Robiłeś już może takie rzeczy? Może bym dał rady tylko nawet nie wiem jak tego pilota rozebrać... Tam trzeba lutować gorącym powietrzem czy jak?
Ewentualnie może idzie dokupić taką obudowę i przełożyć bebechy z mojego kluczyka?

Część
Czy jest jakaś szansa na naprawę kluczyka a mianowicie zepsuł się przycisk od otwierania bagażnika z pilota, pewnie małżonka wczoraj za mocno wcisnęła pazurem i coś się popsuło... Jeżeli tak, to jak się do tego zabrać?

sta1416 pisze: 05 lis 2024, 6:31

kmaro84 pisze: 02 paź 2024, 23:41 Moja normalnie chodzi na tym paliwie, ten silnik nie ma problemu z nowym paliwem. Fakt raz na 3 miesiące dostaje magiczne mikstury do baku

Najlepszą magiczną miksturą jest zwykły denaturat.

Ooo, to nie wiedziałem. Ile tego lejesz na bak?

kmaro84 pisze: 02 paź 2024, 23:41 Moja normalnie chodzi na tym paliwie, ten silnik nie ma problemu z nowym paliwem. Fakt raz na 3 miesiące dostaje magiczne mikstury do baku

Co jej lejesz ?

No ja tam raz na parę miesięcy zaglądałem gdyż jeżdżę na LPG i wlew nam gdzie indziej. Do mycia auta nigdy tam nie otwierałem.

U mnie też koroduje ktoś się orientuje o jakimś zamienniku i czy dam radę sam to wymienić?

Problem znowu powrócił. Ktoś mi też zasugerował przepuszczający elektrozawór lub coś z reduktorem. Jak sprawdzić co faktycznie przepuszcza? Wtrysków dawno nie płukałem w denaturacie. A jak bym zamówił nowe niebieskie wtryski BRC to coś trzeba regulować w instalacji czy tylko podmieniam stare na nowe?

Czyli to może być też reduktor? Wiesz może jak to diagnozować? Jasne najlepiej odpiąć węża i wypuścić gaz, potem podłączyć, odpalić i stwierdzić.

Dzięki Korzystając z okazji chciałem zapytać czy Fiaty Bravo II w tej mocniejszej wersji mają też takie problemy?
Pytam, bo zastanawiam się nad kupnem jakiejś używki.

Hej, potrzebuję kupić dodatkowe autko używane, co powiecie na Fiata Bravo w benzynie tylko takiego mocniejszego niż obecnie mam Lineę ;)
Ktoś może ma lub miał ewentualnie jeździł? Warto, a może zwykłe Punto?
Na co zwrócić uwagę?

Boshe ale się strachu najadłem. Wczoraj odłączyłem akumulator bo myślę sobie, może komputer coś powariował. Dzisiaj przychodzę i mówię, trudno zapalam. Zapaliłem i chodzi, po chwili zgasł. Ja się patrzę a on się domyślnie włącza na benzynie ale czeka na gaz, a ja mam gaz zakręcony... Myślałem że ...

No to muszę jechać z nim do mechanika. Trzeba lawetę czy mogę go holować?

No to zakręciłem gaz, był na benzynie i odpalił trochę lepiej. Ale postanowiłem się przejechać i nawet jeździł żwawo na tej benzynie. Po wyjechaniu szybko pod ostrą górkę nagle samochód stracił moc i zaczął gasnąć. Dojechałem pod dom. Dzisiaj zapaliłem i to samo. Nie wiem czy ten klin się nie zerwał ...

Ok, sprawdzałem, na plusie jest plus 13V stałego tam idzie i elektro działa na butli bo klika.

Wczoraj próbowałem zakręcić zawór i wypalić gaz, nawet jeździłem po wsi żeby to wypalić ale chyba coś poszło nie tak bo cały czas był gaz. To trzeba kombinerkami zakręcać? Zauważyłem jeszcze że ten elektrozawór przy butli po 25km wczoraj był bardzo ciepły, to normalne? Może rok temu pomyliłem + z -?