Fiacior:)
- leszek1234
- klubowicz
- Posty: 2153
- Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
- Przebieg: 200000
- Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: blisko Rybnika
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Fiacior:)
decyzja to decyzja, nie dyskutuję, ale przyszła mi na myśl możliwa przyczyna - może coś tam co brzęczy powoduje duży pobór prądu doprowadzając do spadku napięcia, a wtedy na blacie jest choinka komunikatów. Tak jest w tym aucie przy słabym aku.
- mwas
- Prezes
- Posty: 6953
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 405 razy
- Otrzymał podziękowań: 950 razy
- Kontakt:
Re: Fiacior:)
Pier***isz jak potłuczony... tyle Ci powiem...
Chłop trafił na trefny egzemplarz, i tyle... Usterki, które się pojawiają są w zasadzie pierdołami, ale skumulowane w całość mocno zniechęcają do całokształtu... Jakoś dziesiątki użytkowników jeżdżą tymi autami od lat i nie ma z nimi problemów, a zwłaszcza tak upierdliwymi, jak opisywanymi przez Motorek4612 Ostatnia, opisywana przez niego przypadłość ma zapewne związek z tym, że pedał gazu wyzionął ducha, a ma on bezpośredni związek z działaniem takich systemów jak ESP, czy chociażby klimatyzacją, co może być dziwne... ale tak jest to skonstruowane. Tak czy inaczej - ma chłop mega pecha, czego mega mu współczuję. Ale nie zmienia to faktu, że jest to EWENEMENT To auto jest ANOMALIĄ Przykład typowo pechowego, nie zadbanego wcześniej egzemplarza Nie można na tej zasadzie stwierdzić, że to auto to szajs, bo jest to "Linea".... Jeśli u Ciebie było podobnie, to nic tylko współczuć.... Ja stoję jednak na stanowisku, że to fajne auta, tylko trzeba o nie odpowiedni zadbać (jak i każde innej marki ) - jak tego nie zrobisz, to niestety się zemści w przyszłości, czego efekty widzimy tutaj
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
- Motorek4612
- klubowicz
- Posty: 231
- Rejestracja: 18 sie 2023, 19:34
- Przebieg: 206000
- Silnik: 1.4 t-jet
- Rocznik: 2008
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 37 razy
Re: Fiacior:)
Wszyscy Panowie macie rację po trosze.... Auto nie wygląda na zaniedbane, nie jest to szrot z którego wystają trytytki i wkręty do karton gipsu. Ale jest mega pechowy dla mnie jako właściciela i użytkownika. Włożone w uj kasy czasu potu, a tu jest never ending story...... Każdy z was po pewnym czasie by się poddał. Ja i tak długo walczyłem o ten egzemplarz ale..... Pokonał mnie, mimo iż stawiałem mu zaciekły opór. Zapewne będzie tak iż jeśli go ktoś kupi to będzie zachwycony tym jak to auto jeździ fajnie i jaki jest duży i mało pali, i być może u nowego właściciela będzie totalnie bezawaryjnym autem..... Na te chwilę dopuki ja jestem jego właścicielem będę dbał o niego nadal ale ukierunkowany jestem na sprzedaż....
- buhert
- klubowicz
- Posty: 942
- Rejestracja: 20 gru 2009, 23:13
- Lokalizacja: Polska
- Otrzymał podziękowań: 31 razy
Re: Fiacior:)
O idealnie pasuje to do "Prezesa" już wiadomo która strona.
Ciężko będzie znaleźć tutaj na forum osobę, która miała więcej Fiatów niż ja (nie licząc miłośników 126p - jak jest ktoś to gratuluje) a doświadczenia kolegi, który podjął decyzje (słuszną),
że sprzedaje to padło nie są pojedynczym przypadkiem.
Podkreślałem i przypomnę: w żadnym aucie nie miałem tyle roboty co przy Linei - na samym początku ostrzegałem - nikt nie posłuchał. Szkoda było $ i czasu, ale "Prezes" swoje wie
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5150
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 399 razy
- Otrzymał podziękowań: 652 razy
Re: Fiacior:)
To nie tylko Prezes wie swoje.
Mam przyjaciela, który miał Peugeota 406 2.0d. Zaczęło się od rozsypanej pompy paliwa i ....... pooooszlo. Wsadził mnóstwo pracy i pieniędzy. Serwis też nie pomógł. Poddał się i sprzedał. Jak zobaczył to auto z nowym właścicielem w serwisie - uciekł. Po trzech latach kupiec zadzwonił do kolegi z pytaniem, czy nie ma może drugiego tak dobrego auta bo tego Peugeota rozbił. Na pytanie co zrobili w serwisie powiedział, że przyszedł stary mechanik, odczepił komputery, coś sprawdził, wymienił i auto jeździło do stłuczki. Tak więc być może nowy nabywca też tak będzie miał?
Mam przyjaciela, który miał Peugeota 406 2.0d. Zaczęło się od rozsypanej pompy paliwa i ....... pooooszlo. Wsadził mnóstwo pracy i pieniędzy. Serwis też nie pomógł. Poddał się i sprzedał. Jak zobaczył to auto z nowym właścicielem w serwisie - uciekł. Po trzech latach kupiec zadzwonił do kolegi z pytaniem, czy nie ma może drugiego tak dobrego auta bo tego Peugeota rozbił. Na pytanie co zrobili w serwisie powiedział, że przyszedł stary mechanik, odczepił komputery, coś sprawdził, wymienił i auto jeździło do stłuczki. Tak więc być może nowy nabywca też tak będzie miał?
smak56
* * * *
* * * *
- Motorek4612
- klubowicz
- Posty: 231
- Rejestracja: 18 sie 2023, 19:34
- Przebieg: 206000
- Silnik: 1.4 t-jet
- Rocznik: 2008
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 37 razy
Re: Fiacior:)
Dzisiaj drobinowe 300 km na strzał, trasy mieszane bez żadnych przygód , jechało jak po sznurku to moje fiacisko......
Nie ma co bic piany kto ma racje, kto miał rację a kto będzie miał racje, Panowie ....Zycie, krto nie ryzykuje nie pije szampana, ja zaryzykowałem, i szampan musi poczekać.....
Nie ma co bic piany kto ma racje, kto miał rację a kto będzie miał racje, Panowie ....Zycie, krto nie ryzykuje nie pije szampana, ja zaryzykowałem, i szampan musi poczekać.....
-
- klubowicz
- Posty: 491
- Rejestracja: 15 sie 2010, 22:12
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 17 razy
Re: Fiacior:)
Ja też stanę w obronie linei, bo w sumie kupiłem już piątego w kolejności dla ojca
Pierwszy był active 77km, dwa razy go "drasnąłem" ale udało się go sprzedać, oczywiście z info o tym że był bity. A sprzedałem go bo nie miał klimy.
Drugi był 1.3 z przebiegiem 127kkm, zrobiony od razu rozrząd i sprzęgło i do tej pory jeździ, tylko kable są przetarte przy drzwiach i klapie bagażnika - standard.
Trzeci był gruz tjet - zarysowany, wygięty próg, ale silnik złoto. Służył by dzielnie do tej pory ale przy wymianie rozrządu niestety mimo próśb nie zmienili koła zębatego - amowili że to zrobili - no i potem trzy razy przeskoczył rozrząd. Ostatecznie skończył na złomie.
Czwarty osiolek 1.4 był dla brata, 280kkm w tej chwili, pali jeździ, cieknie jak cholera ale nie poddaje sie - zostanie jako pojazd gospodarczy dopóki odpala.
I teraz kupiony piąty dla ojca 1.3 z przebiegiem 120kkm. Zrobione sprzęgło, wyczyszczony kolektor i w sumie tyle było do zrobienia ,bo kupiony był od dziadka który trzymał go pod "kocem".
Szczęśliwie wszystko można w zasadzie zrobić samemu przy tych samochodach, pierdoły wkurzają aleomo wszystko przez telefon da się większość usterek naprawić
Pierwszy był active 77km, dwa razy go "drasnąłem" ale udało się go sprzedać, oczywiście z info o tym że był bity. A sprzedałem go bo nie miał klimy.
Drugi był 1.3 z przebiegiem 127kkm, zrobiony od razu rozrząd i sprzęgło i do tej pory jeździ, tylko kable są przetarte przy drzwiach i klapie bagażnika - standard.
Trzeci był gruz tjet - zarysowany, wygięty próg, ale silnik złoto. Służył by dzielnie do tej pory ale przy wymianie rozrządu niestety mimo próśb nie zmienili koła zębatego - amowili że to zrobili - no i potem trzy razy przeskoczył rozrząd. Ostatecznie skończył na złomie.
Czwarty osiolek 1.4 był dla brata, 280kkm w tej chwili, pali jeździ, cieknie jak cholera ale nie poddaje sie - zostanie jako pojazd gospodarczy dopóki odpala.
I teraz kupiony piąty dla ojca 1.3 z przebiegiem 120kkm. Zrobione sprzęgło, wyczyszczony kolektor i w sumie tyle było do zrobienia ,bo kupiony był od dziadka który trzymał go pod "kocem".
Szczęśliwie wszystko można w zasadzie zrobić samemu przy tych samochodach, pierdoły wkurzają aleomo wszystko przez telefon da się większość usterek naprawić
- mwas
- Prezes
- Posty: 6953
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 405 razy
- Otrzymał podziękowań: 950 razy
- Kontakt:
Re: Fiacior:)
Hmmm... a to "Prezes" jest jakimś nadczłowiekiem ? I o co biega ze "stroną" - mam trzymać jakąś konkretną, bo nie bardzo wiem o co "kaman" ?
A to jest jakiś specjalny wyznacznik, kto ile posiadał w życiu Fiatów ? Nie widzę związku.
Pojedynczym nie... ale również nie przeważającym, i to znacznie. Jak tak zbierzemy do kupy osoby, które pozbyły się tego, jak to nazywasz "padła" z powodu jego usterek, to wyjdzie, że będzie to jakiś promil w porównaniu do reszty, w zasadzie raczej zadowolonych użytkowników tego wozidła - ze mną włącznie Ale chyba mogę dzielić się na forum pozytywnymi opiniami na temat tego auta, czy zostanę zaszufladkowany do jakiejś "strony" ?
To, że ja podjąłem decyzję o sprzedaży mojego egzemplarza nie wynika z jego usterkowości, tylko z tego, że chciałem przerzucić się na coś nowszego i mocniejszego - nie oszukujmy się, 1.4 8V demonem mocy to nie jest Ale... obstawiam, że gdybym dysponował T-Jet'em, który nie miałby oznak korozji, to pewnie jeździłbym tym dalej, aż... być może bym go zezłomował.
Posłuchał, jednak wierzył, że może nie będzie tak źle (upierdliwie) - wyszło jak wyszło, chociaż finał historii jeszcze nie jest napisany A to, że Ty trafiłeś również na trefny egzemplarz, bo wychodziły jakieś dziwne rzeczy - nie pozostaje nic innego, jak tylko współczuć.
"Prezes" wie tyle, ile ma doświadczenia z tym autem, a owo doświadczenie to przejechanie prawie 220 tyś km od lutego 2008 roku tym "padłem" i powiem tylko tyle - do tej pory lepszego auta nie miałem. Tyle że wszystkie bolączki wieku dziecięcego zostały wyeliminowane a wszystko co działo się potem, to czysta eksploatacja - o "bajerach", które udało się do tego "padła" dołożyć nie wspomnę.
Jeśli kogoś uraziłem tonem mojej wypowiedzi - szczerze przepraszam, ale nie miało to na celu obrażać nikogo tylko podkreślić stanowczość, raczej w kierunku humorystycznym aniżeli "zaczepki" - daleki jestem od tego. Niemniej moje zdanie na temat tego modelu oraz konkretnego egzemplarza, na który trafił kolega Motorek4612 wszyscy znają - auto, jak jest zadbane, to jest na prawdę przyjemne, pozytywne i wdzięczne, ale jak nie jest zadbane - no to mamy to, co czytamy u kolegi Motorek4612. Ja na miejscu kolegi nie poddawałbym się jeszcze, tylko wymienił pedał gazu, a dokładniej potencjometr, który tam siedzi - to on najprawdopodobniej powoduje chwilowe utraty mocy i "choinkę" na desce, która wystąpiła ostatnio. Dodatkowo namierzyć "pozytywkę" w bagażniku, bo to w ogóle jest jakiś absurd i cieszyć się jazdą
Moim zdaniem, jak dopieści się ten egzemplarz, to będzie służył jeszcze lata i cieszył mordę jego posiadacza Warto jest przemyśleć, czy robić "prezent" ewentualnemu kupcowi
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
-
- klubowicz
- Posty: 527
- Rejestracja: 20 sie 2013, 22:35
- Przebieg: 72000
- Silnik: 1.4 16v Turbo
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Tarnowskie góry
- Podziękował: 37 razy
- Otrzymał podziękowań: 44 razy
Re: Fiacior:)
Dobrze robisz że sprzedajesz nie daj się przekonać że coś jeszcze wymienisz i będziesz się cieszył dalej,ja też długo inwestowałem i żyłem nadzieją a kasa się rozchodziła.T-jeta miałem prawie 10 lat i to było bardzo słabe auto pod względem awaryjności ciągle coś było nie tak,jak przeskoczył rozrząd któryś raz to to sprzedałem.Drugim samochodem który jest w gospodarstwie to honda starsza od linei i tam poza tarczami klockami nic nie robiłem a auto dalej jeździ bez problemu.
- Motorek4612
- klubowicz
- Posty: 231
- Rejestracja: 18 sie 2023, 19:34
- Przebieg: 206000
- Silnik: 1.4 t-jet
- Rocznik: 2008
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 37 razy
Re: Fiacior:)
Prosiłem żeby nie bić piany???? Po co??? Nikt nikomu nie musi nic udowadniać.
Namierzyłem źródło pozytywki w bagażniku...
Jest nim uniwersalny moduł haka.
Tylko dlaczego on wydaje dźwięki modulowane??? Po co. Może to jakieś ostrzeżenie o usterce??? A może się zepsuł....
Pojęcia nie mam zgłębię ten temat wieczorem przy drinku....
Tymczasem napisałem e mail do producenta tego zestawu haka z pytaniem co się mogło stać...
Namierzyłem źródło pozytywki w bagażniku...
Jest nim uniwersalny moduł haka.
Tylko dlaczego on wydaje dźwięki modulowane??? Po co. Może to jakieś ostrzeżenie o usterce??? A może się zepsuł....
Pojęcia nie mam zgłębię ten temat wieczorem przy drinku....
Tymczasem napisałem e mail do producenta tego zestawu haka z pytaniem co się mogło stać...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- leszek1234
- klubowicz
- Posty: 2153
- Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
- Przebieg: 200000
- Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: blisko Rybnika
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Fiacior:)
po prostu hak ma dodatkową funkcjonalność czujnika cofania, każdy hak to ma tyle, że bez brzęczyka Ty masz wypas
- Motorek4612
- klubowicz
- Posty: 231
- Rejestracja: 18 sie 2023, 19:34
- Przebieg: 206000
- Silnik: 1.4 t-jet
- Rocznik: 2008
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 37 razy
Re: Fiacior:)
leszek1234 pisze: ↑21 sty 2024, 23:37 po prostu hak ma dodatkową funkcjonalność czujnika cofania, każdy hak to ma tyle, że bez brzęczyka Ty masz wypas
Ok. Ale dlaczego się uruchamia przy jeździe do przodu hy hy.....
Oto cała zagwozdka. Od czasu ostatniej usterki i wystawienia fiaciora na sprzedaż ,ten jeździ jak złoto...... hmmmm dziwne ....
- leszek1234
- klubowicz
- Posty: 2153
- Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
- Przebieg: 200000
- Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: blisko Rybnika
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
- Motorek4612
- klubowicz
- Posty: 231
- Rejestracja: 18 sie 2023, 19:34
- Przebieg: 206000
- Silnik: 1.4 t-jet
- Rocznik: 2008
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 37 razy
Re: Fiacior:)
leszek1234 pisze: ↑22 sty 2024, 18:30 wersja z AI , ma swój dostęp do sieci, umie czytać i się przestraszył , że przegiął
What????