Wymiana głośników w tylnych drzwiach
- helletic
- Moderator
- Posty: 2707
- Rejestracja: 10 mar 2012, 0:21
- Przebieg: 221000
- Silnik: 1.6 16V + LPG
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Szamotuły
- Podziękował: 462 razy
- Otrzymał podziękowań: 334 razy
Wymiana głośników w tylnych drzwiach
Wymiana głośników w tylnych drzwiach Linki różni się trochę od prac poświęconych przy wymianie głośników w drzwiach przednich. Najważniejszą różnicą jest to, że w przednich drzwiach są głośniki o średnicy 165 mm a w tylnych 135 mm (za pewne wie to z Was 90% ogółu, ale wolę by 100% było tego świadome;). W drzwiach przednich wystarczy odnitować fabryczny głośnik, założyć dedykowany dystans (najlepiej z MDFu), podpiąć kable do głośnika (preferuję na stałe przylutować, nie stosować konektorów), przykręcić głośnik do dystansu i finał! Z tyłu jest inaczej.
Otóż profanacją jest zakładać głośnik 135mm średnicy, gdzie śmiało zmieści się o wiele lepiej grający głośnik o średnicy 165mm. A więc: dystanse na tył (MDF!!!) przychodzą identyczne jak na przód. Trzeba oczywiście nad nimi popracować pilnikiem, gdyż blacha w miejscu przy głośniku jest inaczej wyprofilowana, niż w przednich drzwiach. Dystans pod 165mm nie licuje idealnie do blachy. Należy go na tyle zeszlifować (zaokrąglić narożniki), by profile blachy zostały ładnie przykryte dystansem. I tu pojawia się jeden z plusów dystansów z MDFu (łatwość obróbki). Po prostu: przykładamy, patrzymy, szlifujemy...Przykładamy, patrzymy, szlifujemy...aż będzie pasować IDEALNIE (żadnych naprężeń!).
Dystans pasuje, robimy w nim otwory wiertłem 4mm w miejscach zbliżonych do otworów po oryginalnym głośniku. Nie celujemy w stare otwory, bo są za duże! Nad, pod, albo obok, ważne też, by przyłożyć głośnik do dystansu i zobaczyć, gdzie sięga kołnierz głośnika, by nie nachodził głośnik na śruby mocujące dystans do drzwi. Odpowiedni blachowkręt i mocujemy dystans. Dokręcamy mocno, ale z czuciem, żeby nie przekręcić śruby!
Odcinamy wtyczkę z kabli po starym głośniku (minusowy, to ten z paskiem) i przekładamy go do wewnątrz drzwi przez otwór po kołeczku mocującym kabel do drzwi (to ten, który jest najbliżej głośnika). Kołeczek może służyć nam teraz jako dodatek do zupy;). Kabelek przekładamy do środka tak by biegł między blachą drzwi a cięgnem szyby (u mnie tył na korbkę, nie wiem jak to jest z elektrycznymi)., ważne, żeby "nie dał" się wciągnąć przez żadne ruchome elementy. Przylutowujemy odpowiednio biegunowo do głośnika i montujemy głośnik w dystansie. Dokręcamy go solidnie (nie dociągamy pierwszej śruby od razu na max, tylko lekko, po kolei, tak by nie rozcentrować głośnika), ale również z czuciem, by nie przekręcić śruby.
Ja osobiście robiłem sam sobie dystanse. Pomocnym jest np. dystans z plastiku lub stary, fabryczny głośnik przednich drzwi. Grubość dystansu, to 20mm. Otwór wewnętrzny zrobiłem idealnie jak średnica głośnika, który zamierzałem zamontować, przez co siedzi w dystansie baaardzo ciasno. Obrys zewnętrznego kształtu dystansu wzięty ze starego głośnika (lub dystans z plastiku). Ogólnie bardzo prosta sprawa zrobić sobie taki dystans, a MDF jest taniutki w porównaniu z cenami dystansów z plastiku, no i MDF ma zupełnie inne, LEPSZE właściwości tłumiące drgania głośnika, niż plastik.
WAŻNE!!! Należy obciąć kołnierz plastikowy z wewnętrznej strony tapicerki, który otaczał fabryczny głośnik (foto niżej)! Po założeniu dystansu z MDFu, który oczywiście jest większy od fabrycznego, zespolonego z fabrycznym głośnikiem, nie założyli byśmy tapicerki. Ten kołnierz po prostu uderzał by w MDF, lub co gorsza mógł by zniszczyć membranę głośnika.
Przydatne linki:
głośniki Sinuslive SL165 + Neo 28
aktualna aukcja głośników Sinuslive SL165 + Neo 28 na Allegro
midbass bez tweeterów
Przydatne inforamcje:
- warto kupić droższy zestaw Sinuslive SL165 + Neo28. Raz, że większy tweeter, a dwa, że zwrotnica obcina wysokie tony z midbassu (w zestawie z Neo 25 separuje nam tylko wysokie na tweetera a na midbass trafia wszystko)
- na tył jest możliwość kupna midbassów osobno, bez tweeterów i zwrotnic
- z tyłu NIE MOŻNA założyć tweeterów jakiś baran z Fiata tak zaprojektował boczek tylnych drzwi, że nie ma w nim otworów jak w sitku, przez które mógłby wydobywać się dźwięk!
P.S. Więcej foto w późniejszym czasie. O zmianach w poście będę informował na shoutboxie.
Otóż profanacją jest zakładać głośnik 135mm średnicy, gdzie śmiało zmieści się o wiele lepiej grający głośnik o średnicy 165mm. A więc: dystanse na tył (MDF!!!) przychodzą identyczne jak na przód. Trzeba oczywiście nad nimi popracować pilnikiem, gdyż blacha w miejscu przy głośniku jest inaczej wyprofilowana, niż w przednich drzwiach. Dystans pod 165mm nie licuje idealnie do blachy. Należy go na tyle zeszlifować (zaokrąglić narożniki), by profile blachy zostały ładnie przykryte dystansem. I tu pojawia się jeden z plusów dystansów z MDFu (łatwość obróbki). Po prostu: przykładamy, patrzymy, szlifujemy...Przykładamy, patrzymy, szlifujemy...aż będzie pasować IDEALNIE (żadnych naprężeń!).
Dystans pasuje, robimy w nim otwory wiertłem 4mm w miejscach zbliżonych do otworów po oryginalnym głośniku. Nie celujemy w stare otwory, bo są za duże! Nad, pod, albo obok, ważne też, by przyłożyć głośnik do dystansu i zobaczyć, gdzie sięga kołnierz głośnika, by nie nachodził głośnik na śruby mocujące dystans do drzwi. Odpowiedni blachowkręt i mocujemy dystans. Dokręcamy mocno, ale z czuciem, żeby nie przekręcić śruby!
Odcinamy wtyczkę z kabli po starym głośniku (minusowy, to ten z paskiem) i przekładamy go do wewnątrz drzwi przez otwór po kołeczku mocującym kabel do drzwi (to ten, który jest najbliżej głośnika). Kołeczek może służyć nam teraz jako dodatek do zupy;). Kabelek przekładamy do środka tak by biegł między blachą drzwi a cięgnem szyby (u mnie tył na korbkę, nie wiem jak to jest z elektrycznymi)., ważne, żeby "nie dał" się wciągnąć przez żadne ruchome elementy. Przylutowujemy odpowiednio biegunowo do głośnika i montujemy głośnik w dystansie. Dokręcamy go solidnie (nie dociągamy pierwszej śruby od razu na max, tylko lekko, po kolei, tak by nie rozcentrować głośnika), ale również z czuciem, by nie przekręcić śruby.
Ja osobiście robiłem sam sobie dystanse. Pomocnym jest np. dystans z plastiku lub stary, fabryczny głośnik przednich drzwi. Grubość dystansu, to 20mm. Otwór wewnętrzny zrobiłem idealnie jak średnica głośnika, który zamierzałem zamontować, przez co siedzi w dystansie baaardzo ciasno. Obrys zewnętrznego kształtu dystansu wzięty ze starego głośnika (lub dystans z plastiku). Ogólnie bardzo prosta sprawa zrobić sobie taki dystans, a MDF jest taniutki w porównaniu z cenami dystansów z plastiku, no i MDF ma zupełnie inne, LEPSZE właściwości tłumiące drgania głośnika, niż plastik.
WAŻNE!!! Należy obciąć kołnierz plastikowy z wewnętrznej strony tapicerki, który otaczał fabryczny głośnik (foto niżej)! Po założeniu dystansu z MDFu, który oczywiście jest większy od fabrycznego, zespolonego z fabrycznym głośnikiem, nie założyli byśmy tapicerki. Ten kołnierz po prostu uderzał by w MDF, lub co gorsza mógł by zniszczyć membranę głośnika.
Przydatne linki:
głośniki Sinuslive SL165 + Neo 28
aktualna aukcja głośników Sinuslive SL165 + Neo 28 na Allegro
midbass bez tweeterów
Przydatne inforamcje:
- warto kupić droższy zestaw Sinuslive SL165 + Neo28. Raz, że większy tweeter, a dwa, że zwrotnica obcina wysokie tony z midbassu (w zestawie z Neo 25 separuje nam tylko wysokie na tweetera a na midbass trafia wszystko)
- na tył jest możliwość kupna midbassów osobno, bez tweeterów i zwrotnic
- z tyłu NIE MOŻNA założyć tweeterów jakiś baran z Fiata tak zaprojektował boczek tylnych drzwi, że nie ma w nim otworów jak w sitku, przez które mógłby wydobywać się dźwięk!
P.S. Więcej foto w późniejszym czasie. O zmianach w poście będę informował na shoutboxie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 19:48 przez helletic, łącznie zmieniany 1 raz.
Linea Dynamic 1.4 8V connection end...
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
- helletic
- Moderator
- Posty: 2707
- Rejestracja: 10 mar 2012, 0:21
- Przebieg: 221000
- Silnik: 1.6 16V + LPG
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Szamotuły
- Podziękował: 462 razy
- Otrzymał podziękowań: 334 razy
mwas, próba zakończyła się fiaskiem...nie mam na tyle cienkiego wiertła, ani wiertarki, która by chwyciła takie wiertełko, więc bawiłem się w przetapianie dziurek. Zrobiłem dwie i to nie do końca, bo efekt był straszny. Wystarczy tweeterki dać na słupki przednie porządne (u mnie są założone mniej więcej na wysokości uszu), to dźwięk usłyszy i ten siedzący z tyłu na kanapie. Jak będę na zlocie, to można sobie wszystko posłuchać i zobaczyć jak gra
Linea Dynamic 1.4 8V connection end...
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
- helletic
- Moderator
- Posty: 2707
- Rejestracja: 10 mar 2012, 0:21
- Przebieg: 221000
- Silnik: 1.6 16V + LPG
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Szamotuły
- Podziękował: 462 razy
- Otrzymał podziękowań: 334 razy
emmer, tam u góry jest opisane jak zrobić dystans. Zdjęcie jak wygląda też jest. Grubość MDF 20 mm, wewnętrzny okręg o średnicy głośnika jaki chcemy zamontować (mierzymy średnicę tego, co jest zaraz pod kołnierzem głośnika), a zewnętrzny obrys odrysowujemy od plastikowego dystansu, lub od głośnika fabrycznego, który mamy wymontowany. Pisałem też, że przód i tył są takie same wymiary, tylko na tył trzeba trochę pod szlifować pilnikiem np. Za dużo napisane i się nie chciało czytać do końca hehe
Linea Dynamic 1.4 8V connection end...
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
- leszek1234
- klubowicz
- Posty: 2151
- Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
- Przebieg: 200000
- Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: blisko Rybnika
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Wymiana głośników w tylnych drzwiach
Nie chcę konkurować z forowym guru audio ale dołączę swoją relację i swoje wnioski, niekoniecznie zbieżne z poglądami helletica;)
Dzisiaj zakończyłem pracę przy wytłumianiu tylnych drzwi i wymianie głośników. Zamiast naszych głośników fi 125mm wstawiłem 165 (JBL CS-6). Akurat takie, bo takie mam już w przednich drzwiach i jestem z nich b.zadowolony no i ...posłuchałem rady kolegi z forum. Do tego zakupiłem Dystanse z MDF 35mm i matę GMS 05 XL.
Demontaż drzwi polecam zacząć od zdjęcia korbki (lekko odciągnąć włożyć tam śrubokręt i zdjąć sprężynujące zabezpieczenie - uwaga, może wystrzelić i kilka minut szukania zapewnione). Potem należy cienkim śrubokrętem podważyć zaślepkę za klamką . Tam jest jedna śruba imbusowa, pod uchwytem jeszcze dwie (też imbusy). Na samym dole drzwi są dwa wkręty na krzyżak. Potem trzeba lekko podważyć od dołu plastikowe poszycie drzwi żeby złapać i zdecydowanie pociągnąć nie przejmując się trzaskiem wychodzących kołków plastikowych. Następnie ruchem równoległym do drzwi całość wysunąć z pod szyby ruchem do góry - najlepiej zacząć od strony zamka. Jeszcze trzeba odpiąć linkę od klamki i poszycie zdjęte. Potem przystąpiłem do mozolnego odklejania fabrycznego wytłumienia , tzn. cienkiej gąbki i demontażu fabrycznego głośnika (jest zanitowany, więc trzeba nity rozwiercić). Po kilku sekundach rozwiercania cały nit się kręci więc trzeba wiertło ustawić pod sporym kątem w stosunku do osi nita aż wiertło zaczyna skrawać nit. No jest zabawa...
Dystans fi 165mm nijak nie pasuje do pofalowanej powierzchni (tak jak pisał helletic) i nie da się zrobić tak żeby przylegał całą powierzchnią do blachy (plus jest taki, że można pod nim przejść przewodami do głośnika. Ja postanowiłem nie wiercić nowych dziur w drzwiach, więc wykorzystałem tylko jeden otwór w dystansie a zamocowałem dystans w stare otwory od wewnątrz robiąc mocowanie z paska blachy perforowanej (kupionym w Briko Marche).
Potem rozciąłem nożem wtyczkę na przewodach głośnikowych i dopasowałem konektorki do wyjść z nowego głośnika. Po oklejeniu matą drzwi i zamontowaniu głośnika włączam radio. Mniam:)
Przy nowym rozmiarze głośnika trzeba zmodyfikować poszycie drzwi - ponawiercać dziury w maskownicy głośnika (wiertło fi3 x 100 dziurek;) i odciąć/wyłamać część plastiku wokół tej maskownicy.
Poszycie montujemy w odwrotnej kolejności do demontażu. Korbę "uzbrajamy" już w rękach w sprężynujący pierścień i wciskamy na trzpień w drzwiach (trzpień ma stożek i rozsunie sprężynkę).
Moje wnioski po tej robocie:
Efekt "słuchowy" - dla siedzącego z tyłu przybyło głębokiego basu ale mało wysokich tonów. Po obniżeniu głowy nad kolana jest zupełnie inny, pełny, soczysty dźwięk. Nie wiem kto wymyślił taką dupiatą lokalizację głośników. Siedząc z przodu mam poczucie jakbym miał w aucie subwoofer - jest pięknie. Ale nie jest już to taka przepaść jak po wymianie przednich głośników i wytłumieniu przednich drzwi. Więc jak dla mnie niepotrzebnie szedłem w powiększanie tylnych głośników (trzeba dać niepasujący do niczego pierścień, kombinować jego zamocowanie, wiercić 100 otworków w maskownicy, obłamywać plastiki). Dziś, mądrzejszy o doświadczenie, kupiłbym głośniki firmowego rozmiaru 125mm (za głośnikiem jest 10cm wolnej przestrzeni więc wejdzie każdy) . Jeślibym jeździł na tylnej kanapie to może nawet z osobnym tweeterem do zamontowania obok klamki lub na słupku. Jako kierowca tego nie potrzebuję.
No i uwaga dla większości oczywista - wszystkie głośniki w aucie muszą być podłączone z zachowaniem takiej samej biegunowości. Biegunowość instalacji głośnikowej sprawdzimy woltomierzem - jak wskazanie jest dodatnie to tam gdzie jest plusowe wejście miernika - jest plusowy przewód głośnika. Jak wskazuje ze znakiem "minus", to odwrotnie;) . Biegunowość głośnika sprawdzamy w jego opisie , lub (jeśli jest) kabelek czerwony. Jak wszystko zawodzi to krótko dotykamy styków głośnika baterię 1,5V dotykając palcem membrany. Jeśli membrana wykonuje ruch "do przodu" to "plus" baterii odpowiada "plusowi" głośnika.
Napisałem to wszystko z myślą o tych, którzy tego nie robili a zamierzają, a chcieli by wiedzieć co ich czeka;)
Dzisiaj zakończyłem pracę przy wytłumianiu tylnych drzwi i wymianie głośników. Zamiast naszych głośników fi 125mm wstawiłem 165 (JBL CS-6). Akurat takie, bo takie mam już w przednich drzwiach i jestem z nich b.zadowolony no i ...posłuchałem rady kolegi z forum. Do tego zakupiłem Dystanse z MDF 35mm i matę GMS 05 XL.
Demontaż drzwi polecam zacząć od zdjęcia korbki (lekko odciągnąć włożyć tam śrubokręt i zdjąć sprężynujące zabezpieczenie - uwaga, może wystrzelić i kilka minut szukania zapewnione). Potem należy cienkim śrubokrętem podważyć zaślepkę za klamką . Tam jest jedna śruba imbusowa, pod uchwytem jeszcze dwie (też imbusy). Na samym dole drzwi są dwa wkręty na krzyżak. Potem trzeba lekko podważyć od dołu plastikowe poszycie drzwi żeby złapać i zdecydowanie pociągnąć nie przejmując się trzaskiem wychodzących kołków plastikowych. Następnie ruchem równoległym do drzwi całość wysunąć z pod szyby ruchem do góry - najlepiej zacząć od strony zamka. Jeszcze trzeba odpiąć linkę od klamki i poszycie zdjęte. Potem przystąpiłem do mozolnego odklejania fabrycznego wytłumienia , tzn. cienkiej gąbki i demontażu fabrycznego głośnika (jest zanitowany, więc trzeba nity rozwiercić). Po kilku sekundach rozwiercania cały nit się kręci więc trzeba wiertło ustawić pod sporym kątem w stosunku do osi nita aż wiertło zaczyna skrawać nit. No jest zabawa...
Dystans fi 165mm nijak nie pasuje do pofalowanej powierzchni (tak jak pisał helletic) i nie da się zrobić tak żeby przylegał całą powierzchnią do blachy (plus jest taki, że można pod nim przejść przewodami do głośnika. Ja postanowiłem nie wiercić nowych dziur w drzwiach, więc wykorzystałem tylko jeden otwór w dystansie a zamocowałem dystans w stare otwory od wewnątrz robiąc mocowanie z paska blachy perforowanej (kupionym w Briko Marche).
Potem rozciąłem nożem wtyczkę na przewodach głośnikowych i dopasowałem konektorki do wyjść z nowego głośnika. Po oklejeniu matą drzwi i zamontowaniu głośnika włączam radio. Mniam:)
Przy nowym rozmiarze głośnika trzeba zmodyfikować poszycie drzwi - ponawiercać dziury w maskownicy głośnika (wiertło fi3 x 100 dziurek;) i odciąć/wyłamać część plastiku wokół tej maskownicy.
Poszycie montujemy w odwrotnej kolejności do demontażu. Korbę "uzbrajamy" już w rękach w sprężynujący pierścień i wciskamy na trzpień w drzwiach (trzpień ma stożek i rozsunie sprężynkę).
Moje wnioski po tej robocie:
Efekt "słuchowy" - dla siedzącego z tyłu przybyło głębokiego basu ale mało wysokich tonów. Po obniżeniu głowy nad kolana jest zupełnie inny, pełny, soczysty dźwięk. Nie wiem kto wymyślił taką dupiatą lokalizację głośników. Siedząc z przodu mam poczucie jakbym miał w aucie subwoofer - jest pięknie. Ale nie jest już to taka przepaść jak po wymianie przednich głośników i wytłumieniu przednich drzwi. Więc jak dla mnie niepotrzebnie szedłem w powiększanie tylnych głośników (trzeba dać niepasujący do niczego pierścień, kombinować jego zamocowanie, wiercić 100 otworków w maskownicy, obłamywać plastiki). Dziś, mądrzejszy o doświadczenie, kupiłbym głośniki firmowego rozmiaru 125mm (za głośnikiem jest 10cm wolnej przestrzeni więc wejdzie każdy) . Jeślibym jeździł na tylnej kanapie to może nawet z osobnym tweeterem do zamontowania obok klamki lub na słupku. Jako kierowca tego nie potrzebuję.
No i uwaga dla większości oczywista - wszystkie głośniki w aucie muszą być podłączone z zachowaniem takiej samej biegunowości. Biegunowość instalacji głośnikowej sprawdzimy woltomierzem - jak wskazanie jest dodatnie to tam gdzie jest plusowe wejście miernika - jest plusowy przewód głośnika. Jak wskazuje ze znakiem "minus", to odwrotnie;) . Biegunowość głośnika sprawdzamy w jego opisie , lub (jeśli jest) kabelek czerwony. Jak wszystko zawodzi to krótko dotykamy styków głośnika baterię 1,5V dotykając palcem membrany. Jeśli membrana wykonuje ruch "do przodu" to "plus" baterii odpowiada "plusowi" głośnika.
Napisałem to wszystko z myślą o tych, którzy tego nie robili a zamierzają, a chcieli by wiedzieć co ich czeka;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2015, 19:47 przez leszek1234, łącznie zmieniany 1 raz.