LINEA KLUB POLSKA

Minął rok od ostatniej kontroli szczęk hamulcowych. Pora było do nich zajrzeć. Po zdjęciu koła i odkręceniu dwóch bolców ustalających (klucz 12), po opukaniu (ja używam młotka gumowego) bębna i użyciu trochę większej siły zdjąłem bęben. Szczęki są jeszcze dobre (120 tys. km), chociaż te w kierunku przodu zużyte są trochę więcej. Po odkurzeniu pędzelkiem całości, WD-40 użyłem do oczyszczenia i konserwacji rozpieraka oraz czujnika ABS (fot1). Ściskiem (zielona strzałka) zabezpieczyłem szczękę (inaczej wypadnie) i odłączyłem mocowanie szczęki ( fot.1 czerwone strzałki). Bolec do którego mocuje się zdjęty skobelek jest zardzewiały. Po oczyszczeniu bolca i jego konserwacji, złożenie w odwrotnej kolejności. Teraz bębny. Zrobił się mały rancik, który wiertarką z odpowiednią końcówką zeszlifowałem. Po oczyszczeniu całości i odtłuszczeniu - bębny pomalowałem (fot.2). Przed zmontowaniem całości zauważyłem, że wahacz belki w kilku miejscach ma ślady korozji. Użyłem środka do konserwacji podwozi (fot.3) i na jakiś czas starczy. Całość prac zajęła mi około dwóch godzin. Bębny wystarczą na kolejne 100 tys. a szczęki 30÷40 tys.

Dobra robota !!!

Przyda się na pewno dzięki

smak56, zainspirowałeś mnie do dłubaniny ! Fachowa robota, gratuluję

Jestem pod wrażeniem

Bardzo fajny materiał - przyda się niejednemu z nas. THX!
Pozdrawiam serdecznie.
Piotr

Na 60 tyś zajrzę do szczęk......
Klocki z przodu nie są jeszcze złe, nowe już czekają do montażu....

smak56, a ja tak od strony technicznej zapytam;czy przed zdjęciem bębnów luzowałeś linkę od ręcznego/jeżeli tak to proszę o krótki opis/ i druga sprawa jeżeli bębny ni jak nie chcą zejść zapewne z winy tego rantu to jak popuścić szczęki na samoregulatorze??.
Pozdrawiam.

ENDRIU, linek hamulca nie luzowałem tylko hamulec postojowy zwolniony (auto na biegu z klinami pod kołami). Z tym samoregulatorem to nie jest tak do końca. Otóż zobaczę teraz po konserwacji czy będzie spełniał swoją rolę. Przed kontrolą stanu szczęk miałem "za wysoki ręczny" i jedno koło słabiej hamowało (próba na piasku). Po oczyszczeniu, przesmarowaniu regulatora i przede wszystkim bolca i tej blaszki (czerwone strzałki na fot.1), pod którą "chodzi" szczęka, może będzie faktycznie samoregulował. Podkręciłem sam rozpierak i teraz jest dobrze. Natomiast żeby zdjąć oporny bęben, można spróbować wkrętakiem przez otwór w bębnie (fot.) ścisnąć szczęki. Regulator jest niedostępny.

Na prośbę smak56 podbijam temat

Dzięki Maciek
Minęły kolejne lata od ostatniego wpisu o kontroli szczęk. Pora na powtórkę.
Korzystając z pogody i czasu, po raz kolejny rozebrałem bębny żeby dokonać przeglądu hamulców z tyłu. Przejechałem 170 tys. km i w dalszym ciągu nic nie trzeba wymieniać. Pędzelkiem odkurzyłem elementy /pająk uciekł/, zlikwidowałem minimalny rancik, odmalowałem bębny i po złożeniu wszystkiego mam pewność i spokój na następny rok!
A efekt na

Cymes, jak zwykle

Po 150 000 km szczęki bez okładziny , bębny do wymiany itd

Minęły dwa lata od ostatniego przeglądu szczęk. Dojechałem ponad 35 tys. km (206 tys.) i w dalszym ciągu nic nie wymieniam. Oczyściłem, co trzeba przesmarowałem, pomierzyłem i dla siebie wymianę zaplanowałem na wiosnę przyszłego roku. Szczęki mają po 2,0 ÷ 2,5 mm grubości, bębny wewnątrz ϕ 228,8 mm (nowe mają 228,3 mm, ϕ max 230 mm)

Stefan, szczęki i bębny nie były wymieniane od nowości ? Czy już jakaś wymiana była zaliczona ? Jeśli chodzi o wymianę, to planujesz wymienić same szczęki czy razem z bębnami ?