Nie! Zdecydowanie zagłówki!. Jak się obniży je o około 2 cm - cisza. Po posmarowaniu prowadnic wazeliną, na jakiś czas spokój. Myślę o obniżeniu ich o podaną wysokość. Teraz mam dużo wolnego to pomyślę. Jest jeszcze małe drżenie w tylnym podłokietniku /podstawka pod napoje/ ale tak już zostanie. Z drugiej strony, jak ja zastanawiam się nad takimi pierdołami, to znaczy, że mam super auto.krakus02 pisze:...a to nie stuka tylna półka...?
Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5148
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 398 razy
- Otrzymał podziękowań: 650 razy
smak56
* * * *
* * * *
- Tomek
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
- Przebieg: 131000
- Silnik: 1.4 V8 + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 320 razy
- Otrzymał podziękowań: 346 razy
Zrobiłem dzisiaj prawdziwą druciarnie
Od dawna już irytowała mnie bardzo "wątła" wykładzina bagażnika. Cokolwiek cięższego postawiło się na podłodze kufra, to zaraz wykładzina wpadała w pustą przestrzeń pomiędzy kołem zapasowym a tylnym pasem.
U szwagra w garażu wytargałem kawał metalowego płaskownika, dociąłem na wymiar, pomalowałem, i pasuje w kufer jak ulał. Teraz nie ma prawa się nic zapadać.
Testy wypadły pomyślnie. Płaskownik nie przesuwa się, a nawet jakby się przesuwał to się jeszcze doklei rzepy montażowe.
Od dawna już irytowała mnie bardzo "wątła" wykładzina bagażnika. Cokolwiek cięższego postawiło się na podłodze kufra, to zaraz wykładzina wpadała w pustą przestrzeń pomiędzy kołem zapasowym a tylnym pasem.
U szwagra w garażu wytargałem kawał metalowego płaskownika, dociąłem na wymiar, pomalowałem, i pasuje w kufer jak ulał. Teraz nie ma prawa się nic zapadać.
Testy wypadły pomyślnie. Płaskownik nie przesuwa się, a nawet jakby się przesuwał to się jeszcze doklei rzepy montażowe.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.