Może, może... lata robią swoje Zwłaszcza, że przez te przekaźniki przechodzi niemały prąd Nic nie jest wieczne i styczniki w przekaźnikach również ulegają stopniowemu wypaleniu, więc prędzej czy później, każdy z nas może się spodziewać podobnych "przygód" Chociaż... niekoniecznie związanych z silnikiem, bo przekaźniki w naszych autach odpowiadają za wiele funkcji, jak chociażby włączanie świateł mijania, drogowych i przeciwmgielnych Wszędzie tam, gdzie trzeba wysterować urządzenie o większym poborze prądu, możemy się spodziewać przekaźniczka
Tak czy inaczej, ogromnie się cieszę, że moja piątkowa diagnoza była trafna Pozostaje życzyć kolejnych, bezawaryjnych kilometrów Takich awarii to można życzyć każdemu (w sensie TYLKO takich)