KILLHIM pisze:gdzieś czytałem żeby pachniało w samochodzie to trzeba umyć nogi
i dupsko
Dobre
A tak na poważnie to ja też lubie jak w samochodzie pachnie samochodem. Jakoś te "choinki o zapachu kokoswym.." mi nie podchodzą a w inne specyfiki się nie bwiłem.
U mnie też to kosztuje coś koło tego, myślę że to taki standard jest. Osobiście wolę wydać te 50 zł na rok i mieć spokój, niż bawić się w te wszystkie "cuda" do układów klimatyzacyjnych.
było kiedyś to poruszane. ja wpsikałem to kiedys do układu to kapało mi potem we wnętrzu, a efekt bardzo krótkotrwały. może jery na ogólnopolski zlot przytarga jakis sprzęt to znowu będziemy działać . według mnie tylko ozonowanie i odgrzybianie
A ozonowanie nie załatwia również grzybów vel pleśni?
[ Dodano: |31 Mar 2011|, o 17:06 ]
Hej, zrobiłem dzisiaj ozonowanie. Na razie nic nie śmierdzi. Trwało to jakieś 30 min - koszt 50 zł. Nie wiem jak u Was, ale u mnie to wyglądało tak, że gościu wsadził do środka urządzenie, wyprowadził jakąś rurkę przez niewielką szparkę w szybie i przy zamkniętym obiegu i włączonej na 4 klimie chodziło przez te pół godz. Potem wietrzenie i po sprawie. Będę teraz testować klika dni czy to dało zamierzony efekt.
substancje zapachowe to jedno a zabieg zabijający drobnoustroje i grzyby w układzie wentylacji to drugie . Ozon jest chyba najbardziej skuteczny i bezpieczny dla samochodu ale uwaga , jest tak samo szkodliwy jak np. tlenek węgla (czad) - po zabiegu należy bardzo dokładnie wywietrzyć samochód (zaraz nie wsiadać i nie jechać z zamkniętymi oknami), samoczynnie rozpada się po ok.1 godzinie.
teraz na topie są "bomby". odpalasz taki środek we wnętrzu, zamykasz samochód z właczonym nawiewem, ileś tam czasu to się ulatnia i robi swoje. szukam po sklepach. jak znajde i użyję to dam znać.