Strona 15 z 21

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 21 lut 2017, 17:29
autor: zibi186
Mwas , mam prawdopodobnie drugi komplet łożysk na amorach od nowosci . Po zakupie auta wymienialem je raz , więc teoretyzując praktykę w temacie mam niewielką i na temat jaki producent jest lepszy -nie pomogę. Ale myślę , że wszyscy robią ten element jednakowo trwaly , bo miejsce jego zabudowy się nie zmienia ani też różnic specjalnych w wykonaniu też chyba nie robią . Kluczem do sukcesu jest tutaj w/g mnie rozebranie poduszki przed montażem i solidne nasmarowanie łożyska najlepiej wodoodpornym smarem . Tak zrobilem przy wymianie i zapomnialem , że mam łożyska :) Tobie proponuję to samo :)
Była gdzieś mowa o samych lozyskach , nie kupuj nowych poduszek , bo te roczne napewno są jeszcze dobre .
To moja propozycja :) Pozdrawiam :)

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 21 lut 2017, 18:43
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Od góry wymień wszystkie, 3 małe i jedna duża. Teoretycznie są jednorazowe.
Ja na posmarowanych i osłoniętych dętką Lemforderach przejechałem do tej pory 40000km. Nie wiem czy to dużo czy mało.

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 21 lut 2017, 19:29
autor: pogromcaslaskiej
Mi też pierdykły w kalendarz przejechałem 10000km ,miałem lamfordera ,smaru wodoodpornego napierdzielone tyle że łożyska się kąpały w nim,jakaś guma ochronna z góry i tak w dupe, znów się będą na warsztacie śmiali, aut na F się nie kupuje,jeszcze przegub zewnętrzny coś napierdziela,szkoda gadać ,teraz kupie łożyska febi,i każe od góry zaspawać,i nasmarować gównem od spodu.

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 21 lut 2017, 23:50
autor: leszek1234
Ciekawe gdzie jest pies pogrzebany z tymi łożyskami, że jedni nie wiedzą o ich istnieniu (jak ja) a innym padają po 10 tys.? Macie coś inaczej zrobione przez fabrykę czy co?

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 26 lut 2017, 18:58
autor: duskap
leszek1234 pisze:Ciekawe gdzie jest pies pogrzebany z tymi łożyskami, że jedni nie wiedzą o ich istnieniu (jak ja) a innym padają po 10 tys.? Macie coś inaczej zrobione przez fabrykę czy co?
Absolutnie wszyscy mają problem z łożyskami. Jednak jedni to słyszą, inni nie. Ile to razy ktoś mówił, że u niego nie ma a wsiadam i słychać aż trzeszczy w uszach.
Druga kwestia jest taka, że padanie łożysk też zależy warunków w jakich jest użytkowane auto (i garażowane też).

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 26 lut 2017, 19:44
autor: leszek1234
duskap pisze:Absolutnie wszyscy mają problem z łożyskami. Jednak jedni to słyszą, inni nie.
Aha. No. To w zasadzie wyjaśnia wszystko :ink

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 26 lut 2017, 21:48
autor: zibi186
leszek1234 pisze:
duskap pisze:Absolutnie wszyscy mają problem z łożyskami. Jednak jedni to słyszą, inni nie.
Aha. No. To w zasadzie wyjaśnia wszystko :ink
Problemy z łożyskami objawiają się halasem , ale także klopotami z prowadzeniem auta . A to drugie jest wyczuwalne nawet przez gluchych i stosunkowo łatwe do zdiagnozowania :) Przyczyna to zwykle korozja , która zjada te łożyska. Korozja za sprawą wilgoci, która dociera tam raczej nie z góry. Jeśli zaś z dołu, to wydaje mi się że jedyną skuteczną metodą walki z nią mogloby być doszczelnienie szczeliny między tloczyskiem amortyzatora a obudową łożyska. Innym sposobem byloby przeprojektowanie budowy poduszki tak , aby ta wilgoć nie miala dostępu do łożyska, ale w tej kwestii zapewne nic się nie zmieni . Dlatego myślę że dobry smar w odpowiedniej ilości to niestety jedyny skuteczny sposób na przedłużenie żywotności tych łożysk. Jednak jeśli ktoś posiada lepszy sposób na ten problem , to od tego mamy przecież to forum aby się dzielić takimi informacjami . Bo różnic w budowie naszych aut zapewne się nie doszukamy . Pozdrawiam :)

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 26 lut 2017, 23:01
autor: adamson
leszek1234 pisze:
duskap pisze:Absolutnie wszyscy mają problem z łożyskami. Jednak jedni to słyszą, inni nie.
Aha. No. To w zasadzie wyjaśnia wszystko :ink
Czyżby problemy laryngologiczne ? :ryczy

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 26 lut 2017, 23:55
autor: duskap
Trzeszczenie jak się pojawi to dość długo sobie trzeszczy i tylko trzeszczy. Problemów z prowadzeniem nie zauważyłem żadnych (być może nie zatarły się na tyle by te problemy były). Na gwarancji w początkowym okresie wymienili mi 3 razy na tę samą część (nr kat). I ciągle to samo. Więc na 3 kpl jeździłem z trzeszczeniem dłuuuuuugo dopóki Fiat nie wypuścił poprawionej części. I wtedy wymieniłem po raz 4. Wytrzymały 4 lata. Potem Lemforder i... trzeszczą po krótkim czasie. I tak już chyba ze 2 lata trzeszczą i jeździ i jeździ...

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 27 lut 2017, 0:41
autor: smak56
Jestem właśnie na etapie diagnozowania. Auto stało ponad tydzień (padało). Po tym czasie uruchomiłem pojazd i bardzo zdziwiły mnie dźwięki dochodzące z lewego przedniego nadkola. Diagności wymyślili i wymienili (w myślach) wszystko co można wymienić. Dzisiaj jadę do ostatniego, który może jednoznacznie stwierdzi co ....... no właśnie :? . Stuka, dzwoni, puka, trzeszczy itd. Czasami wygląda tak, jakby ktoś na wahacz położył duży płaski klucz, który po wjechaniu na nierówność podskakuje i dzwoni (ale tam nic nie ma). Stawiam na łożysko, ale nie wykluczam też łącznika........ Zobaczymy co powie ostatnia szansa. Auto prowadzi się pewnie i jest sztywne, tylko te dźwięki...... :zły

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 27 lut 2017, 7:16
autor: Fiacik
Z tego co wiem z dyskusji w serwisie to najlepiej jest podnieść przód auta tak by nie spoczywało na kołach.Jeżeli weźmiemy w ręce sprężynę , a ktoś pokręci nam kierownicą i odczuwamy ,,drgania" to
prawie na pewno jest to łożysko amortyzatora .
Wcześniej - trzeba odnaleźć post , w którym opisałem co w/g serwisu ma znaczący wpływ na trwałość tych łożysk .

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 27 lut 2017, 8:03
autor: leszek1234
adamson pisze:
leszek1234 pisze:
duskap pisze:Absolutnie wszyscy mają problem z łożyskami. Jednak jedni to słyszą, inni nie.
Aha. No. To w zasadzie wyjaśnia wszystko :ink
Czyżby problemy laryngologiczne ? :ryczy
na to wygląda. A do tej pory wmawiali mi, że jestem demonem dobrego słuchu. Świat mi się zawalił :-<<

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 27 lut 2017, 8:11
autor: Rafcio
Stefan, a może złamana sprężyna, u mnie jeden zwój się ułamał i leżał na kielichu amortyzatora i sobie dzwonił :ink

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 27 lut 2017, 10:21
autor: zibi186
smak56 pisze:Jestem właśnie na etapie diagnozowania. Auto stało ponad tydzień (padało). Po tym czasie uruchomiłem pojazd i bardzo zdziwiły mnie dźwięki dochodzące z lewego przedniego nadkola. Diagności wymyślili i wymienili (w myślach) wszystko co można wymienić. Dzisiaj jadę do ostatniego, który może jednoznacznie stwierdzi co ....... no właśnie :? . Stuka, dzwoni, puka, trzeszczy itd. Czasami wygląda tak, jakby ktoś na wahacz położył duży płaski klucz, który po wjechaniu na nierówność podskakuje i dzwoni (ale tam nic nie ma). Stawiam na łożysko, ale nie wykluczam też łącznika........ Zobaczymy co powie ostatnia szansa. Auto prowadzi się pewnie i jest sztywne, tylko te dźwięki...... :zły
Smak 56, a jak auto stoi np.na parkingu i przy wylączonym silniku staniesz na progu i spróbujesz nim huśtać , to słychać to , czy nie ? Bo mam jeszcze jedno doswiadczenie , które zależy od Twojej odpowiedzi :)
A zresztą napiszę od razu - swojego czasu mialem takie niepokojące dzwięki z okolic lewego przedniego nadkola i okazalo się, że przyczyną bylo zardzewiale i w efekcie urwane polączenie pomiędzy grubym wężem a lewą , dolną częścią obudowy chlodnicy . Te elementy tarły o siebie i tak trzeszczaly . Wystarczył mały kontownik i jakaś śrubka z nakrętką ( wymiarow teraz nie podam , bo to już parę lat temu ) i po kłopocie :) Może u Ciebie to samo ? :)

Re: stuki w układzie kierowniczym, łożyska amortyzatorów

: 27 lut 2017, 11:04
autor: smak56
Rafcio pisze:Stefan, a może złamana sprężyna, u mnie jeden zwój się ułamał i leżał na kielichu amortyzatora i sobie dzwonił :ink
Też tak myślałem, ale na szczęście nie. Kiedyś wpadł mi tam kamień i efekt podobny.
zibi186 pisze:Smak 56, a jak auto stoi np.na parkingu i przy wylączonym silniku staniesz na progu i spróbujesz nim huśtać , to słychać to , czy nie ? Bo mam jeszcze jedno doswiadczenie , które zależy od Twojej odpowiedzi :)
A zresztą napiszę od razu - swojego czasu mialem takie niepokojące dzwięki z okolic lewego przedniego nadkola i okazalo się, że przyczyną bylo zardzewiale i w efekcie urwane polączenie pomiędzy grubym wężem a lewą , dolną częścią obudowy chlodnicy . Te elementy tarły o siebie i tak trzeszczaly . Wystarczył mały kontownik i jakaś śrubka z nakrętką ( wymiarow teraz nie podam , bo to już parę lat temu ) i po kłopocie :) Może u Ciebie to samo ? :)
To o czym piszesz może może mieć coś na rzeczy. Jednak bujanie autem w różnych płaszczyznach ( trzech chłopów) nie daje efektu w postaci lokalizacji. Tylko najechanie na nierówność w jezdni i to nie zawsze.