LINEA KLUB POLSKA

Wydmuchaj syf sprężonym powietrzem, zanim odkręcisz świece.

Tak tylko czym?

W ostateczności można chyba kupić pojemnik ze sprężonym powietrzem , taki jak do czyszczenia elektroniki

Dzięki. Coś pomyślę ;)

Jaka szczelina powinna być w świecach w Lince 1.3 8V z LPG?

alvaro pisze:Jaka szczelina powinna być w świecach w Lince 1.3 8V z LPG?

Zapewne chodziło Ci o 1.4
Według katalogu 1mm
https://www.ngk.de/nc/pl/wyszukiwarka-p ... A-10/4327/

Jakie świece polecacie do Linki 1.4 8V LPG? Według konfiguratora NGK wychodzi tylko model NGK 6806. Czy jakieś inne marki lub modele wchodzą w rachubę?

Włóż dedykowane po co sobie życie utrudniać? Sprzedawca ze sklepu powiedział że Bosch to lipa...

Powiem Wam szczerze, że tylko w jednym samochodzie wymieniłem świece, a i tak nie trzeba było, bo problemu nie rozwiązało.
Jeżeli nie ma kłopotu z odpalaniem czy pracą silnika, to po co wymieniać?
Przewody zdarzało mi się wymieniać, bo było przebicie, ale świec nie było potrzeby, a kilometrów kiedyś robiłem sporo i to w różnych samochodach:)

grv pisze: ↑07 paź 2018, 19:05 Powiem Wam szczerze, że tylko w jednym samochodzie wymieniłem świece, a i tak nie trzeba było, bo problemu nie rozwiązało.
Jeżeli nie ma kłopotu z odpalaniem czy pracą silnika, to po co wymieniać?
Przewody zdarzało mi się wymieniać, bo było przebicie, ale świec nie było potrzeby, a kilometrów kiedyś robiłem sporo i to w różnych samochodach:)

Jeżeli ktoś ma gaz świece dostają jednym słowem po "dupie". Ja profilaktycznie zmieniam je co roku i muszę szczerze powiedzieć, że różnica po wymianie jest odczuwalna.

Na gazie tak, ale mówię o benzynie. Z gazem nigdy nie miałem styczności.

grv pisze: ↑07 paź 2018, 19:05 Powiem Wam szczerze, że tylko w jednym samochodzie wymieniłem świece, a i tak nie trzeba było, bo problemu nie rozwiązało.
Jeżeli nie ma kłopotu z odpalaniem czy pracą silnika, to po co wymieniać?
Przewody zdarzało mi się wymieniać, bo było przebicie, ale świec nie było potrzeby, a kilometrów kiedyś robiłem sporo i to w różnych samochodach:)

Rozumiem że w Twoim rozumieniu problem ze świecami jest tylko wówczas, gdy już iskry nie ma w ogóle Moim zdaniem nie bierzesz pod uwagę , że elektrody świecy nie działają tak zupełnie 0-1 . Przez caly czas elektroda się wypala - przerwa się zwiększa . Utrudnia to zaplon co w szczególnych warunkach moze być problematyczne . Nie mowię tu juz o takich sprawach jak niepełne spalanie mieszanki co moze być związane z kolei ze spadkami mocy oraz gorszymi wynikami na teście spalin . Większa przerwa - gorszy przeskok iskry . Nie jestem ani elektrykiem , ani mechanikiem samochodowym , ale takie mam wyobrażenie o świecach i ich pracy . Zatem jeśli nawet przez dlugi czas ( jak to ma miejsce w przypadku naszych irydowych świec ) używania , świece nie wykazują zadnych problemów, to zgodnie ze starą szkolą powinno się chyba okresowo wykręcić je choćby po to , zeby ustawić przerwę na elektrodach i przy okazji obejrzeć ją . To daje wyobrazenie i wiadomosci odnosnie tego , czy spalanie w komorze jest wlaściwe . Tak to widzę Pozdrawiam

Poza tym upalona elektroda może spaść do cylindra...auuuććć

Proponuję świece z Ziła 130, bo palił w każdych warunkach i był niezniszczalny.