No tak. Wylewałęm pomyje na Aveo, ale tutaj chylę czoła.Coval pisze:Za to Cruze i Malibu
Agresywna linia nadwozia, srodek wygodny i wszystko jak w kabinie statku kosmicznego, w dobyrm tego słowa znaczeniu. Jak usiadłem sobie w Cruze, to z jednej strony wydawało mi sie że "szoruję tyłkiem po asfalcie", z drugiej jednak miałem odczucie komfortu. Fotel w zasadzie oplótł mnie swoją konstrukcją. Nawet niebieskie podświetlenie zegarów nie męczyło.
No, ale cena za Cruze tteż była odpowiednia.