LINEA KLUB POLSKA

Chłopaki, tu nie chodzi o podziw, szacunek nic z tych rzeczy- ja już powinienem na chłopski rozum zezłomować to auto, spalić lub oddać za złotówkę komuś na kurnik......
Auto ma mi służyć i być bezawaryjne z reszta o tym już kiedyś tu gdzieś pisałem, ponadto można przyoszczędzić na pewnych podzespołach kupując używane, ale bez przesady, hamulce zawias , łożyska zawsze nowe, inne pierdoły można wsadzić używkę, tnę w ten sposób koszty które już kufa nie są małe, pochłonęło to auto już tyle kasy ze jeszcze dwie lineły by za to kupił....

Życie....

Dylemat jest sprzedać za ile, i co kupie????? Zostawić i ładować dalej?????

Ta cienka granica opłacalności kosztem eksploatacji w moim przypadku już dawno się zatarła ......

Szybka wymiana i jest nowa szybka, i szybkie nowe wycieraczki bosch ...........

Motorek4612 pisze: ↑15 mar 2024, 21:30 Szybka wymiana i jest nowa szybka

mnie też to czeka, ile Cię kosztowała ta operacja ?

leszek1234 pisze: ↑17 mar 2024, 8:32

Motorek4612 pisze: ↑15 mar 2024, 21:30 Szybka wymiana i jest nowa szybka

mnie też to czeka, ile Cię kosztowała ta operacja ?

Normalnie u mnie szyba 520 nordglass, i 350 zł wymiana. Mógłbym sobie sam wymienić, ale mam wykupione ubezpieczenie szyb, wiec dopłaciłem tylko 120 zł.... od zgłoszenia w ubezpieczalni do wymiany minęły 4 dni. Stara szyba pękła w prawym dolnym narożniku- nie wiedzieć dlaczego.

Witam. Jedzie sobie Rafał spokojnie tempem wolnym pontonowym,ponieważ w lesie inteligentni ludzie postawili odcinkowy pomiar prędkości... Patrzy a tu sytuacja raz na sto tysięcy na liczniku się porobiła..... Dziwne to takie ,a jakże fascynujące. Więc postanowiłem to wydarzenie uwietrznic na foto..... Szok..... Po prostu szok.

I życzę Ci bezawaryjne drugie tyle

Nie chcę pisać że na razie jest ok. Bo znając życie i historię która lubi się powtarzać zwłaszcza w przypadku mojego fiaciora to coś zaraz się skiepsci. Ale śmiało mogę powiedzieć że fiacior od jakiegoś czasu jeździ poprawnie, nawet bardzo. I nie nie chwalę go. Po prostu wsiadam i jadę, ba nawet całkiem przyjemnie.... Myślałem o sprzedaży ale na te chwilę fiacior musi odrobić chociaż część kasy jaką włożyłem w niego. Byłem u znajomego blacharza lakiernika... Co by mi wstępnie wycenił koszty naprawy nadwozia... Dramatu jakoś nie ma ale czy jest sens???? W całej Polsce z tego co się orientowałem w serwisie fiata są tylko dwie reperaturki błotnika tylnego i cena ich jest zaporowa jedna jest na allegro i też tanio nie jest . Progi nie istnieją. Są zamienniki na portalach marnej jakości..... Hmmm . Muszę się z tym przespać jeszcze.... Robić blachę czy nie robić..... Natomiast wczoraj tak sobie na tego fiaciora popatrzyłem i wyróżnia się to auto na tle innych....

No wyróżnia się, nie ma to-tamto, pomimo upływu lat Czy warto robić blachy ? Ciężko doradzić, ja nie robiłem ale tylko dlatego, że została podjęta decyzja o zmianie w garażu, natomiast gdybym podjął decyzję, że zajeżdżam to auto do końca, to zapewne interwencja blacharska była nieunikniona - wszystko zależy jak podchodzisz do tematu i jak długo będziesz chciał tym jeździć - biorąc pod uwagę nakłady, jakie w to włożyłeś, można raczej przypuszczać, że nieprędko się z tym rozstaniesz, zwłaszcza, że już widać w Twojej wypowiedzi raczej zmianę decyzjo odnośnie pozbycia się tego wozidła U mnie ruda wlazła w zasadzie tak samo jak u Ciebie - próg i tylny błotnik.
Odnośnie reperaturek - ja wiem, że tak jest najwygodniej i najszybciej, ale tak się zastanawiam - przecież dobry blacharz powinien sobie poradzić i bez tego Zawsze mi się wydawało, że to tacy magicy, co potrafią sami sobie takie reperaturki wyprodukować

Czy jest sens? Do puki jeździ chyba jest sens. Auto jest naprawdę fajne. Mam do niego wielki sentyment. Potrafi dobić do 300tys.km więc masz trochę czasu;) a obecny rynek samochodów używanych... szkoda gadać. Lepiej przeczekać. Może aktualnie nie robić blach skoro przechodzi przegląd, dopiero jak to będzie absolutnie konieczne? Dasz sobie czas;)

Bo wyróżniać trzeba się umieć , a Linea to potrafi. Od początku była ponadczasowa
Moja w ostatnim wydaniu

Oj jest i nadal jak ja gdzieś widzę miło mi się kojarzy

Sobota. Dzień gospodarczy tj prace przy fiaciorze. Dorobiłem osłonę pod silnik na wzór plastikowej z blachy ocynkowanej 1.5 mm grubości. Nie wygląda to jak oryginał ale spełnia swoje zadanie i wisi. Wyregulowałem hamulec ręczny bo po zeszłorocznej wymianie hebli z tyłu ręczny był taki o se. Teraz jest brzytwa. Znalazłem świerszcza który od jakiegoś czasu drażnił ucho. Okazał sie nim ułamany uchwyt kolanka od intercoolera z lewej strony ocierał o profil i sobie piszczał. Dorobione nowe nocowanie i jest cisza. Zgubiłem śrubę która jest wkręcana w skrzynie i trzyma wspornik wydechu. Założona nowa nic nie lata.Na koniec odkurzone i można śmigać dalej.

Tak patrzę i zastanawiam się jak uchowała się u Ciebie ta gumowa osłona? Moja oderwała się z 10 lat temu.

smak56 pisze: ↑27 kwie 2024, 15:27 Tak patrzę i zastanawiam się jak uchowała się u Ciebie ta gumowa osłona? Moja oderwała się z 10 lat temu.

W sensie ten hokej pod przednim zderzakiem???

O, to, to.