Błotnik tylny
- kk25
- klubowicz
- Posty: 378
- Rejestracja: 08 gru 2009, 21:42
- Przebieg: 150650
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: krakowskie
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
Współczuję, bo ostatnio też mi jakiś pacan przejechał po moim zderzaku i zrobił rysy do czarnego plastiku, ale oczywiście mniej, niż Tobie. Takie rysy, jak Twoje nie kwalifikują zderzaka do wymiany. Na początku trzeba dobrze zeszlifować rysy papierem ściernym wodnym o gramaturze 240, potem kupić szpachlę ( np gold car za 23 zł) i wyszpachlować rysy. Po godzinie czasu można szlifować i papierem wodnym o grubości 360 dokładnie wyszlifować na gładko miejsce szpachlowania. W przypadku, gdyby były jeszcze jakieś rysy, uzupełnić szpachlą cienką warstwą i ponownie wyszlifować. Tak przygotowany zderzak odtłuścić ( np zmywaczem silikonu firmy boll - 18 zł za 1 litr) i można podkałdem akrylowym w spayu pomalować miejsce szpachlowane. Po wyschnięciu podkładu, papierem wodnym o grubości 2500 wyszlifować lakierowane miejsce i lakier wokół na powierzchni, która musi być pomalowana. Lakier nie zedrze się oczywiście taką gramaturą papieru a jedynie zmatowi. Tak przygotowany zderzak nadaje się do lakierowania. Trzeba zrobić tzw wpyłkę, nie trzeba malować całego zderzaka. Wpyłkę należy zrobić na obszarze zderzaka ograniczonego krawędziami ( załamaniami), wtedy "przejścia" lakieru nie będą widoczne. Pozostaje dorobić lakier ( 100 ml lakieru kosztuje około 18 zł. ) rozpuszczalnik - 15 zł 500 ml, oraz lakier bezbarwny 20 zł 200 ml. Malowanie niestety musi być wykonane dobrym pistoletem ( mój szwagier zajmuje się dorywczo lakierowaniem, więc pożyczył mi pistolet, gdyby chcieć kupić, to koszt minimum 200 - 500 zł.). Przy malowaniu zderzaka trzeba nagrzać "farelką " miejsce lakierowane a następnie delikatnie w odstępach 10 - 15 minutowych nałożyć bardzo cienkich około 5 do 6 warstw lakieru. W momencie, jak lakier dokładnie pokryje powierzchnię, należy nałożyć lakier bezbarwny po około 10 minutach po nałożeniu lakieru głównego. W ciepłym pomieszczeniu suszenie lakieru trwa minimum 24 godziny. Ciśnienie na kompresorze podczas malowania powinno się utrzymywać na poziomie 4 atm. Po tym upływie całą lakierowaną powierzhnię trzeba zmatowić papierem 2500 wygładzając jednocześnie powierzchnię. Potem pozostaje tylko polerka. Pasta G3 firmy farecla to koszt 33 zł za tubkę 250 ml. Należy nałożyć palcem równomiernie trochę pasty na polerowaną powierzchnię a następnie wilgotną miękką szmatką ruchami kolistymi wypolerować. Ja właśnie jestem po takim zabiegu mojego zderzaka i jak dla mnie, wyszło git.
Sorki, jeśli rozpisałem się za bardzo, ale po krótce chciałem opisałem cały zabieg zaprawczy zderzaka. Nie taki diabeł straszny, jakim go piszą i myślę, że wielu z nas by sobie z takim malowaniem poradziło. Na pewno bez sensu byłoby kupować nowy zderzak i lakierować w ASO.
PS. Materiały, które podałem do kupienia zostały zużyte w minimalnym stopniu, ich ilość wystarczyłaby na zrobienie kilkunastu takich wpyłek i polerowań. Niestety są to najmniejsze opakowania. Mam nadzieję, że nie będę musiał ich więcej używać .
Sorki, jeśli rozpisałem się za bardzo, ale po krótce chciałem opisałem cały zabieg zaprawczy zderzaka. Nie taki diabeł straszny, jakim go piszą i myślę, że wielu z nas by sobie z takim malowaniem poradziło. Na pewno bez sensu byłoby kupować nowy zderzak i lakierować w ASO.
PS. Materiały, które podałem do kupienia zostały zużyte w minimalnym stopniu, ich ilość wystarczyłaby na zrobienie kilkunastu takich wpyłek i polerowań. Niestety są to najmniejsze opakowania. Mam nadzieję, że nie będę musiał ich więcej używać .
- krakus02
- klubowicz
- Posty: 1746
- Rejestracja: 10 mar 2010, 20:32
- Przebieg: 0
- Silnik: 1.4 16V TJet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Łódź / Lubliniec
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowań: 29 razy
Współczuję rs8, ja przychylam się do zdania kolegów, że cena jest dobra i można brać jeżeli nie ma w nim niespodzianek, a jeżeli będzie trochę oszczędności to można od razu założyć czujniki... Ja już zbieram...Jery pisze:Kolejny powód do montażu czujników cofania
„Śmiej się, śmiej, ale mój model to ferrari wśród Fiatów, oczywiście kiedy ja prowadzę"
- kazgas
- klubowicz
- Posty: 715
- Rejestracja: 22 sty 2010, 12:23
- Przebieg: 85000
- Silnik: 1,4 8V
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Czarna
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Współczuję. Rzeczywiście same nieszczęścia spotykają klubowiczów a jeszcze nie ma zimy.
Podzielam zdanie kk25. Przed zakupem odwiedziłbym porządnego lakiernika. Jeśli zderzak nie jest pęknięty może wystarczyć szpachla, przecięż to jest plastik. W poprzednim samochodzie miałem szpachlowaną ryskę na zderzaku i nie było śladu. Poleciłbym na spokojnie odwiedzić lakiernika.
Podzielam zdanie kk25. Przed zakupem odwiedziłbym porządnego lakiernika. Jeśli zderzak nie jest pęknięty może wystarczyć szpachla, przecięż to jest plastik. W poprzednim samochodzie miałem szpachlowaną ryskę na zderzaku i nie było śladu. Poleciłbym na spokojnie odwiedzić lakiernika.
Kazek
- Tomek
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
- Przebieg: 131000
- Silnik: 1.4 V8 + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 320 razy
- Otrzymał podziękowań: 346 razy
Ja skłaniał bym się raczej ku naprawie i malowaniu dotychczasowego zderzaka który masz porysowany.
Może niekoniecznie samemu jak proponuje kk25, bo ja osobiście nie czuł bym się na siłach zabierać się za to, ale jeżeli Ty uważasz że dałbyś radę to nawet samo przygotowanie zderzaka do lakierowania zaoszczędziło by wiele złotówek.
Raczej wątpię w to że zderzaki z allegro będą w stanie na tyle przyzwoitym żeby bez lakierowania założyć je na auto. Jak patrzę na fotki i widzę zderzak na chodniku podparty kostropatym kamieniem, to nikt mnie nie przekona że jest on bez rys.
Druga sprawa to przesyłka takiego zderzaka który zdjęty z auta jest dość wiotkim elementem.
A kurier się raczej z nim patyczkował nie będzie.
Przemyśl jeszcze kupno drugiego zderzaka bo niechcący można zostać z dwoma elementami w podobnym stanie.
Zdjęcia z aukcji nigdy nie oddadzą w 100% faktycznego stanu.
[ Dodano: Sro 03 Lis, 2010 ]
A i jeszcze odnośnie kupna używanego zderzaka w dobrym stanie; przypomnij sobie jak miękki mamy lakier na autach, i popatrz jeszcze raz na ten zderzak na kamieniu.
Może niekoniecznie samemu jak proponuje kk25, bo ja osobiście nie czuł bym się na siłach zabierać się za to, ale jeżeli Ty uważasz że dałbyś radę to nawet samo przygotowanie zderzaka do lakierowania zaoszczędziło by wiele złotówek.
Raczej wątpię w to że zderzaki z allegro będą w stanie na tyle przyzwoitym żeby bez lakierowania założyć je na auto. Jak patrzę na fotki i widzę zderzak na chodniku podparty kostropatym kamieniem, to nikt mnie nie przekona że jest on bez rys.
Druga sprawa to przesyłka takiego zderzaka który zdjęty z auta jest dość wiotkim elementem.
A kurier się raczej z nim patyczkował nie będzie.
Przemyśl jeszcze kupno drugiego zderzaka bo niechcący można zostać z dwoma elementami w podobnym stanie.
Zdjęcia z aukcji nigdy nie oddadzą w 100% faktycznego stanu.
[ Dodano: Sro 03 Lis, 2010 ]
A i jeszcze odnośnie kupna używanego zderzaka w dobrym stanie; przypomnij sobie jak miękki mamy lakier na autach, i popatrz jeszcze raz na ten zderzak na kamieniu.