LINEA KLUB POLSKA

mieli to znieść jakoś w tym roku ale chyba wystraszyli się wyborców

Martinero pisze:Ostatnio jechalem A2 kilka godzin 150-160km/h i wiekszoc czasu musialem koncentrowac sie nad przywolywaniem samochodu do porzadku (robic delikatne kontry). Oczywiscie, da sie jechac, i nawet 190... Ale, wtedy samochod jest wymagajacy i z pewnoscia, kazdy milej wspominalby podroz

Ciekawy jestem w jaki sposób Twoja Linea 8V (77 KM) pędzi 190 km/h ? .Tak masz napisane w profilu.
Chyba masz jakiś wyjątkowy egzemplarz .

Faktycznie te 170 to tylko z górki i to wszystko

Przy 77 to nie da rady, chyba ze z duuzej gorki. Oczywiscie, mam 1.4 Dynamic, 120km. Sprawdze, co tam w profilu wpisalem...

-- 30 sierpnia 2014, o 13:19 --

silniczek T-Jet

Jeszcze tylko przepraw na 16v i będzie cacy

Przy dużych prędkościach faktycznie trochę kołysze jak np wychylam się zza ekranów na autostradzie - nie da się ukryć... i jak gość wyprzedza mnie z prędkością 240km/h też bujnie i wku....wi
Ale zauważyłem też inną rzecz - gorzej mi się prowadziło auto gdy miałem na kołach Bridgestone TURANZA ER 300, gdy czas przyszedł na zmianę założyłem Dunlop SP Sport Bluresponse 195/55/R16 - nie chcę uprawiać kryptoreklamy ale teraz prowadzi się bez porównania lepiej i czuję się bezpieczniej nawet na całkiem fajnych łukach i kołysze jakby mniej.
Ale może to być również subiektywne odczucie.

U mnie też przy wyższych prędkościach jest tak mniej pewnie, trochę mam wrażenie że myszkuje, trzeba robić lekkie kontry. Kilka razy robiłem już geometrię i bez zmian.
Przy okazji zadam jednak inne pytanie, bo nigdzie nie znalazłem na forum, a właśnie przypuszczam że to może być przyczyną myszkowania przy większych prędkościach. Otóż jak jest u Was z utrzymywaniem kierunku na płaskiej drodze? U mnie problem jest następujący - przy normalnej jeździe autko jedzie tak jak ustawie kierownicę - jeśli kiera będzie lekko w lewo to autko też będzie cały czas jechać lekko w lewo. Jeśli kiera będzie lekko w prawo to i autko będzie też skręcać w prawo. Jakby to powiedzieć, autko samo nie prostuje całkowicie toru jazdy przy lekko skręconej kierownicy. Oczywiście przy mocnym skręcie np. na skrzyżowaniu to gdy puszcze kierownicę to się sama prostuje, ale też nie do końca tylko do pewnego momentu, brakuje jeszcze kilka stopni do pełnego wyprostowania toru jazdy.
Ponadto zauważyłem, że gdy jezdnia jest pochylona w lewo czy prawo to i auto samo zaczyna skręcać zgodnie z pochyleniem. Gdy trochę mocniej wieje wiatr boczny to i auto ma tendencje do znoszenia zgodnie z kierunkiem wiatru. Coś tu jest nie tak. To jest chyba właśnie wynikiem braku samoprostowania toru jazdy...

RoboBat, to zachowanie auta niestety wydaje mi się normalne Nie sądzę, aby klasyczne układy kierownicze były na tyle precyzyjne, żeby same prostowały idealnie koła na wprost Może robiły tak układy stosowane kiedyś w Citroenie, tzw Diravi, ale ten układ to mechaniczny majstersztyk Na precyzję prowadzenia ogromny wpływ mają też opony - ich rodzaj oraz rozmiar. Np. po założeniu u siebie kółek letnich w rozmiarze 205/45 R17 na felgach od Bravo, auto prowadzi się o wieeeele stabilniej, jak na fabrycznym rozmiarze 195/55 R16 - nie dość, że opony na "siedemnastkach" są szersze to jeszcze felgi od Bravo mają to do siebie, że bardziej odstają, przez co zrobiło się szerzej w porównaniu do standardu na "szesnastkach"

Za prostowanie kół odpowiada kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy, który jest u nas nieregulowany. Im większy kąt wyprzedzenia (na plusie), tym większa tendencja do samoczynnego prostowania kół, oraz większa stabilność. Ale za to potrzeba większej siły do skręcania kół podczas jazdy, czyli potrzebne mocne (i drogie) wspomaganie. U nas jest tak pośrodku, czyli do dupy, wspomaganie jak najtańsze, a kąt tak dobrany, żeby jakoś wyrobiło, i auto jechało prawie prosto.

Dużo racji jest w przypadku Linei w tym co pisze mwas .Wpływ opon na kwestię ,,trzymania" kierunku jazdy i komfortu prowadzenia jest znacznie większy niż większość kierowców i mechaników sobie wyobraża.Nie ma też co dyskutować z opisem kuzyna bo ma rację - Linea taka jest i już.Ja osobiście testowałem kilka rodzajów opon w Linei bo mam taką możliwość i mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić czy polecić stosowanie opon o bieżniku asymetrycznym ze ścisłą kontrolą ciśnienia w/g zaleceń producenta.Opona to też ,,pierwszy "amortyzator w samochodzie ,stąd złe ciśnienie to też kwestia ściągania lub ,,stuków" w zawieszeniu.

Dzięki za odpowiedzi.

Kuzyn_z_Sosnowca pisze: ↑12 mar 2020, 7:16 Za prostowanie kół odpowiada kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy, który jest u nas nieregulowany.

To mi dużo wyjaśniło w głowie. Fabrycznie nie ma przewidzianej regulacji, ale czy jest opcja samemu coś wykombinować żeby mieć możliwość regulacji?

Jest - palnik i młotek i dobry specjalista od ustawiania zawieszenia.Ewentualna wymiana któregoś z wahaczy ,ale to kosztowna opcja.
Niestety tolerancja dokładności elementów zawieszenia w Linei jest fatalna ,wielokrotnie przekraczajaca normy u innych producentów.
Dotyczy to także tylnej belki,na szczęście ma ona znacznie mniejszy wpływ na ściąganie.

Panowie Ja myślę, że to głównie kwestia opon- wysokości profili i szerokości felg .
Mianowicie jeżeli ktoś jedzie głównie w trasie to myślę szerokie opony z niskim profilem lepiej przystosują Auto do "szybkiej jazdy".
Widzę różnice w firmowych pandach: Auta wysokie i owszem, mało stabilnie ale na oponach zalecanych "balonach" 80 (mega wysokie i wąskie) strach tym szybko jechac a każdy zakręt to mam wrażenie jakby miała wypaść z drogi. Natomiast inna panda ma niższy profil i jednocześnie opona jest szersza i jest o niebo lepiej na tyle że i 150 można było nim polecieć po autostradzie. Przód poszedł niżej a z tyłu dostała szerokie 14'.
Poza tym jak np w audi rs czy porsze 911 przy 120km/h podnosi się samomoczynnie tylnia lotka a z przodu pod zderzakiem ma dyfuzor to znaczy że to ma poprawiać trakcję przy wysokich przedkościach....Trudno porównywać ale tych bajerów w lince tego nie ma, a zderzak w przodu jest tak ukształtowany, że auto prędzej poleci niż się będzie dobrze trzymało drogi, choć mam trochę wrażenie że ten układ kierowniczy jest gumowy, (moja stara fiesta na wąziótkich 13" lepiej jedzie, ale jest nisko - standardowe zawieszenie, nic na boki nie lata na autostradzie).
Co do samoistnego ściaganie to u mnie nie mam problemu, ale Auto się zachowuje jakby miało luzy w przekładni choć nie ma.

Bardzo dużo piszecie o dużych prędkościach. Nie wiem gdzie jeździcie, ale ja mam tą nieprzyjemność, że od jakiegoś czasu muszę jeździć po szpitalach. Korzystam z S3 i A2. Opiszę moje spostrzeżenia z tych podróży. Podstawowa sprawa przed wyjazdem to każdorazowe sprawdzenie ciśnienia w oponach . Ja jeżdżę na 2,3 przód i 2,2 tył (w mieście 0,1 mniej). Linea jest autem wysokim o dość wysoko umieszczonym puncie ciężkości, dlatego jest czuła na boczne podmuchy wiatru, wyjeżdżanie zza wyprzedzanych tirów, wiatrochronów lub lasu. Druga sprawa to rozmiary opon. Zimówki mam 185/65R15 lato 195/55R16. Letnie trzymają tor jazdy lepiej niż zimowe. Jednak bardzo wyczuwalną różnicę powoduje rodzaj i jakość nawierzchni tych dróg. I tu ciekawostka. Na S3 (Zielona Góra - Jordanowo) auto jedzie pewnie na obydwu oponach (do 120 km/h). Po wjechaniu na A2 Jordanowo - Poznań lub Jordanowo - Słubice) auto zaczyna myszkować. Z tym, że zimowe robią to bardziej. Z obserwacji wynika, że nie tylko Linea. Wyprzedzające mnie auta wyższych klas też się "bujają". Ostatnią moją obserwacją jest modyfikacja fabrycznego zawieszenia tylnego. Wielu zamontowało sprężyny od Skody (ja też). Pisałem, że jest o prawie 5 cm wyżej. Wielu twierdziło, że może jest trochę wyżej ale nie przeszkadza. Mi przeszkadzało na tyle, że przy szybszej jeździe i bocznym wietrze musiałem zwalniać do 90 km/h, gdyż nie mogłem utrzymać auta na drodze. Potrafiło zboczyć nagle o ponad metr w jedną lub drugą stronę. Było to bardzo niebezpieczne. Ustawienie auta na właściwym poziomie bardzo uspokoiło jazdę. To tyle moich spostrzeżeń. Przypominam tylko, że na autostradzie dozwolona prędkość to 140 km/h. Jak zachowuje się Linea powyżej tej prędkości nie wiem. Szerokiej drogi.

Mi głównie chodzi o to że Linea sama nie prostuje całkowicie toru jazdy przy lekko skręconej kierownicy. Według Kuzyna_z_Sosnowca odpowiada za to kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy. Auto powinno samo dążyć do jazdy na wprost a u nas tego nie ma. To jest powód myszkowania przy większych prędkościach.