej próbie jazdy. To tak jak wsadzić silnik z malucha do czołgu tygrys i próbować jechać.
TERMINATOR
klubowicz
klubowicz
Posty: 104
Rejestracja: 17 gru 2018, 22:10
Przebieg: 117000
Silnik: 1.4 16v turbo
Rocznik: 2010
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 29 razy

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: TERMINATOR »

Ja wypowiadam się na podstawie Moich własnych sprawdzonych doświadczeń na podsrawie 3 samochodow w tym jeden po 20 latach oddany na złom i nie spowodu tego że mechanika zawiodła w tym wypadku silnik tylko blachara po prostu zgnilo auto a silnik by przejechał jeszcze sporo kilometrów
I regularna wymiana co 10kk dala rezultat tak jak kolega wyżej napisał silnik w środku tak czysty jak by z fabryki wyjechał nigdy nie korzystałem z usług ASO dla mnie ta instytucja powinna nie istnieć ludzi tam nie mają zielonego pojęcia o mechanice ZA TO MAJA pojęcie o wyciaganiu kasy ale wracając do tematu zawsze będę wymieniał olej co 10 kk i nikt mie nie przekona do tego że olej wymieniony po 20 czy 30 kk będzie mial takie same wlasciwisci jak olej po 10 kk choćby nie wiem jak i był loooooong
Fiat 126 p granatowy 140 km
Daewoo Nubira sluzbowa 300 km
Fiat Siena 150 km
Fiat linea 120 km
Fiat linea 120 psi 20 km
:-<<
Fiat linea 1.4 gaz 78 km granatowa Dynamic
Fiat linea 1.4 gaz 120 km srebrna Emotion
Parki się lepiej trzymają
Awatar użytkownika
Usunięty użytkownik 814

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: Usunięty użytkownik 814 »

Nie ma czegoś takiego jak skuteczne smarowanie i ochrona silnika przez oleje wymieniane co 30 tys. Wiązania atomowe cząsteczek oleju są poddawane ekstremalnym warunkom prac: temperatura, ciśnienie przez co ulegają rozerwaniu co jest popularnie nazywane zerwanie filmu olejowego. Przeciąganie wymian oleju do 20 czy 30 tys powoduje że silnik nie jest prawidłowo chroniony co oczywiście nie powoduje że od razu stanie. To są procesy powolne ale jeśli chce się z autem zostać na dłużej to warto wymieniać olej co 12 do 15 tys km.

Oleje long life są wymyślone przez zespoły marketingu producentów aut by klienci flotowi brali ich nowe samochody kalkulujac niższe koszty serwisu co 30 a nie 15 tys.

Oczywiście każdy robi jak chce ale nie ma co negować faktów że czestsza wymiana oleju wydłuża średnia żywotność silnika.
Awatar użytkownika
leszek1234
klubowicz
klubowicz
Posty: 2146
Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
Przebieg: 200000
Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
Rocznik: 2009
Lokalizacja: blisko Rybnika
Podziękował: 306 razy
Otrzymał podziękowań: 211 razy

Re: Regenerować czy kupować nowe turbo?

Post autor: leszek1234 »

Ascari1984 - z tego co napisałeś to zrozumiałem, że to nie turbina była przyczyną problemów z mocą. Mechanika współczuję - powinien zwrócić pieniądze za niepotrzebną naprawę. Znasz historię tego auta? Kto i kiedy wymieniał rozrząd ? Czy było ściągane koło na wale (np. robione uszczelnienie)? Bo to może być trop - przeczytaj wątek "zerwany klin"... Oby nie.

TERMINATOR - napisałeś , że "nikt mie nie przekona do tego że olej wymieniony po 20 czy 30 kk będzie mial takie same wlasciwisci jak olej po 10 kk".
Mnie też. To oczywista oczywistość. Olej nowy, po 5tys.km, 10tys.km, 20tys.km, 30tys.km nie ma takich samych właściwości. Chodzi o to, żeby miał je wystarczające. Ja bym nie ubolewał, że oddając na złom auto po 20 latach (a nie mam takich planów) ma ono "brudny" silnik. Trudno, przetopią go takiego brudnego :ink

Ale przy okazji napiszę o teście jaki kiedyś wykonałem z używaną Selenią i Shelem (syntetyk 5W-30) - tzn. pobrałem z silników. Polałem je na jedną szybę i oparłem o ścianę na noc. Brązowa Selenia po prawie 27 tys. ładnie trzymała się szyby tworząc jednolity film. W tym samym czasie jaśniutki Shell po 15tys. wyglądał jak woda puszczona po teflonowej patelni - na śladzie pozostały tylko małe pojedyncze kropelki. To mnie zastanowiło więc zrobiłem ten test z nowym shellem (zostało trochę w butelce) - no i teraz zachował się jak moja stara Selenia. Nie wyciągam z tego żadnych wniosków bo za mało danych - tylko opisuję eksperyment.
PONGO - Nie ma czegoś takiego jak skuteczne smarowanie i ochrona silnika przez oleje wymieniane co 30 tys. bo....??? Przekonanie to nie fakt. Fakty bywają potwierdzone wiarygodnymi badaniami. Poproszę o link... ale nie do YT.
A parafrazując to co napisałeś - "Oczywiście każdy robi jak chce ale nie ma co negować faktów że czestsza wizyta u mechanika... skraca średnią żywotność auta" :ink . W przeszłości boleśnie tego doświadczyłem.
ODPOWIEDZ