SONAX - twardy wosk w płynie
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Polecam to forum, goście piszą o rzeczach, o których pojęcia nie miałem. Ale taka zabawa raczej dla tych co mają podwórko i bieżącą wodę. Lektury na prawdę sporo. http://forum.kosmetykaaut.pl/index.php" onclick="window.open(this.href);return false; Gdy tak trochę poczytałem, to mam ochotę wydać te 300zł na dobre kosmetyki i odpicować Linkę jak Turecki handlarz. Tylko właśnie brak warunków do pracy mnie powstrzymuje.
- mwas
- Prezes
- Posty: 6950
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 402 razy
- Otrzymał podziękowań: 949 razy
- Kontakt:
Nie używam i używał nie będę myjni automatycznych. Tak jak zauważyłeś w poprzednim aucie, strasznie masakrują lakier Najchętniej, to myłbym auto własnoręcznie, gąbeczką, ale niestety nie mam do tego warunków i pozostaje mi korzystać z tzw. myjni bezdotykowych, czyli kilka stanowisk z myjkami ciśnieniowymi. Ale takie mycie nie jest idealne niestety, nie zastąpi to kontaktu z gąbką, o woskowaniu po wszystkim nie wspomnę.karollino pisze:Koledzy, skoro jesteśmy przy woskach to chciałem zapytać jeszcze o mycie - taki mały offtop.
Przy starym aucie pasjami jeździłem na automatyczną myjkę (BP, Orlen), ale zauważyłem "po latach", że na lakierze pojawiają się takie mikrozarysowania koncentryczne (kółka). No ale auto miało wtedy inne skazy blacharskie, więc się tym zbytnio nie przejmowałem.
Ponieważ Lina jest jeszcze wolna od tej przypadłości (i chciałbym by tak pozostało), kieruję pytanie do Was - jak myjecie auta?
Tomek - szczególnie Ciebie mam ochotę o to zapytać, bo masz wiecznie czyste, błyszczące auto z nienagannym lakierem.
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
- Tomek
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
- Przebieg: 131000
- Silnik: 1.4 V8 + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 320 razy
- Otrzymał podziękowań: 346 razy
Ja się po prostu świetnie bawię przy myciu autakarollino pisze:
Tomek - szczególnie Ciebie mam ochotę o to zapytać
Dla wszystkich myjni automatycznych- zdecydowane nie
Ja swoje auto myję zawsze sam. Zdarzył się dwa razy wyjątek że pojechałem na ręczną myjnię, i mam nadzieję że nie będę miał potrzeby więcej tego robić.
Nie myjcie samochodów gąbkami bo lakier się od tego rysuje.
Ja gąbki używam tylko do kół, natomiast karoserię myję taką rękawicą z mikrofibry.
No i po prostu dokładnie z dużą ilością wody, no i chyba tyle.
A i jeszcze zawsze po myciu wycieram auto do sucha, bo bez tego to na czarnym straszne zacieki zostają.
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
- Tomek
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
- Przebieg: 131000
- Silnik: 1.4 V8 + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 320 razy
- Otrzymał podziękowań: 346 razy
Ja się z Tobą zgadzam.alvaro pisze:Gąbka rysuje a mikrofubra nie? Bzdura... Rysuje brud, piasek i wszystko to co jest na naszym autku przylepione, a my to rozcieramy.
Mało precyzyjnie się wcześniej wyraziłem.
Chodzi o to że drobiny piasku nie wejdą wgłąb gąbki, i podczas mycia rysujemy nimi lakier.
Natomiast podczas mycia rękawicą z mikrofibry, drobiny piasku wchodzą głębiej we frendzle, czym minimalizujemy ryzyko zadrapań.
Tak wyczytałem na mądrych forach, i tego się trzymam
- daro70
- klubowicz
- Posty: 1204
- Rejestracja: 14 sie 2010, 14:17
- Przebieg: 99850
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 188 razy
- Otrzymał podziękowań: 101 razy
Przy każdym myciu lakier narażony jest na mikroskopijne ryski w zależności od szczotki czy gąbki lub myjni automatycznej z tym jest najgorzej , ja u siebie stosuje raz na jakis czas mleczko polerskie gdzie ręcznie powtarzam ręcznie doprowadzam lakier do w miarę pierwotnego stanu . Wiadomo że z polerowaniem nie mozna przesadzić bo nowe lakiery na naszych autach to nie to samo co 10-15 lat temu (oszczędnosci). Wiadomo myć trzeba ale nie mozna popadać w jakieś skrajności co do tego czym można a czym nie ....na pewno myjnie automatyczne nie są wskazane ale czasem po prostu trzeba .