Konserwacja
-
- klubowicz
- Posty: 491
- Rejestracja: 15 sie 2010, 22:12
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 17 razy
Re: Konserwacja
tak jak pisałem - wewnątrz można zrobić to dla świętego spokoju. woda ze śniegu u mnie stanowiła problem przy wycieraczkach dodanych do auta. jak kto woli.
rura wydechowa idzie kanałem, a że został zabezpieczony tylko farbą podkładową i cały spód był do konserwacji to logiczne że nikt nie będzie się gimnastykował pistoletem aby do niego dotrzeć.
a propo tłumnika - po roku czasu był problem żeby go zdjąć, pręty nie chciały zejść z gum mocujących i troche było z tym zabawy. a tak zostało wszystko przesmrowane żeby później było lżej.
podłogę wewnątrz robisz dla własnego spokoju i wg własnych chęci, pod spodem konserwacja może się przydać - sprawa dyskusyjna. malowanie spodu tylko tam gdzie jest rdza. malowanie podłogi pod spodem farbą mija sie z celem, tak jak pisałem wyżej. robiłem to co kazał "sąsiad", robi to od lat i nie mam powodu aby negować jego podejście.
to wszystko zależy też od podejścia do auta - w moim przypadku ma służyć do upadłego, ktoś inny może zechce go sprzedać to nie będzie tak dbał bo i po co?
rura wydechowa idzie kanałem, a że został zabezpieczony tylko farbą podkładową i cały spód był do konserwacji to logiczne że nikt nie będzie się gimnastykował pistoletem aby do niego dotrzeć.
a propo tłumnika - po roku czasu był problem żeby go zdjąć, pręty nie chciały zejść z gum mocujących i troche było z tym zabawy. a tak zostało wszystko przesmrowane żeby później było lżej.
podłogę wewnątrz robisz dla własnego spokoju i wg własnych chęci, pod spodem konserwacja może się przydać - sprawa dyskusyjna. malowanie spodu tylko tam gdzie jest rdza. malowanie podłogi pod spodem farbą mija sie z celem, tak jak pisałem wyżej. robiłem to co kazał "sąsiad", robi to od lat i nie mam powodu aby negować jego podejście.
to wszystko zależy też od podejścia do auta - w moim przypadku ma służyć do upadłego, ktoś inny może zechce go sprzedać to nie będzie tak dbał bo i po co?
- alvaro
- klubowicz
- Posty: 624
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 22:30
- Przebieg: 205000
- Silnik: 1.4 8v + LPG BRC
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Brzeszcze/Babice
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 5 razy
Re: Konserwacja
A stosował ktoś Tectyl 190 tzw. "baranek" i gdzie? Mówią że bodysafe jest bardzo klejący i wszystek piach, bród łapie.
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: Konserwacja
Ja mam tectylem zrobione, Bodysafe jest klejący, przez pierwsze kilka dni, potem robi się gumiasty. Podłogę mam czystą. Baranka miałem w sprayu, próbowałem go nałożyć na bodysafe w kilku miejscach i wszystko się rozpuściło. Poza tym, baranek jakiś taki miękki, nie podobało mi się to. Był mało wydajny i drogi.
-- 28 sty 2013, o 17:46 --
-- 28 sty 2013, o 17:46 --
Na pierwszej stronie masz foto, po zdjęciu nadkola. Ten odbity kształt, to właśnie konserwacja. Sam oceń.alvaro pisze: Zastanawiam się nad tym czy nie ściągać nadkoli, przeczytałem na forum, że podobno Fiat zabezpieczył tylko to co widoczne dla oka z zewnątrz. Co o tym myślicie?
- alvaro
- klubowicz
- Posty: 624
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 22:30
- Przebieg: 205000
- Silnik: 1.4 8v + LPG BRC
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Brzeszcze/Babice
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 5 razy
Re: Konserwacja
Jakieś rady co do ściągania nadkola? Znając moje szczęście pewnie coś mi pęknie lub się połamie... Nie ma jakiś ukrytych niespodzianek?
-
- klubowicz
- Posty: 491
- Rejestracja: 15 sie 2010, 22:12
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 17 razy
Re: Konserwacja
jak zdejmiesz koła to wszystie nakretki zobaczysz. nie powiem Ci dokładnie ile ich jest, ale z prawej strony nadkole jest jescze przykręcone do dolnej częściowej osłony i tam trzeba troche się nagimnastykować przykręcając je.
a same nadkola są dość elastyczne, ale trzeba być ostrożnym bo cos sporo kosztują do naszego modelu
a same nadkola są dość elastyczne, ale trzeba być ostrożnym bo cos sporo kosztują do naszego modelu
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5148
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 398 razy
- Otrzymał podziękowań: 650 razy
Re: Konserwacja
Już nie jest tak źle; pojawiły się zamienniki http://allegro.pl/nadkola-nadkole-fiat- ... 01649.html" onclick="window.open(this.href);return false; a jeżeli są tak wykonane jak chlapacze (mam z tej firmy) to dobry wyrób i cena.daro189 pisze: a same nadkola są dość elastyczne, ale trzeba być ostrożnym bo cos sporo kosztują do naszego modelu
smak56
* * * *
* * * *
- alvaro
- klubowicz
- Posty: 624
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 22:30
- Przebieg: 205000
- Silnik: 1.4 8v + LPG BRC
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Brzeszcze/Babice
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 5 razy
Re: Konserwacja
W sumie dzisiaj się troszkę przyglądałem tym nadkolom, bo mrozy odeszły i może by zrobił w końcu tą konserwację... zauważyłem dużo wkrętów jakby nadkole było przykręcone od wewnątrz? Jak to ściągnąć?daro189 pisze:jak zdejmiesz koła to wszystie nakretki zobaczysz. nie powiem Ci dokładnie ile ich jest, ale z prawej strony nadkole jest jescze przykręcone do dolnej częściowej osłony i tam trzeba troche się nagimnastykować przykręcając je.
a same nadkola są dość elastyczne, ale trzeba być ostrożnym bo cos sporo kosztują do naszego modelu
-
- klubowicz
- Posty: 491
- Rejestracja: 15 sie 2010, 22:12
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 17 razy
Re: Konserwacja
dawno już tam zaglądałem, ale najlepsza metoda to metoda macajewa - delikatnie sprawdzać gdzie trzyma i dobierać sie do tego.
mi jakoś szybko poszło ściąganie nadkoli, plastikowe nakrętki trzymają całość, a jedyna zabawa jest przy prawym nadkolu.
jeśli będe w domu, to ponownie sprawdzę co i jak u mnie to wygląda, ale nie powinieneś mieć większych kłopotów.
trudno mi sobie teraz wyobrazić, ale zacznij od zewnątrz, przy kołach. tam są nakrętki plastikowe na klucz 8 lub 10, a jeśli dalej coś będzie trzymać, to wtedy nadkole trzyma sie na gwintach i można bezpiecznie samemu dochodzić, co jeszcze może je trzymać.
co do robienia konserwacji - to ważna jest temperatura, i przed naniesieniem konserwacji i potem, aby dobrze wyschła. inaczej długo się nie utrzyma.
mi jakoś szybko poszło ściąganie nadkoli, plastikowe nakrętki trzymają całość, a jedyna zabawa jest przy prawym nadkolu.
jeśli będe w domu, to ponownie sprawdzę co i jak u mnie to wygląda, ale nie powinieneś mieć większych kłopotów.
trudno mi sobie teraz wyobrazić, ale zacznij od zewnątrz, przy kołach. tam są nakrętki plastikowe na klucz 8 lub 10, a jeśli dalej coś będzie trzymać, to wtedy nadkole trzyma sie na gwintach i można bezpiecznie samemu dochodzić, co jeszcze może je trzymać.
co do robienia konserwacji - to ważna jest temperatura, i przed naniesieniem konserwacji i potem, aby dobrze wyschła. inaczej długo się nie utrzyma.
- alvaro
- klubowicz
- Posty: 624
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 22:30
- Przebieg: 205000
- Silnik: 1.4 8v + LPG BRC
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Brzeszcze/Babice
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 5 razy
Re: Konserwacja
A nie myśleliście żeby te boczne kanały w podwoziu zaślepione gumowymi korkami jakoś wypełnić? Pianką poliuretanową czy czymś? Przecież tam się tylko woda i brud zbiera.. po co to jest w ogóle?
-
- klubowicz
- Posty: 491
- Rejestracja: 15 sie 2010, 22:12
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 17 razy
Re: Konserwacja
profile zamknięte (bo tak to się nazywa) również się spryskuje. wtedy po takiej woskowej warstwie woda dużo szybciej spływa.
jaki jest ich sens? nie mam zielonego pojęcia ponieważ nie wnikałem w ten temat, wiem tylko że jak rdza zacznie atakować od wewnątrz to wtedy jest multum zabawy z wycinaniem elementu i wspawaniem nowego.
a dlaczego tak jest zrobione? nie mam zielonego pojęcia wiem tylko, że teraz auto jest skonstruowane, aby wytrzymać 10 lat, a po tych 10 latach kupić następne
jaki jest ich sens? nie mam zielonego pojęcia ponieważ nie wnikałem w ten temat, wiem tylko że jak rdza zacznie atakować od wewnątrz to wtedy jest multum zabawy z wycinaniem elementu i wspawaniem nowego.
a dlaczego tak jest zrobione? nie mam zielonego pojęcia wiem tylko, że teraz auto jest skonstruowane, aby wytrzymać 10 lat, a po tych 10 latach kupić następne
- alvaro
- klubowicz
- Posty: 624
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 22:30
- Przebieg: 205000
- Silnik: 1.4 8v + LPG BRC
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Brzeszcze/Babice
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 5 razy
Re: Konserwacja
daro ja nie wiem jak Ty ale mi poszło na spód 3 litry tectyla bodysafe... Ty pisałeś że kupiłeś po 10 l tego i tego... naprawdę nie wiem gdzieś Ty to wtłoczył ;)
A powiedzcie mi, trzeba było zabezpieczyć linkę ręcznego i jakiś otwór do skrzyni biegów, bo kumpel mi coś takiego powiedział po fakcie?
A powiedzcie mi, trzeba było zabezpieczyć linkę ręcznego i jakiś otwór do skrzyni biegów, bo kumpel mi coś takiego powiedział po fakcie?
-
- klubowicz
- Posty: 491
- Rejestracja: 15 sie 2010, 22:12
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 17 razy
Re: Konserwacja
mi wszystko nie poszło zostało mniej więcej po 3 litry każdego z nich, a reszta poszła na spód, w okolicach silnika, na klapę od silnika od wewnętrznej strony, na kalpę bagażnika, do samego bagażnika, drzwi, i tak dalej...
w sumie nie wnikałem dlaczego to robi ani dlaczego robił choćby bagażnik, ale z racji tego, że siedzi ponad 25 lat w temacie konserwacji to mam pewność, że jest to zrobione na fest.
a to co zostało przy da się na ewentualne poprawki. na poldku już pod uszczelkami zaczyna sypać sie ruda, ale przetarta do blachy i polana właśnie tectylem trzyma się i nie widać, żeby dalej postępowała.
w sumie nie wnikałem dlaczego to robi ani dlaczego robił choćby bagażnik, ale z racji tego, że siedzi ponad 25 lat w temacie konserwacji to mam pewność, że jest to zrobione na fest.
a to co zostało przy da się na ewentualne poprawki. na poldku już pod uszczelkami zaczyna sypać sie ruda, ale przetarta do blachy i polana właśnie tectylem trzyma się i nie widać, żeby dalej postępowała.
- daniczer
- klubowicz
- Posty: 386
- Rejestracja: 14 gru 2013, 12:54
- Przebieg: 203000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Piła
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowań: 11 razy
Re: Konserwacja
A ja mam zamiar pobawić się w konserwacje wymyśliłem tak : potrzeba mi 3 L Bitex podłoga + nadkola , 1 L spray BOLL do profili zamkniętych , 0,5 l spray baranek na progi, 0,5 cortanin F ( bo pojawia się już kolor czerwony na podłodze , 0,5 L farby epoksydowej .
Dam znać co z tego wyszło i czy wystarczyło operacja "liść dębu " odbędzie sie jeśli pogoda pozwoli na początku maja.
Myślicie ze starczy czy za mało tych środków ochrony podwozia :-) ???
Dam znać co z tego wyszło i czy wystarczyło operacja "liść dębu " odbędzie sie jeśli pogoda pozwoli na początku maja.
Myślicie ze starczy czy za mało tych środków ochrony podwozia :-) ???
- buhert
- klubowicz
- Posty: 942
- Rejestracja: 20 gru 2009, 23:13
- Lokalizacja: Polska
- Otrzymał podziękowań: 31 razy
Re: Konserwacja
Szczerze(?)daniczer pisze:A ja mam zamiar pobawić się w konserwacje wymyśliłem tak : potrzeba mi 3 L Bitex podłoga + nadkola , 1 L spray BOLL do profili zamkniętych , 0,5 l spray baranek na progi, 0,5 cortanin F ( bo pojawia się już kolor czerwony na podłodze , 0,5 L farby epoksydowej .
Dam znać co z tego wyszło i czy wystarczyło operacja "liść dębu " odbędzie sie jeśli pogoda pozwoli na początku maja.
Myślicie ze starczy czy za mało tych środków ochrony podwozia :-) ???
Bitex - badziew - po jednej zimie go nie będzie...to jest mazidło na bazie wody dobre do 126p
Boll do profili zamkniętych to samo...tani badziew niezbyt gęsty wypływający którędy się tylko da. Polecam Fluidol
Cortanin F - to samo...dno i woda...zamiast niego Brunox
Wszystkie środki, które wymieniłeś testowałem i są to jedne z najtańszych na rynku (o marnej jakości).
Ja ich nie polecam bo to wywalenie kasy w błoto