Dzisiaj miałem okazję zakopać swojego Fiata w błocie które powstało po opadach śniegu, którego dawno nie było.
Podczas próby wyciągnięcia go wyrwało hak wkręcony w przód mojego samochodu. Prawdopodobnie został zerwany gwint w miejscu w którym się go mocuje. Orientuje się ktoś z Was czy można tą cześć wymienić? Jeżeli tak to za ile?
wyrwane ucho do holowania
- mwas
- Prezes
- Posty: 6953
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 405 razy
- Otrzymał podziękowań: 950 razy
- Kontakt:
Re: wyrwane ucho do holowania
pyton, nie sądzę, żeby zerwało cały gwint, bardziej podejrzewam, że podczas ciągnięcia auta hak był za mało wkręcony - też mi się to kiedyś przydarzyło w Punto II. Sprawdź jeszcze raz, czy nie da rady porządnie wkręcić tego uchwytu
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
- marcin24
- klubowicz
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 mar 2011, 19:34
- Przebieg: 175000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Skoczów
- Podziękował: 70 razy
- Otrzymał podziękowań: 68 razy
Re: wyrwane ucho do holowania
mwas ma racje tego gwintu jest sporo do wkręcenia a wymiana to przypuszczam że belka przednia poprzeczna do wymiany jeśli chciałbyś mieć jak nowe (oryginalne).
Jak u siebie zakładałem hak to musiałem wyrzucić poprzeczną belkę z tyłu w której to jest gwint na to ucho.
o przy okazji jeśli ktoś chce to mam do sprzedania tą belkę tylną
Jak u siebie zakładałem hak to musiałem wyrzucić poprzeczną belkę z tyłu w której to jest gwint na to ucho.
o przy okazji jeśli ktoś chce to mam do sprzedania tą belkę tylną
Pozdrawiam wszystkich
- leszek1234
- klubowicz
- Posty: 2153
- Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
- Przebieg: 200000
- Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: blisko Rybnika
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: wyrwane ucho do holowania
bez przesady, żeby z powodu zerwanego gwintu wymieniać cały element. Podjedź do zakładu ślusarskiego, poprawią Ci gwint, ewentualnie podpowiedzą rozwiązanie. Faktycznie, musiałeś za płytko wkręcić.. W to ucho trzeba włożyć kawałek pręta lub rurki i wkręcać do oporu.
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5150
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 399 razy
- Otrzymał podziękowań: 652 razy
Re: wyrwane ucho do holowania
Dokładnie tak. Jak nie mają pomysłu, to im podpowiedz aby na ucho nakręcili nakrętkę, razem to wkręcili w pozostałą część gwintu a nakrętkę przyspawali. Ot cała filozofia. Powodzenia.leszek1234 pisze:bez przesady, żeby z powodu zerwanego gwintu wymieniać cały element. Podjedź do zakładu ślusarskiego, poprawią Ci gwint, ewentualnie podpowiedzą rozwiązanie. Faktycznie, musiałeś za płytko wkręcić.. W to ucho trzeba włożyć kawałek pręta lub rurki i wkręcać do oporu.
smak56
* * * *
* * * *
- emmer
- klubowicz
- Posty: 6032
- Rejestracja: 08 gru 2009, 9:18
- Przebieg: 32000
- Silnik: 1.5
- Rocznik: 2017
- Lokalizacja: Białobrzegi
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowań: 120 razy
Re: wyrwane ucho do holowania
mnie 2 lata temu z zasp najpier wyciągał autosan, później star, a na końcu policyjna navara. prędzej pęknie linka holownicza. jak pisali wczesniej koledzy - musiało być za płytko wkręcone