EGON - przejedź się koniecznie autem z rocznika 2016/2017 z silnikiem 1,2 TSI - 110KM , a gwarantuje Ci , że zmienisz zdanie .Poznasz jak chodzi silnikEGON pisze: ↑06 lis 2018, 14:02T-Jet daję frajdę z jazdy i nie zamienił bym na żaden inny silnik, a dwa FL mi się nie podoba. Poza tym jest ich dużo mniej stąd też mniej narzekania.pogromcaslaskiej pisze: ↑04 lis 2018, 20:48 A Fiacik znów swoje powiem jeszcze jedno,po jakiego gwinta trzymamy te t-jety,lepiej kupić tekiego poliftingowego fiata linea i można forum zamknąć,widocznie Fiat dopracował te poliftingowe linee do perfekcji,jak było by miło gdybyśmy pisali w samych superlatywach o naszych t-jety,dobrze że za marzenia nie karają
bez turbo dziury biorący się ostro do roboty już od 1500 obr/min , o spalaniu porównywalnym z naszymi multijetami . O 1,4 TSI już nie piszę bo to 150KM i zupełnie
inna bajka.
Co się zaś tyczy multijeta 1,3 to też daje frajdę z jazdy zwłaszcza przy prędkościach powyżej jazdy miejskiej i śmiem twierdzić , że przyśpieszenie od ok.
60 do 150 km/godz jest przynajmniej jak w T- jet , a może i lepsze . Wszystko psuje trochę charakterystyka pracy diesli na niskich obrotach ( nie mylić z turbodziurą ) i źle zestopniowana oraz pozbawiona 6 biegu skrzynia . Myślę , że tu złą rolę odegrali księgowi . Zauważ , że nawet w TIPO do tego diesla też nie dają 6 biegowej skrzyni .
W jednym z niedawnych postów napisałem info ( w/g producenta) , że ten mały silniczek - zaledwie 1248 ccm w najnowszej wersji spełniającej Euro 6
ciągnie już od 1500 obr/min co mam nadzieję , że uda mi się gdzieś sprawdzić np. udając kupca w salonie . Mój ma 95 KM i ciągnie faktycznie od 1750 obr/min ,
pozostałe na forum są 90 KM i ciągną od 2000 obr/min , a jeszcze ktoś niedawno kupował wersje 85 KM . Jak wiec widać różnice są spore co przekłada się
na osiągi.
Co się tyczy trwałości rozrządu to np.w moim - pożyjemy zobaczymy , ale póki co 85.000 km i silnik rozgrzany sobie delikatnie cyka nie bardzo przypominając
diesla . Ale trzeba dodać , że olej wymieniany zawsze przed czasem po ok.20.000 - 22.000 km i zawsze taki jaki zaleca producent , a jego stan zawsze prawie
na max ( na bagnecie ). W pracy mieliśmy dostawczaka OPEL Combo 1,3 cdti ( multijet ) o mocy 75 KM - jeździł nim kto potrzebował , olej i filtry wymieniano
na zasadzie jak ktoś sobie przypomniał , że to trzeba zrobić i auto do mojego zakończenia pracy miało coś ponad 190.000 km .Nikt w nim rozrządu nie wymieniał
bo i po co jak jeździ .
Owszem jak ktoś jeździ 0 - 1 to w każdym aucie wykończy łańcuch przed czasem , a tak niestety większość przedstawicieli ,, używa " sprzętu służbowego.