Strona 8 z 10

: 20 lut 2012, 23:17
autor: Rafcio
markus2021 pisze:przecież mogli sprawdzić czy tam wszystko jest w porządku
No tak ale nie sprawdzili bo myśleli że wszystko jest ok. Wiem wiem indyk myślał...... , no ale trudno jakoś im wybaczyłem :ink

: 21 lut 2012, 9:18
autor: Tomek
No tak ale nie sprawdzili bo myśleli że wszystko jest ok. Wiem wiem indyk myślał......
Dali ciała.. chyba bym już wolał zostawić auto u nich, a żeby dali jakiegoś zastępczaka.

: 21 lut 2012, 9:36
autor: Rafcio
Chyba nie mieli na stanie bo przypuszczam że tak by się stało. Ale w sumie to mi nie zależało zostawiać tam auta bo jutro jadę na wymianę wtrysków gazu i znowu musiałbym się umawiać na inny termin

: 21 lut 2012, 20:36
autor: duskap
Czasem się każdemu może zdarzyć czegoś nie sprawdzić... Też pewnie bym nie sprawdził :) Człowiek tak już ma i czasem nie sprawdzi a gdyby sprawdził oszczędziłby czasu i pracy. Nie ma co się przejmować.

: 24 lut 2012, 22:25
autor: Rafcio
Dzisiaj wymienili chłodnicę. Wyrób oczywiście made in kebab firma co robi "Kale"-sony :ryczy
Przynajmniej nie muszę już wozić ze sobą płynu chłodniczego :)
Kocham 3 rok gwarancji :ink

Najlepsze było jak przyjechałem ze 2 tygodnie temu zgłosić cieknącą chłodnicę, mechanik mówi do mistrza ze jest gaz założony ale nie w ASO a on na to: to trzeba chłodnice zamówić i wymienić :ryczy :ryczy :ryczy

: 24 lut 2012, 23:30
autor: duskap
Rafcio, płyn chłodniczy dali Ci nowy czy stary? U mnie (z tego co zrozumiałem) zalano stary i tylko uzupełniono poziom. Wymieniłem samemu całość na nówkę sztukę.

: 24 lut 2012, 23:33
autor: cichy
duskap pisze:U mnie (z tego co zrozumiałem) zalano stary i tylko uzupełniono poziom.
to aż tak kombinują, mogli by przynajmniej się zapytać czy lejemy stary czy za dopłatą wymieniamy na nowy jak już tak im szkoda dać nowy.

: 25 lut 2012, 9:30
autor: Rafcio
duskap, wlali stary i uzupełnili poziom. Płyn wlewali przez papierowy lejek żeby nie dostały się zanieczyszczenia.
W sumie to tyle ostatnio dolewałem że mam prawie nowy :)

: 28 lut 2012, 10:44
autor: deer67
W moim przypadku chłodnica sama się uszczelniła po ustąpieniu mrozów. Widocznie jeden z elementów (aluminium, plastik) jest bardzo kurczliwy przy niskich temperaturach. Gdy robi się cieplej powraca do "normalnych" kształtów i uszczelnia się. Inna sprawa, że faktycznie korek (zawór) przy zbiorniczku, kiedy dolewałem Paraflu był pokryty od wewnątrz warstwą lodu i nie spełniał swojej roli. Na razie obserwuję i czekam na informacje od kolegów, którzy wymienili chłodnice czy defekt się nie powtórzy "może te typy tak mają" :pomysli

: 28 lut 2012, 11:19
autor: mireks
deer67 pisze:W moim przypadku chłodnica sama się uszczelniła po ustąpieniu mrozów. Widocznie jeden z elementów (aluminium, plastik) jest bardzo kurczliwy przy niskich temperaturach. Gdy robi się cieplej powraca do "normalnych" kształtów i uszczelnia się.
deer67 u mnie stało się dokładnie to samo. Mrozy ustąpiły i wyciek zniknął. Czy zniknął całkowicie jeszcze nie sprawdzałem - może się jeszcze coś pocić na zagrzewie. Ale dziś pod samochodem nie miałem nawet jednej łezki płynu. To tłumaczy również dlaczego przy zauważalnym wycieku ubytek płynu z układu chłodznie jest znikomy - u mnie nawet niezauważalny. Gdy płyn się nagrzeje, nagrzewa się również chłodnica i naprężenia skutkiem których jest wyciek ustępują, a znimi znika wyciek

Nie mniej jednak usterka nie występowała przez pierwszych 5 sezonów zimowych licząc od zakupu. W szóstym sezonie chłodnica się rozszczeliniła i w perspektywie mam jej wymianę.

: 28 lut 2012, 12:22
autor: deer67
Moja Linka wcześniej u poprzedniego właściciela była garażowana - tej zimy niestety przyszło jej stać "pod chmurką". Prawdopodobnie szok termiczny był przyczyną rozszczelnienia.

: 28 lut 2012, 12:53
autor: mireks
deer67 pisze:Moja Linka wcześniej u poprzedniego właściciela była garażowana - tej zimy niestety przyszło jej stać "pod chmurką". Prawdopodobnie szok termiczny był przyczyną rozszczelnienia.
deer67 moja też jest garażowana od nowości. Tyle, że stoi w zimnym garażu, w którym najniższa temperatura nawet w czasie siarczystch mrozów nie spadła poniżej 12 stopni poniżej zera. Pomimo tego chłodnica popuściła. Taki jej urok, którgo racjonalnie sobie nie potrafię wytłumaczyć. Gdyby zaczęło cieknąć i nie przestawało, to jeszcze zrozumiałbym sprawę. Ale zaczęło cieknąć i teraz przestało, co może dawać powody do zadowolenia, bo usterka samam minęła. Jednak to świadczy źle o materiale, z którego jest zrobiona chłodnica.

: 28 lut 2012, 13:02
autor: smak56
Przypominam, że jako pierwszy pisałem o samouszczelnieniu się chłodnicy! /str. 7 - prawo prasowe :zlośnik /

: 28 lut 2012, 13:16
autor: mireks
smak56 pisze:Przypominam, że jako pierwszy pisałem o samouszczelnieniu się chłodnicy! /str. 7 - prawo prasowe :zlośnik /
smak56 pamiętamy, o tym :)
Proponuję do jednej z wielu zalet tego fenomenalnego samochodu dopisać - samonaprawialna chłodnica :ryczy

: 28 lut 2012, 13:19
autor: smak56
mireks pisze:samonaprawialna chłodnica
Jak by jeszcze do tego doszła powracająca moc na niskich biegach ....... byłbym zachwycony! :ryczy