[M] Wymiana alternatora 1.4 T-Jet 16v
: 17 maja 2014, 11:41
Cześć wszystkim!
Z racji, że przyszło mi się zmierzyć z wyzwaniem jakim jest wymiana alternatora to chciałem się z Wami podzielić delikatnym manualem, który może zaoszczędzić Wam kilka złotych ;)
Potrzebne narzędzia:
- klucz oczkowy 13
- klucz nasadowy 8, 10, 13 (zarówno krótkie jak i długie)
- przedłużki do grzechotki
- mała grzechotka
- śrubokręt płaski do rozpięcia opaski na rurze powietrza
- śrubokręt krzyżak do odkręcenia obudowy filtra powietrza
Za nowy alternator firmy DENSO do Fiata Linea T-Jet - 120A zapłaciłem 888,40 zł.
Mój alternator nie nadawał się do regeneracji - zobaczcie zdjęcie. Pęknięta obudowa, padło również łożysko.
Diagnoza padającego alternatora (w moim przypadku):
- dziwne odgłosy wydobywające się z komory silnika (okolice filtra powietrza) narastające wraz z obrotami silnika (świszczenie, piszczenie, chrobotanie) głównie w dni deszczowe i gdy na zwenątrz była duża wilgotność powietrza
- zapach palonej gumy, a raczej paska który porusza się szybciej niż nasze koło pasowe w alternatorze (tzw ślizganie)
- w moim przypadku zaobserwowałem również delikatne dymienie
- następnie świecąca kontrolka akumulatora (pewnego razu akumulator został rozładowany gdy nie świeciła się kontrolka ładowania)
- brak ładowania (sprawdzałem miernikiem na akumulatorze)
Pierwszą rzeczą jaką musimy zrobić to wjechać na kanał i odłączyć akumulator od samochodu.
Robimy sobie miejsce w komorze silnika wyciągając filtr powietrza oraz jego obudowę.
Należy w tym celu odpiąć opaskę zaciskową, odkręcić 4 wkręty zabezpieczające obudowę filtra, wyciągnąć filtr powietrza, odkręcić jedną nakrętkę trzymającą rurę wlotową powietrza.
Podstawa obudowy zamocowana jest na wcisk (plastikowe bolce włożone są w 3 gumowe uchwyty). Troszeczkę siły trzeba w to włożyć, ale z umiarem ;)
Następnie odkręcamy dwie śruby (klucz 10) osłony paska, który znajduje się na sprężarce klimatyzacji.
Wchodzimy do kanału.
Przy prawym przednim kole, jest osłona plastikowa - odkręcamy 3 wkręty mocujące je do naszego samochodu.
Ściągamy pasek pompy wspomagania, a następnie pasek napędzający alternator i sprężarkę klimatyzacji.
Pierwszy możemy ściągnąć na dwa sposoby - łopatologicznie zrzucając pasek z koła pasowego pompy lub luzując mocowanie pompy i bez niczego ściągając pasek.
Pasek alternatora - na napinacz paska nakładamy oczkową 13 i działamy od dołu w kierunku tyłu samochodu. Bez większego problemu pasek nam schodzi.
Odkręcamy 2 śrubki, które trzymają przewody klimatyzacji - ułatwi to późniejsze manewrowanie.
Odpinamy od plastikowych opasek przewody klimatyzacji - w celu jak powyżej.
Od alternatora odkręcamy przewody, będą nam do tego potrzebne klucze nasadowe 13 oraz 8.
Pozostała nam ostatnia czynność do wykonania, czyli odkręcenie alternatora.
2 godziny zajęło mi odnalezienie najdogodniejszej konfiguracji klucza do odkręcenia górnej śruby, która umiejscowiona jest tuż pod sprężarką klimatyzacji.
2 dolne śruby (klucz 13) bez większego problemu się odkręcają - są pobielane więc wystarczy je dosłownie ruszyć, a później można odkręcać palcami.
górna śruba - kombinacja małej grzechotki, długiej przedłużki oraz krótkiej nasadki 13. Wchodzimy kluczem pod sprężarkę klimatyzacji od strony ściany grodziowej,
następnie musimy spoglądać (z poziomu filtru powietrza) i nacelować klucz na śrubę. Gdy już nam się to uda - działamy.
Ruch w tym miejscu jest bardzo ograniczony i może wylecieć nam kilka niecenzuralnych słów.
Polecam górną śrubę odkręcać jako pierwszą!!
Mamy już odkręcony alternator, metodą prób i błędów ostrożnie wyciągamy go spod auta - nie zniechęcajcie się ;) wyjdzie.
Następne kroki wykonujemy w odwrotnej kolejności i cieszymy się magicznym ładowaniem ;) Pamiętajmy o przytwierdzeniu wszystkich przewodów klimatyzacji!
Rzecz do zrobienia przez każdego - mi zajęło to ok 3h. Generalnie chciałem podzielić się z Wami sposobem na odkręcenie samego alternatora. Za jego umiejscowienie, konstruktorom Fiata należy się jakaś nagroda...
W przeciągu kilku dni do przerobienia pozostaje mi odpływ z podszybia - mam nadzieję, że ochroni to alternator przed kolejną wymianą.
Zdjęcia robione już po wymianie, w najbliższych dniach uzupełnię galerię. Jak tylko wjadę na kanał to dokonam zdjęć od dołu.
Pozdrawiam wszystkich!!
Z racji, że przyszło mi się zmierzyć z wyzwaniem jakim jest wymiana alternatora to chciałem się z Wami podzielić delikatnym manualem, który może zaoszczędzić Wam kilka złotych ;)
Potrzebne narzędzia:
- klucz oczkowy 13
- klucz nasadowy 8, 10, 13 (zarówno krótkie jak i długie)
- przedłużki do grzechotki
- mała grzechotka
- śrubokręt płaski do rozpięcia opaski na rurze powietrza
- śrubokręt krzyżak do odkręcenia obudowy filtra powietrza
Za nowy alternator firmy DENSO do Fiata Linea T-Jet - 120A zapłaciłem 888,40 zł.
Mój alternator nie nadawał się do regeneracji - zobaczcie zdjęcie. Pęknięta obudowa, padło również łożysko.
Diagnoza padającego alternatora (w moim przypadku):
- dziwne odgłosy wydobywające się z komory silnika (okolice filtra powietrza) narastające wraz z obrotami silnika (świszczenie, piszczenie, chrobotanie) głównie w dni deszczowe i gdy na zwenątrz była duża wilgotność powietrza
- zapach palonej gumy, a raczej paska który porusza się szybciej niż nasze koło pasowe w alternatorze (tzw ślizganie)
- w moim przypadku zaobserwowałem również delikatne dymienie
- następnie świecąca kontrolka akumulatora (pewnego razu akumulator został rozładowany gdy nie świeciła się kontrolka ładowania)
- brak ładowania (sprawdzałem miernikiem na akumulatorze)
Pierwszą rzeczą jaką musimy zrobić to wjechać na kanał i odłączyć akumulator od samochodu.
Robimy sobie miejsce w komorze silnika wyciągając filtr powietrza oraz jego obudowę.
Należy w tym celu odpiąć opaskę zaciskową, odkręcić 4 wkręty zabezpieczające obudowę filtra, wyciągnąć filtr powietrza, odkręcić jedną nakrętkę trzymającą rurę wlotową powietrza.
Podstawa obudowy zamocowana jest na wcisk (plastikowe bolce włożone są w 3 gumowe uchwyty). Troszeczkę siły trzeba w to włożyć, ale z umiarem ;)
Następnie odkręcamy dwie śruby (klucz 10) osłony paska, który znajduje się na sprężarce klimatyzacji.
Wchodzimy do kanału.
Przy prawym przednim kole, jest osłona plastikowa - odkręcamy 3 wkręty mocujące je do naszego samochodu.
Ściągamy pasek pompy wspomagania, a następnie pasek napędzający alternator i sprężarkę klimatyzacji.
Pierwszy możemy ściągnąć na dwa sposoby - łopatologicznie zrzucając pasek z koła pasowego pompy lub luzując mocowanie pompy i bez niczego ściągając pasek.
Pasek alternatora - na napinacz paska nakładamy oczkową 13 i działamy od dołu w kierunku tyłu samochodu. Bez większego problemu pasek nam schodzi.
Odkręcamy 2 śrubki, które trzymają przewody klimatyzacji - ułatwi to późniejsze manewrowanie.
Odpinamy od plastikowych opasek przewody klimatyzacji - w celu jak powyżej.
Od alternatora odkręcamy przewody, będą nam do tego potrzebne klucze nasadowe 13 oraz 8.
Pozostała nam ostatnia czynność do wykonania, czyli odkręcenie alternatora.
2 godziny zajęło mi odnalezienie najdogodniejszej konfiguracji klucza do odkręcenia górnej śruby, która umiejscowiona jest tuż pod sprężarką klimatyzacji.
2 dolne śruby (klucz 13) bez większego problemu się odkręcają - są pobielane więc wystarczy je dosłownie ruszyć, a później można odkręcać palcami.
górna śruba - kombinacja małej grzechotki, długiej przedłużki oraz krótkiej nasadki 13. Wchodzimy kluczem pod sprężarkę klimatyzacji od strony ściany grodziowej,
następnie musimy spoglądać (z poziomu filtru powietrza) i nacelować klucz na śrubę. Gdy już nam się to uda - działamy.
Ruch w tym miejscu jest bardzo ograniczony i może wylecieć nam kilka niecenzuralnych słów.
Polecam górną śrubę odkręcać jako pierwszą!!
Mamy już odkręcony alternator, metodą prób i błędów ostrożnie wyciągamy go spod auta - nie zniechęcajcie się ;) wyjdzie.
Następne kroki wykonujemy w odwrotnej kolejności i cieszymy się magicznym ładowaniem ;) Pamiętajmy o przytwierdzeniu wszystkich przewodów klimatyzacji!
Rzecz do zrobienia przez każdego - mi zajęło to ok 3h. Generalnie chciałem podzielić się z Wami sposobem na odkręcenie samego alternatora. Za jego umiejscowienie, konstruktorom Fiata należy się jakaś nagroda...
W przeciągu kilku dni do przerobienia pozostaje mi odpływ z podszybia - mam nadzieję, że ochroni to alternator przed kolejną wymianą.
Zdjęcia robione już po wymianie, w najbliższych dniach uzupełnię galerię. Jak tylko wjadę na kanał to dokonam zdjęć od dołu.
Pozdrawiam wszystkich!!