Niedokładny serwis
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Mnie tam ASO za bardzo auta nie popsuło, ale jedyne co zrobili dobrze to wymienili radio. Poza tym zawsze było coś nie tak. Zapomnieli o odbojach przy wymianie łożysk ale się do tego nie przyznali, przy wymianie kratki cała konsola była tłusta od smaru, przy wymianie słupka do środka wpadła podkładka (nadal tam jest i brzęczy), odwrotnie filtr kabinowy, urwane ucho obicia fotela przy wymianie gąbki (powiązali drutem), nie znaleźli parownika i źle poskładali tunel środkowy, pourywali mi chlapacze bo chcieli sprawdzić jak są przymocowane itd itd. Wszystkiego nie pamiętam. Generalnie takie proste żałosne błędy.
- wojtekk
- klubowicz
- Posty: 59
- Rejestracja: 14 paź 2011, 19:23
- Przebieg: 37200
- Silnik: 1.4 T-Jet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Warszawa
Ja to jestem w stanie zrozumieć, takie stanie nad głową i w wielu przypadkach pouczanie mechanika potrafi wkurzyć. Tym bardziej, że pouczający jest pewny, że się zna i jest mądrzejszy a często jest niestety odwrotnie.mwas pisze:I weź tu człowieku nie żądaj swojej obecności podczas naprawy... A najgorsze jest to, że niektóre serwisy robią z tym straszne problemy
Szkoda tylko, że tylu mechaników pracujących w ASO to gamonie
Myślę, że to czy mechanik ma tytuł magistra albo inżyniera czy nie ma nie jest najistotniejsze. Albo się zna - albo nie. Albo jest ogarnięty - albo nie. Albo jest debilem, albo nie. A może rano żona mu nie dała i jest wk.. i na złość światu odwala fuszerkę?Rafcio pisze:Nie wiem kogo oni przyjmują do poniektórych serwisów chyba ludzi prosto z ulicy z byle jakim wykształceniem