LINEA KLUB POLSKA

krakus02 pisze: jeżdżę na bezdotykową myjnię BP, ale po kilku myciach zauważam jednak osad

Bo za krótko myjesz Jak dłużej myję to osadu nie ma. Trzeba się trochę natrudzić

Ja w końcu też pojechałem na ręczną. Auto tylko umyłem i spłukałem, żeby jakoś wyglądało. Jutro skoczę na normalną myjnię.

NRG, w naszym rejonie, a dokładnie przy drodze Rojca <---> Radzionków (jadąc od Rojcy to po prawej) jest fajniutka myjnia ręczna. Fajnie myją i nie drogo. Za komplet z odkurzaniem i myciem środka oraz myciem auta z zewnątrz - 24 zł ( gdzie myjnia autamatyczna na BP na Piekarach 18 zł). Gdybyś chciał jeszcze z woskiem koloryzującym to 40 zł, wydaje mi się że to konkurencyjna cena. ja tam jeżdżę (jak już muszę) ani razu się nie zawiodłem. Pozdro

Ps. Gdybyś jednak chciał skorzystać z automatycznej myjni BP to tylko na Piekarach. Tam są nowe flauszowa szczotki, a nie plastikowe nitki jak na byłych stacjach ARAL ,które przejęło BP

Dobrze wiedzieć. Ja jednak mam sprawdzoną myjnię ręczną na Strzelców Bytomskich obok komendy policji (osiedle Vitor). 25 zł za mycie całego auta + woskowanie + odkurzanie. Tylko raz pojechałem na inną, jeszcze starym samochodem. Auto było niedomyte, a w ramach bonusu wyrwali mi fotel kierowcy z szyn przy jego odsuwaniu . A mowa o myjni na ul. Długiej (jeszcze Bytom, nie Radzionków).

Ja osobiście polecam tylko myjnie bezdotykowe i ręczne które mają dobrą opinię. Na automatycznej myjni raczej łatwo o zarysowania lakieru bo piasek pozostaje w szczotkach.

Ja unikam automatycznych po tym jak urawło mi lusterko

Matko20 pisze:urawło mi lusterko

co to za myjnia była morze jakiś poligon anteny tak ale żeby zaraz lusterko

Dzisiaj myłem autko i jak zacząłem o 12 w południe to skończyłem o 18.[/quote]
Myślałem, że to ja jestem rekordzistą w myciu swojej Linki. Ja na początku, (tylko jak kupiłem) myłem na myjni, teraz sposobem tradycyjnym, ale chyba zacznę znowu jeździć na myjnię, albo sam kupię myjkę, bo samochód nie jest zadowalająco czysty. Ja najpierw odkurzam w środku auto, później kąpię

wojciechowski pisze:Myślałem, że to ja jestem rekordzistą w myciu swojej Linki

Między 12 a 18 tylko myłem z zewnątrz.
Środek ogarniałem od 8 do 11
Czasami sam się sobie dziwię że się tak ceregielę z autem.
Ale miałem akurat spokojny dzień w pracy (sobota), to się można było zająć czymś przyjemnym, a nie siedzieć przed telewizorem

a moja czeka na pierwsze mycie xD chyba se kupie karchera wiem co myslicie - odebrana byla w sierpniu z salonu

No dobra.
Przyznajcie się kto jest hardkorem i tak jak ja mył dzisiaj swój bolid?
Tylko żadne myjnie się nie liczą... kto to zrobił sam własnymy ręcami, w tem piękny choć dość chłodny dzień

Tomek pisze:No dobra.
Przyznajcie się kto jest hardkorem i tak jak ja mył dzisiaj swój bolid?
Tylko żadne myjnie się nie liczą... kto to zrobił sam własnymy ręcami, w tem piękny choć dość chłodny dzień

Mój tata

Mój tata

Już go lubię

Kiedyś tam pisałem że jak myć auto to nie gąbką tylko szczotką z naturalnego włosia, ale ostatnio zakupiłem sobie taką rękawicę z takimi frędzlami z mikrofibry i gorąco polecam to rozwiązanie.
Jest bardzo delikatna, i podobno bardzo minimalizuje ryzyko porysowania lakieru drobinkami piasku.
Do tego jest poręczna i można elegancko powymywać brud z wszystkich zakamarków.
Kto sobie sprawi będzie zadowolony

Jak się taka pogoda utrzyma z takimi temperaturami, to następne mycie dopiero na wiosnę. Widziałem te rękawice i zastanawiałem się nad zakupem. Skoro polecasz to sobie taką zafunduje.

Tomek pisze:Przyznajcie się kto jest hardkorem i tak jak ja mył dzisiaj swój bolid?

na zewnątrz wczoraj ja to zrobiłem a dzisiaj od południa czyściłem go w środku , z reszto dzisiaj to by było mało realne ze względu na naparzający śnieg. Odnośnie tej gąbki to mam podobną ale ona mi służy do polerowania auta, fajnie się sprawdza