Też mam intercooler i wracamy do tematu osłony zimowej.zibi186 pisze: ↑24 lut 2018, 22:36 Dzięki .... ja mam tam intercooler , a co jest u Ciebie ?
.... Z tego co mi wiadomo zadaniem intercoolera jest maksymalnie obniżyć temperaturę przelatującego przez niego powietrza , im ona niższa, tym w efekcie lepsza sprawność turbiny .
Ale może faktycznie to ja się mylę . . .
Odpowiedź na pytanie "czy się mylisz?" brzmi nie - nie mylisz się - masz rację!.
Trochę teorii (dla ogółu):
"Intercooler to chłodnica powietrza, które ze sprężarki ma trafić do cylindra. Celem jego stosowania jest zwiększenie wydajności silnika. Ich rola to chłodzenie powietrza, które wydostaje się ze sprężarki, zanim trafi do cylindrów. Realizowane jest to na identycznej zasadzie jak w przypadku płynu chłodniczego. U wylotu sprężarki zainstalowana jest gruba rura, którą powietrze trafia do chłodnicy. Ta z kolei jest chłodzona powietrzem z atmosfery, dlatego zawsze montuje się go w przednim zderzaku. Warto zauważyć, że intercoolery w odróżnieniu od chłodnic cieczy, nie są wyposażone w wentylatory, dlatego w samochodach z doładowaniem są bardziej „wyeksponowane”. Gdy powietrze ze sprężarki przeleci przez intercooler, trafia przewodami do cylindrów.
Po co chłodzić powietrze?
Im chłodniejsze powietrze, tym większa jego gęstość, a tym samym objętościowa masa. Chłodniejsze powietrze poprawia proces spalania w silniku, a tym samym wpływa na jego wydajność. Teoretycznie, chłodniejsze o 10 stopni Celsjusza powietrze, jest gęstsze o ok. 3–5 proc., co odpowiada podobnemu przyrostowi mocy. Średnio intercoolery schładzają powietrze o około 40 proc., dlatego dziś są stosowane powszechnie."
Tyle teoria.
Silnik 1.3 multijet poza wieloma walorami, o których nie będę pisał, ma dużą wadę. Jest mały, lekki i wykonany z materiałów, które bardzo szybko oddają temperaturę. Ma to związek z wydajnością itd, o czym dawno temu pisał mireks. To przekłada się na jego temperaturę, a w zasadzie jej brak i bardzo szybkie wychładzanie. Musimy również rozróżnić temperaturę cieczy chłodzącej od temperatury oleju w silniku. Te dwie ciecze nagrzewają się w innym czasie. O ile temperaturę płynu osiągam po około 10-15 min co przekłada się na około 10 km przy temperaturze około 0 ˚C, to wg badań, temperaturę optymalną oleju uzyskuję po ponad 30 min i prawie 20 km. Wracając do osłony. Turbina zaczyna wykonywać swoją pracę po przekroczeniu 1700 obr/min, prędkość w mieście to śr.ok. 30 km godz. Zimny silnik nie sprzyja "depnięciu" w związku z tym żaden przyrost mocy i tak nie będzie odczuwalny, a nagrzanie chociaż wody już tak (szybciej jest cieplej w aucie) .