emmer pisze:ps. jednak na razie zastanawiam się czy nie wjechać linką na zamarznięty Bałtyk, zostawić ją tam i poczekac do roztopów.
EEE tam... do roztopów... wrzucić bieg, cegła na pedał gazu i patrzeć, aż się lód skończy Swoją drogą, fajnie przymroziło, jutro się wybieram tam na spacer, jak plan wypali to wrzucę kilka fotek Może spotkam innego desperata usiłującego utopić swoje auto