Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
- Tomek
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
- Przebieg: 131000
- Silnik: 1.4 V8 + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 320 razy
- Otrzymał podziękowań: 346 razy
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
No właśnie nie da się. Jakby maluniunie kółeczko było... jeszcze mniejsze, to wtedy tak, ale tak jak jest teraz, to kółko opiera się górą o belkę co jest na górze otworu tego do kabiny... ależ potwora gramatycznego stworzyłem... no wiesz o co chodzi
No po prostu się nie da
No po prostu się nie da
- helletic
- Moderator
- Posty: 2707
- Rejestracja: 10 mar 2012, 0:21
- Przebieg: 221000
- Silnik: 1.6 16V + LPG
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Szamotuły
- Podziękował: 462 razy
- Otrzymał podziękowań: 334 razy
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
Wiem, nie da się, zrozumiałem
jeszcze mniejsze, to już zaliczało by się pod troleje
jeszcze mniejsze, to już zaliczało by się pod troleje
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Linea Dynamic 1.4 8V connection end...
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
- Tara78
- klubowicz
- Posty: 1960
- Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:26
- Przebieg: 230000
- Silnik: TDI
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Legionowo
- Podziękował: 55 razy
- Otrzymał podziękowań: 80 razy
- Kontakt:
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
No proszę i będą wrzucać fotki z rozsuniętymi suwaczkami …
Tomek dla mnie jesteś wzorem i przez Ciebie mam doła, że moja Lina taka zaniedbana Ale chyba nie mogłabym nikogo wpuszczać do środka. W bagażniku czyściutko, w środeczku czyściutko, na zewnątrz lśni no nie załamałam się…
Pisząc tego posta, kątem oka zauważyłam jak moja Zuzia wysypała okruchy na narożnik z paczki po paluszkach. I chyba teraz mnie rozumiecie i to co u mnie się dzieje w aucie jak tyko ich zabieram?
Tomek dla mnie jesteś wzorem i przez Ciebie mam doła, że moja Lina taka zaniedbana Ale chyba nie mogłabym nikogo wpuszczać do środka. W bagażniku czyściutko, w środeczku czyściutko, na zewnątrz lśni no nie załamałam się…
Pisząc tego posta, kątem oka zauważyłam jak moja Zuzia wysypała okruchy na narożnik z paczki po paluszkach. I chyba teraz mnie rozumiecie i to co u mnie się dzieje w aucie jak tyko ich zabieram?
"Kiedyś dla ludzi byłam zawsze miła, teraz traktuję ich z wzajemnością"
- Rincewind
- klubowicz
- Posty: 487
- Rejestracja: 10 lut 2011, 16:17
- Przebieg: 42000
- Silnik: 1.6 Diesel
- Rocznik: 2016
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 19 razy
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
Ja na dojazdówce jeździłem kilka dni po mieście, bo oddałem felgę do prostowania. Było OK, ale to normalna firmowa dojadówka była.
- Tomek
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
- Przebieg: 131000
- Silnik: 1.4 V8 + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 320 razy
- Otrzymał podziękowań: 346 razy
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
Rozsunąłem suwaczek... no zwykła śrubka jest... ja mam jeszcze tulejkę, bo kombinowałem z długością tej śrubki, i nie mogłem znaleźć w swoich szpargałach odpowiedniej.. ważne żeby była nie za długa, ale też nie za krótka.Tomek pisze:leszek1234 pisze:Tomek - Rozumiem, że do wyjęcia trzeba najpierw rozpiąć pokrowiec a potem kluczem odkręcić to kółko od kanapy, to chyba bardzo karkołomne? Czy mógłbys zrobić foto zamocowania (bez pokrowca) - jestem bardzo zainteresowany Twoim pomysłem...
Jutro pyknę fotkę z rozsuniętym suwaczkiem, to będzie widać śrubkę mocującą.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- leszek1234
- klubowicz
- Posty: 2153
- Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
- Przebieg: 200000
- Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: blisko Rybnika
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
Czy ktoś z T-jetowców spróbował może, czy dojazdówka Tomka wejdzie do nas na tylne koło (tylko tam by mogło, bo z przodu to już tarcze nie puszczą). Wiem, że trzeba było to pisać przed zlotem, ale może jeszcze nie jest za późno, może zaglądacie na forum popijając z rana
- Tomek
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
- Przebieg: 131000
- Silnik: 1.4 V8 + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 320 razy
- Otrzymał podziękowań: 346 razy
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
No i nie przymierzyliśmy...
Ale jestem przekonany, że wejdzie. T-Jet ma z tyłu mniejsze tarcze, niż 8V z przodu (o całe 6 mm ), więc nie może nie pasować.
Ale jestem przekonany, że wejdzie. T-Jet ma z tyłu mniejsze tarcze, niż 8V z przodu (o całe 6 mm ), więc nie może nie pasować.
- Tara78
- klubowicz
- Posty: 1960
- Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:26
- Przebieg: 230000
- Silnik: TDI
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Legionowo
- Podziękował: 55 razy
- Otrzymał podziękowań: 80 razy
- Kontakt:
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
Niestety nie było czasu na tego typu zabiegi Za dużo innego rodzaju atrakcji
"Kiedyś dla ludzi byłam zawsze miła, teraz traktuję ich z wzajemnością"
- leszek1234
- klubowicz
- Posty: 2153
- Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
- Przebieg: 200000
- Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: blisko Rybnika
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
Dzisiaj zakupiłem identyczne koło jak Tomek . Dokonałem próby w T-jet - na tył wchodzi bez problemu, na przód tarcza nie puści. Wyrzuciłem pełnowymiarowe koło z myślą, że w razie "W" przełożę tył na przód, a dojazdówkę na tył (if ju noł łot aj min - cytując kolegów .
Tomek , jeszcze raz wielkie dzięki za pomysł Bagażnik znowu jest ogromny!
A widok Liny na tym kółku - bezcenny:)
Tomek , jeszcze raz wielkie dzięki za pomysł Bagażnik znowu jest ogromny!
A widok Liny na tym kółku - bezcenny:)
- Tomek
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
- Przebieg: 131000
- Silnik: 1.4 V8 + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 320 razy
- Otrzymał podziękowań: 346 razy
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
Jest śmiesznieleszek1234 pisze: A widok Liny na tym kółku - bezcenny:)
- emmer
- klubowicz
- Posty: 6032
- Rejestracja: 08 gru 2009, 9:18
- Przebieg: 32000
- Silnik: 1.5
- Rocznik: 2017
- Lokalizacja: Białobrzegi
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowań: 120 razy
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
czyli jak dobrze zrozumiałem: łapiesz kapcia z przodu. podnosisz samochód z tyłu, zdejmujesz koło i zakładasz dojazdówkę. opuszczasz samochód. podnosisz przód. zdjęte koło z tyłu zakładasz w miejce kapcia z przodu. opuszczasz samochód ?
- leszek1234
- klubowicz
- Posty: 2153
- Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
- Przebieg: 200000
- Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: blisko Rybnika
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
- emmer
- klubowicz
- Posty: 6032
- Rejestracja: 08 gru 2009, 9:18
- Przebieg: 32000
- Silnik: 1.5
- Rocznik: 2017
- Lokalizacja: Białobrzegi
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowań: 120 razy
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
też Ci tego życzę. też nad tym myślałem ale miejsce to zajmuje teraz wzmacniacz. niestety są rzeczy ważne i ważniejsze
- Sebek
- klubowicz
- Posty: 1247
- Rejestracja: 04 sty 2014, 20:09
- Przebieg: 100
- Silnik: 1.0 Turbo
- Rocznik: 2023
- Lokalizacja: SWD
- Podziękował: 161 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
A ja mam koło zapasowe w SPRAYU i też mam nadzieję że nigdy nie będę zmuszony go użyć!!! A na długie trasy (np. wczasy) wezmę do bagażnika ZIMÓWKĘ dla spokojności
FSO 1500, SKODA FAVORIT lpg BRC, FIAT SIENA lpg BRC, RENAULT CLIO II dCi, FIAT LINEA lpg TARTARINI, RENAULT CLIO V, SKODA KAMIQ
-
- klubowicz
- Posty: 629
- Rejestracja: 24 mar 2012, 22:12
- Przebieg: 0
- Silnik: kijanka :)
- Rocznik: 2018
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowań: 26 razy
Re: Kółeczko dojazdowe kontra Linea ;-)
Spray to se możesz pod pachami użyć - a tak na poważnie wulkanizatorzy nie lubią takich wynalazków co czytaj przekłada się na płacenie przez właściciela za czyszczenie opony. Spray to genialny wynalazek producentów aut na kolejne cięcia kosztów - wystarczy wmówić kupującemu że puszka mazidła pod ciśnieniem wszystko załatwi i są do przodu kilka "talarów" a Ty się później martw co z tym g... zrobić.