przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
-
- klubowicz
- Posty: 249
- Rejestracja: 13 gru 2009, 17:28
- Przebieg: 49000
- Silnik: 1,3 mjt
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Poznań
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
Dawnie mnie tu nie było.
Mam wciąż problem z moim 1,3 mjet.
Gdy temperatura spada poniżej zera, a samochód kilka godzin stoi na powietrzu, to nie chce zapalić.
Rozrusznik kręci silnik jakby chciał zaskoczyć, ale potem klops.
Dziś przy minus 10 chyba kręciłem nim z kilkadzieścia razy, dziw że aku to wytrzymał. Stałem z pięć minut.
Kilka dni temu żona nie odpaliła, gdy spadł ten zmarznięty deszcz.
Samochód został na noc na parkingu zewnętrznym.
Następnego dnia ja próbowałem. Nic. Zadzwoniłem na asisstance zamówiłem lawetę. Samochód zawieźliśmy na Gorzysława. Był mróz z -6.
W ASO zrzuciliśmy auto na drogę. Kiedy przekazywałem fiata zademonstrowałem co jest z nim nie tak.
Silnik nie zapalił. Tak dla jaj, bez wiary, przekręciłem jeszcze raz stacyjkę. Motor początkowo niechętnie ale zapalił i jak zwykle „zagrał” równo.
Ponieważ szyby i karoseria były pokryte ze trzymilimetrowym lodem zostawiłem go. Odkuwać lodu mi się nie uśmiechało, a samochód został wepchnięty do hali.
Macherzy za ASO następnego dnia zadzwonili, że komputer nie wykazał żadnych błędów, przeczyścili przepływomierz, zajrzeli pod filtr powietrza czy nie ma wody i do historii napraw. Poradzili, wymianę filtra paliwa. Wymieniałem go gdy miał 48 tys. Km teraz ma 83 tys. km. Pomyślałem- co mi tam niech wymienią. Sukinkoty zalały mi przy tym trochę dieslem grodź, teraz trochę ciągnie smrodem do kabiny, ale jak się dziś okazało to nie pomogło.
Starsi forumowicze znajdą moje wcześniejsze posty w tej sprawie. W ASO fiat spędził 4 tygodnie w zimę za jednym zamachem.
Mechanicy próbowali mi wciskać wszystko, udało im się naciągnąć mnie na wymianę czujnika ciśnienia. Oczywiście nic to nie dało. Potem oskarżyli wtryski, pompę wysokiego ciśnienia. Po weryfikacjach okazało się, że były sprawne., a samochód raz palił, a raz nie. Goście byli bezradni, ja wkuty. Nie sprawdzili zbiornika paliwa i tamtej pompy. Chyba na odczepnego zrzucili wszystko na brudny korek wlewu paliwa i zabrudzone, źle osadzone odpowietrzenie zbiornika. Zabrałem fiata. Problem sporadycznie się pojawiał mnie w wkurzał. Jakoś dożywałem do wiosny. Stałem i stoję w hali garażowej.
Teraz fura stała się niezbędna, w dzień stoi na powietrzu. Przyszedł mróz i dupa z powrotem do domu. Przeorałem Internet jest tylko kilka wpisów żaden nie rozwiązał się, ktoś miał problem z pandą, ktoś z Doblo, ktoś z Punto.
Mam dość już ASO czy ktoś może zna porządnego fachurę od diesli w Poznaniu albo Wlkp
Czy ktoś z dieslarzy tak miał, może coś wie, coś czytał słyszał
Mam wciąż problem z moim 1,3 mjet.
Gdy temperatura spada poniżej zera, a samochód kilka godzin stoi na powietrzu, to nie chce zapalić.
Rozrusznik kręci silnik jakby chciał zaskoczyć, ale potem klops.
Dziś przy minus 10 chyba kręciłem nim z kilkadzieścia razy, dziw że aku to wytrzymał. Stałem z pięć minut.
Kilka dni temu żona nie odpaliła, gdy spadł ten zmarznięty deszcz.
Samochód został na noc na parkingu zewnętrznym.
Następnego dnia ja próbowałem. Nic. Zadzwoniłem na asisstance zamówiłem lawetę. Samochód zawieźliśmy na Gorzysława. Był mróz z -6.
W ASO zrzuciliśmy auto na drogę. Kiedy przekazywałem fiata zademonstrowałem co jest z nim nie tak.
Silnik nie zapalił. Tak dla jaj, bez wiary, przekręciłem jeszcze raz stacyjkę. Motor początkowo niechętnie ale zapalił i jak zwykle „zagrał” równo.
Ponieważ szyby i karoseria były pokryte ze trzymilimetrowym lodem zostawiłem go. Odkuwać lodu mi się nie uśmiechało, a samochód został wepchnięty do hali.
Macherzy za ASO następnego dnia zadzwonili, że komputer nie wykazał żadnych błędów, przeczyścili przepływomierz, zajrzeli pod filtr powietrza czy nie ma wody i do historii napraw. Poradzili, wymianę filtra paliwa. Wymieniałem go gdy miał 48 tys. Km teraz ma 83 tys. km. Pomyślałem- co mi tam niech wymienią. Sukinkoty zalały mi przy tym trochę dieslem grodź, teraz trochę ciągnie smrodem do kabiny, ale jak się dziś okazało to nie pomogło.
Starsi forumowicze znajdą moje wcześniejsze posty w tej sprawie. W ASO fiat spędził 4 tygodnie w zimę za jednym zamachem.
Mechanicy próbowali mi wciskać wszystko, udało im się naciągnąć mnie na wymianę czujnika ciśnienia. Oczywiście nic to nie dało. Potem oskarżyli wtryski, pompę wysokiego ciśnienia. Po weryfikacjach okazało się, że były sprawne., a samochód raz palił, a raz nie. Goście byli bezradni, ja wkuty. Nie sprawdzili zbiornika paliwa i tamtej pompy. Chyba na odczepnego zrzucili wszystko na brudny korek wlewu paliwa i zabrudzone, źle osadzone odpowietrzenie zbiornika. Zabrałem fiata. Problem sporadycznie się pojawiał mnie w wkurzał. Jakoś dożywałem do wiosny. Stałem i stoję w hali garażowej.
Teraz fura stała się niezbędna, w dzień stoi na powietrzu. Przyszedł mróz i dupa z powrotem do domu. Przeorałem Internet jest tylko kilka wpisów żaden nie rozwiązał się, ktoś miał problem z pandą, ktoś z Doblo, ktoś z Punto.
Mam dość już ASO czy ktoś może zna porządnego fachurę od diesli w Poznaniu albo Wlkp
Czy ktoś z dieslarzy tak miał, może coś wie, coś czytał słyszał
Tomek
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5148
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 398 razy
- Otrzymał podziękowań: 650 razy
Re: przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
No to skoro ASO jest bezradne?
Sprawdzenie pompy paliwa (tej w zbiorniku) jest dość proste, chociaż nie do końca miarodajne. Możesz zrobić to we własnym zakresie (poproś żonę). Odczep przewód paliwowy z filtra paliwa (zaznaczyłem na foto), załóż wężyk przeźroczysty (pół metra, chyba 8 mm) i włóż do butelki.
Druga osoba niech przekręci stacyjkę. Jeżeli pompa działa, paliwo poleci do butelki. Dlaczego nie do końca miarodajne? Pompa musi podawać paliwo z odpowiednim ciśnieniem, a tego niestety sam nie sprawdzisz.
Sprawdzenie pompy paliwa (tej w zbiorniku) jest dość proste, chociaż nie do końca miarodajne. Możesz zrobić to we własnym zakresie (poproś żonę). Odczep przewód paliwowy z filtra paliwa (zaznaczyłem na foto), załóż wężyk przeźroczysty (pół metra, chyba 8 mm) i włóż do butelki.
Druga osoba niech przekręci stacyjkę. Jeżeli pompa działa, paliwo poleci do butelki. Dlaczego nie do końca miarodajne? Pompa musi podawać paliwo z odpowiednim ciśnieniem, a tego niestety sam nie sprawdzisz.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
smak56
* * * *
* * * *
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
Może ten, już powoli słynny MAP sensor http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic.php?f=35&t=2742" onclick="window.open(this.href);return false;
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5148
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 398 razy
- Otrzymał podziękowań: 650 razy
Re: przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
Kuzyn_z_Sosnowca; też o tym pomyślałem, ale był już wymieniony.
Czyżby drugi padł
tomektt pisze: udało im się naciągnąć mnie na wymianę czujnika ciśnienia.
Czyżby drugi padł
smak56
* * * *
* * * *
- mwas
- Prezes
- Posty: 6950
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 402 razy
- Otrzymał podziękowań: 949 razy
- Kontakt:
Re: przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
smak56, tylko że tomektt zaznaczał, że nie odpala tylko na zimno a gdyby pompa paliwa była dupnięta, to w ogóle by nie odpalał No chyba że rzeczywiście pompa podaje zbyt małe ciśnienie, ale tak jak napisałeś - sam bez odpowiedniego sprzętu tego nie sprawdzi. A że tak zapytam: czy serwis interesował się kwestią świec żarowych ? Może to one niedomagają i są słabym ogniwem ?
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5148
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 398 razy
- Otrzymał podziękowań: 650 razy
Re: przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
Gdyby były spalone, byłby wyświetlany komunikat a przy podłączeniu kompa też by wykazało.
(o pompie napisałem, gdyż tomektt napisał, że się nią nie zainteresowali)
(o pompie napisałem, gdyż tomektt napisał, że się nią nie zainteresowali)
smak56
* * * *
* * * *
- helletic
- Moderator
- Posty: 2707
- Rejestracja: 10 mar 2012, 0:21
- Przebieg: 221000
- Silnik: 1.6 16V + LPG
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Szamotuły
- Podziękował: 462 razy
- Otrzymał podziękowań: 334 razy
Re: przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
Wykręć świece żarowe i sprawdź miernikiem przepływ prądu (woltomierz). Walnięta żarówa nie przewodzi prądu. Kumpel ma tak samo w Audi A4, kręci, kaszle, trzęsie się i dupa...3 z 6 świec były walnięte. Objawy jak Twoje i też tylko przy niskich temperaturach. Komp nic nie wykazywał u niego.
Linea Dynamic 1.4 8V connection end...
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
- helletic
- Moderator
- Posty: 2707
- Rejestracja: 10 mar 2012, 0:21
- Przebieg: 221000
- Silnik: 1.6 16V + LPG
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Szamotuły
- Podziękował: 462 razy
- Otrzymał podziękowań: 334 razy
Re: przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
Dobry wóz, nie gadaj
Linea Dynamic 1.4 8V connection end...
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
- buhert
- klubowicz
- Posty: 942
- Rejestracja: 20 gru 2009, 23:13
- Lokalizacja: Polska
- Otrzymał podziękowań: 31 razy
Re: przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
Jeśli WLKP i Fiat to polecam:tomektt pisze:czy ktoś może zna porządnego fachurę od diesli w Poznaniu albo Wlkp
Borowski Serwis
ul. Wiatraki 4
62-800 Kalisz
tel. 698 673 778
Tylko mogą być kolejki bo przez dobrą jakość usług mają nie raz terminy po 3 tygodnie do przodu.
Specjalizują się wyłącznie we włoskich autach - Fiat/Lancia/Alfa itd
Zadzwoń i pogadaj
-
- klubowicz
- Posty: 249
- Rejestracja: 13 gru 2009, 17:28
- Przebieg: 49000
- Silnik: 1,3 mjt
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Poznań
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Re: przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
świece? nie wiem byłby chyba komunikat, a go nie ma.
Jak już zapali to gra nic nie trzęsie, no może kilkanaście sekund chodzi twardo a potem już typowo miękko.
W międzyczasie doczytałem, że kolega miał problem z elektrozaworem egr i podobny objaw im niższa temperatura tym trudniejszy zapłon.
Może mam full sadzy i to wiesza zawór.
Myślę, sadza to węgiel, a to gówno jest higroskopijne i jak jest zimno i ciepło, to metal chłodząc się rosi, potem mróz zamraża - skleja zawór?
TYlko nie mogę doczytać jaki i czy ma wpływ zawór egr podczas czystego zapłonu?
Kalisz? trochę daleko, ale adres sprawdzę.
Jak już zapali to gra nic nie trzęsie, no może kilkanaście sekund chodzi twardo a potem już typowo miękko.
W międzyczasie doczytałem, że kolega miał problem z elektrozaworem egr i podobny objaw im niższa temperatura tym trudniejszy zapłon.
Może mam full sadzy i to wiesza zawór.
Myślę, sadza to węgiel, a to gówno jest higroskopijne i jak jest zimno i ciepło, to metal chłodząc się rosi, potem mróz zamraża - skleja zawór?
TYlko nie mogę doczytać jaki i czy ma wpływ zawór egr podczas czystego zapłonu?
Kalisz? trochę daleko, ale adres sprawdzę.
Tomek
- leszek1234
- klubowicz
- Posty: 2151
- Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
- Przebieg: 200000
- Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: blisko Rybnika
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
miałem kiedyś diesla Volvo, dlatego się w ogóle odzywam - świece żarowe albo parafina w ON (letnim lub złej jakości). Dolej ulepszacza ON i sprawdź świece żarowe (to bardzo proste).
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5148
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 398 razy
- Otrzymał podziękowań: 650 razy
Re: przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
tomektt; tak sobie myślę na temat tych świec. Może to nie świece tylko ....... no właśnie, co steruje grzaniem świec? Przekaźnik czy bodycomp? Może za krótko grzeją? Obecnie przy - 10˚C za pierwszym razem, mam komunikat na wyświetlaczu (grzanie - spirala), który wyświetla się przez około 7÷8 s. Później po lekkim nagrzaniu silnika, w zasadzie tylko mrugnie 1÷2 s.
W poprzednim aucie 2.0 sdi wymieniałem przekaźnik.
W poprzednim aucie 2.0 sdi wymieniałem przekaźnik.
smak56
* * * *
* * * *
- markus2021
- klubowicz
- Posty: 205
- Rejestracja: 13 paź 2010, 18:30
- Przebieg: 196000
- Silnik: 1.3 16v Multijet
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
Re: przyszedł mróz i znowu zimny nie zapala co jest?
Podobnie miałem , gdy temp minusowa lub jak była wilgoć w powietrza (deszczowa pogoda) to nie chciał zapalać i tak samo kręcił rozrusznik i tak jakby chciał zapalić ale zaraz gasł . Winny okazał się w moim przypadku brak masy niby wszystko ładnie połączone ale jednak nie łączyło. Mechanik poskręcał wszystkie kable na "siłę " i nie miałem od tego razu problemu z zapaleniem.
Jeep Grand Cherokee 5.7 HEMI