: 20 lut 2012, 23:17
No tak ale nie sprawdzili bo myśleli że wszystko jest ok. Wiem wiem indyk myślał...... , no ale trudno jakoś im wybaczyłemmarkus2021 pisze:przecież mogli sprawdzić czy tam wszystko jest w porządku
www.lineaklubpolska.pl
https://lineaklubpolska.pl/
No tak ale nie sprawdzili bo myśleli że wszystko jest ok. Wiem wiem indyk myślał...... , no ale trudno jakoś im wybaczyłemmarkus2021 pisze:przecież mogli sprawdzić czy tam wszystko jest w porządku
Dali ciała.. chyba bym już wolał zostawić auto u nich, a żeby dali jakiegoś zastępczaka.No tak ale nie sprawdzili bo myśleli że wszystko jest ok. Wiem wiem indyk myślał......
to aż tak kombinują, mogli by przynajmniej się zapytać czy lejemy stary czy za dopłatą wymieniamy na nowy jak już tak im szkoda dać nowy.duskap pisze:U mnie (z tego co zrozumiałem) zalano stary i tylko uzupełniono poziom.
deer67 u mnie stało się dokładnie to samo. Mrozy ustąpiły i wyciek zniknął. Czy zniknął całkowicie jeszcze nie sprawdzałem - może się jeszcze coś pocić na zagrzewie. Ale dziś pod samochodem nie miałem nawet jednej łezki płynu. To tłumaczy również dlaczego przy zauważalnym wycieku ubytek płynu z układu chłodznie jest znikomy - u mnie nawet niezauważalny. Gdy płyn się nagrzeje, nagrzewa się również chłodnica i naprężenia skutkiem których jest wyciek ustępują, a znimi znika wyciekdeer67 pisze:W moim przypadku chłodnica sama się uszczelniła po ustąpieniu mrozów. Widocznie jeden z elementów (aluminium, plastik) jest bardzo kurczliwy przy niskich temperaturach. Gdy robi się cieplej powraca do "normalnych" kształtów i uszczelnia się.
deer67 moja też jest garażowana od nowości. Tyle, że stoi w zimnym garażu, w którym najniższa temperatura nawet w czasie siarczystch mrozów nie spadła poniżej 12 stopni poniżej zera. Pomimo tego chłodnica popuściła. Taki jej urok, którgo racjonalnie sobie nie potrafię wytłumaczyć. Gdyby zaczęło cieknąć i nie przestawało, to jeszcze zrozumiałbym sprawę. Ale zaczęło cieknąć i teraz przestało, co może dawać powody do zadowolenia, bo usterka samam minęła. Jednak to świadczy źle o materiale, z którego jest zrobiona chłodnica.deer67 pisze:Moja Linka wcześniej u poprzedniego właściciela była garażowana - tej zimy niestety przyszło jej stać "pod chmurką". Prawdopodobnie szok termiczny był przyczyną rozszczelnienia.
smak56 pamiętamy, o tymsmak56 pisze:Przypominam, że jako pierwszy pisałem o samouszczelnieniu się chłodnicy! /str. 7 - prawo prasowe /
Jak by jeszcze do tego doszła powracająca moc na niskich biegach ....... byłbym zachwycony!mireks pisze:samonaprawialna chłodnica