skory85 pisze: ↑04 mar 2024, 16:39
To za wszary trzeba by dziada wziąć i dojechać. Na upartego mógł byś dziada pozwać albo coś ale to by była zapewne długa batalia
No niestety ale nie.
Jeżeli wszystko zostało wykonane tak jak powinno, to niestety ale kupujący jest sobie winien. Karta pojazdu wydawana była od 1999 r. do 04.09. 2022 r. Jeżeli kupujący nabywa pojazd bez książki to ponosi wszelkie ryzyko jej braku. Może zażądać aby sprzedający wyrobił duplikat. Jeżeli karta pojazdu jednak jest to są wpisy administracyjne zmieniające dane pojazdu i właściciela. TAXI również
wpis.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Karta pojazdu nie jest już wymagana od września 2022. Ja takowej nie posiadam... Zaprowadziłem dzisiaj fiata do garażu, kufa.... Dobrze że na mieście, jakiś pies wyleciał na drogę , więc hamowanie awaryjne, koła zapiszczały, i nagle z prawej strony coś obciera, kierownica przewalona na prawo..... Stanąłem na chodniku awaryjne włączone, patrze a tu koło przesunięte prawe przednie do tyłu.... Kładę się pod auto a tu moim oczom ukazuje się pęknięty wahacz ....Prędkość nie była duża jak to w mieście- może ze 40km/h, a co by było gdybym tym leciał na trasie....Kufa więc wychodzi na to iż cały zawias z przodu będzie nowy.... Tylko sprężyny stare o ile będą całe...A jeśli nie bedą to nowe bedą czekać w pogotowiu... jutro zamawiam nowe wahacze na obie strony i w środę chyba zabiorę się za wymianę...
A jeśli chodzi o dziadka---- no cóż cwany był a ja się dałem złapać, teraz już tematu drążył nie będę, mogłem sprawdzić auto przed zakupem chociaż by w cepiku, mogłem ale tego nie zrobiłem...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 04 mar 2024, 21:32 przez Motorek4612, łącznie zmieniany 1 raz.
Zrobione... Zacząłem dziś o 15.18- skończyłem o 20.20..Wjechały nowe wahacze dolne Febi, amortyzatory olejowo gazowe Denckermann, łożyska( dołożone smaru), odboje i stare poduszki które miały być wymieniane,a nie były , bo a te co kupiłem nie nadawały się do montażu, oraz nowe sprężyny bo jedna ze starych miała "ubytek". A i letni setup tez wjechał... Przód jest nieco wyżej ale dramatu nie ma, i zapewne z czasem nieco siądzie. Jutro zostało mi poskładać podszybie , przesmarować oski mechanizmu wycieraczek, złożyć wszystko do kupy i w drogę... Nic nie stuka nie puka,a i jeszcze zbieżność obowiązkowo po takich remontach.
Na fotach widać jak się koło przesunęło, oraz jak wyglądał uszkodzony wahacz...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 06 mar 2024, 22:39 przez Motorek4612, łącznie zmieniany 2 razy.
Hhhhhmmmmmmm. Trzeba było to zrobić aby auto było sprawne. Nie było innej opcji.... zostało tylko ogarnąć blachy. Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie. Ale jeśli się nie sprzeda a nie zanosi się na razie na to , to tylko jak zrobi się cieplej amatorsko zajmę się tym kłopotem. Odpowiednie komponenty już leżą i czekają.
Od momentu jak kupiłem fiaciora przejechałem nim 14 tys km. Nie powiem ze były to super kilometry przejechane ale były , laweta nie była nigdy potrzebna, a i cześć z tych km naprawdę sprawiała frajdę z jazdy.
Więc dzisiaj, nadszedł czas na kolejną trzecia wymianę oleju, na budziku stuknęło 220 tys. Wleciał olej jak poprzednio ze stajni Millers Oils EE Performance 5W40, filtr oleju bosch P9256. Przy okazji sprawdziłem tez poziom oleju w skrzyni biegów, i było go za mało stanowczo za mało, więc go spuściłem do czystej banki. Olej śmierdział oraz był ciemnobrunatnej barwy, na korku spustowym mały jeżyk z opiłków na magnesie. Po przelaniu go do banki z miarką wyszło ze spuściłem 1.3 litra oleju, brakowało 0.5 litra a to już sporo.
Na miejscu w sklepie w którym sie zaopatruje w części i chemię, mieli tylko olej ze stajni Motul motyl gear 75W85. Nie wybrzydzałem i 2 literki zabrałem ze sobą.
Wymiana oleju w silniku i skrzyni nie jest jakoś bardzo skomplikowana, Wiec się dokonało i tu i tu, no i robiłem też przymiarki pod osłonę z blachy stalowej ale ten projekt musi poczekać na inny dzień...
A zapomniał bym .Jadąc do garażu wywaliło na desce ponownie kontrolki esp abs i check na desce. Po podłączeniu pod kompa wywaliło błąd P0120 czyli znowu pedał gazu, hmmm no to go wymieniłem na używkę z opla która kupiłem kilka tygodni temu.
Nowy pedał z opla fizycznie pracuje lżej, nie wymagał adaptacji było p&p.
Jazda testowa z nowym olejem w skrzyni i nowym pedałem , autko na gaz reaguje jakby szybciej, biegi wchodzą płynniej lżej, a zwłaszcza wsteczny, wcześniej stawiał delikatny opór , a teraz cyk i już zapięty.
I to tyle. Pozwólcie ze sam się pochwalę.Rafał zrobiłeś kawał dobrej nikomu nie potrzebnej roboty.....
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
skory85 pisze: ↑09 mar 2024, 19:34
Jak już tak słodzisz jej i zabrałeś się za skrzynie biegów wstrzyknij tam ceramizer nie zaszkodzi a efekt jest widoczny praktycznie od razu
Jestem pełen podziwu, co robisz dla tego auta Powinno Cię ono dozgonnie pokochać Przy takim wkładzie, jaki wykonałeś, to auto powinno Ci bezawaryjnie służyć i mam nadzieję, że strojenie przez nie fochów zostało zakończone