złe wskazania temperatury zewnętrznej
-
- klubowicz
- Posty: 249
- Rejestracja: 13 gru 2009, 17:28
- Przebieg: 49000
- Silnik: 1,3 mjt
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Poznań
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
złe wskazania temperatury zewnętrznej
Witam,
OD kilku tygodni obserwuję nową usterkę "pierdołę".
Otóż wyniki termometru zewnetrznego fiksują.
Przy orientacyjnej temepraturze zewnętrznej 20 stopni wskazuje 6 lub 9.
Jadąc temperatura ta wzrasta do 10 lub jeszcze spada.
Na szczęscie jeszcze nie ma komunikatu "uwaga na drodze mozliwe oblodzenie".
Może ktos wie gdzie znajduje się ten czujnik.
Może zasniedziały styki.
Ciekaw też jestem i le to g.. kosztuje.
Googlując tak ad hoc doczytałem że w stilo czujnik jest pod lusterkiem zewnętrznym i że wymian to 600 PLN
OD kilku tygodni obserwuję nową usterkę "pierdołę".
Otóż wyniki termometru zewnetrznego fiksują.
Przy orientacyjnej temepraturze zewnętrznej 20 stopni wskazuje 6 lub 9.
Jadąc temperatura ta wzrasta do 10 lub jeszcze spada.
Na szczęscie jeszcze nie ma komunikatu "uwaga na drodze mozliwe oblodzenie".
Może ktos wie gdzie znajduje się ten czujnik.
Może zasniedziały styki.
Ciekaw też jestem i le to g.. kosztuje.
Googlując tak ad hoc doczytałem że w stilo czujnik jest pod lusterkiem zewnętrznym i że wymian to 600 PLN
Tomek
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
W Eperze nie ma żadnych szczegółów, a w instrukcji naprawy GP i Bravo pisze że znajduje się on w lusterku wstecznym kierowcy. GP ma takie same lustra więc raczej w Linei jest on w tym samym miejscu. Tyle że jest on za lustrem i silnikiem, które trzeba zdemontować, i wygląda jak by był zintegrowany z całą wiązką. Nie wygląda mi to na robotę lekką łatwą i przyjemną.
- kk25
- klubowicz
- Posty: 378
- Rejestracja: 08 gru 2009, 21:42
- Przebieg: 150650
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: krakowskie
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
W naszych linkach czujnik temperatury jest w prawym lusterku zewnętrznym. Ja zobaczysz obudowę lusterka od spodu, to mniej więcej na środku jest wystająca niewielka kulka. To jest nasz "magiczny" czujnik. Na początek weź suszarkę do włosów, przygrzej ten czujniczek i zobacz na wskazania. Jak to nie pomoże, to rozłącz akumulator na kilka minut, potem podłącz i sprawdź ponownie wskazania. Jak to nie pomoże, to kieruj się do ASO
-
- klubowicz
- Posty: 249
- Rejestracja: 13 gru 2009, 17:28
- Przebieg: 49000
- Silnik: 1,3 mjt
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Poznań
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Dzięki za informację.
Osioł do tej pory stał pod chmurką. To już dwa lata.
Od października wreszcie będzie stał w garażu podziemnym.
Wtedy będę mógł sprawdzić co jest grane i zrobić opisane doświadczenia.
Myślę, to jest moje zdanie, że elektronika mojego fiata jest hmm... krucha.
Regularna ostatnia zima, mokra wiosna, mimo wszystko mokre lato i teraz mokre babie lato dało się jej we znaki.
Dobrze że jest tylko to.
Z tym da się jeździć.
[ Dodano: |13 Paź 2010|, o 21:27 ]
Odświeżając i może kończąc ten wątek wspomnę:
Problem na razie rozwiązał się sam po zaparkowaniu osła w garażu podziemnym.
Jest sucho i zaczął mi wskazywać dobrze, oczywiście jak na fiata.
Podejrzewam, że wkradła się gdzieś wilgoć i zwierało styki. W garazu podsechl.
Stan ten trwał, bo wciąż lało w końcówce sierpnia i we wrześniu.
Osioł do tej pory stał pod chmurką. To już dwa lata.
Od października wreszcie będzie stał w garażu podziemnym.
Wtedy będę mógł sprawdzić co jest grane i zrobić opisane doświadczenia.
Myślę, to jest moje zdanie, że elektronika mojego fiata jest hmm... krucha.
Regularna ostatnia zima, mokra wiosna, mimo wszystko mokre lato i teraz mokre babie lato dało się jej we znaki.
Dobrze że jest tylko to.
Z tym da się jeździć.
[ Dodano: |13 Paź 2010|, o 21:27 ]
Odświeżając i może kończąc ten wątek wspomnę:
Problem na razie rozwiązał się sam po zaparkowaniu osła w garażu podziemnym.
Jest sucho i zaczął mi wskazywać dobrze, oczywiście jak na fiata.
Podejrzewam, że wkradła się gdzieś wilgoć i zwierało styki. W garazu podsechl.
Stan ten trwał, bo wciąż lało w końcówce sierpnia i we wrześniu.
Tomek
- mwas
- Prezes
- Posty: 6935
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 218600
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 401 razy
- Otrzymał podziękowań: 943 razy
- Kontakt:
Koledzy, odświeżam temat: spotkało to i mnie. Czujnik działa bardzo dziwnie, raz pokazuje temp wyższą, innym razem niższą i za diabła nie wiem co z nim zrobić. Dzisiaj, wracając z pracy, odpalam auto a on mi pokazuje temp jakieś 4-5 st wyższą jak powinien. Włączam ogrzewanie tylnej szyby a tu bach - nagle wskazanie spadło o jakieś 8 st i tym razem zaczął pokazywać temp. o jakieś 4-5 st niższą ! Po chwili jazdy, znowu skok w górę, na poprzednie wskazanie - odpalenie ogrzewania i znowu spadek - i tak w kółko Normalnie zgłupiałem. Niestety autko parkowane pod chmurką, to i wilgoci ostatnio pewnie nałapał, niestety nie mam możliwości, żeby go potraktować np suszarką. Zrobiłem reset kompa (zdjąłem klemę na ok 10 min), ale nic to nie dało - dalej tak samo świruje. Jakieś pomysły ?
Linea Dynamic 1.4 8V '2007
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
- mwas
- Prezes
- Posty: 6935
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 218600
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 401 razy
- Otrzymał podziękowań: 943 razy
- Kontakt:
To właśnie nie wiem, bo inne urządzenia w drzwiach chodzą be zarzutu a wiązką majtałem w te i w drugą stronę i nie było żadnych różnic Fakt, nie zaglądałem do niej do środka, bo i ciemno i chłodnawo, ale pewnie uczynię to w wolnej chwili. Ale bardziej skłaniam się ku temu, że po prostu nadszedł jej czas, podobno potrafią padać od wilgoci, a ja właśnie niedawno byłem na myjce Zastanawiam się tylko, jak się dostać do tego czujnika, czyli jak zdemontować lusterkowill pisze:Zwarcie w wiązce
No to na pewno jest właśnie powodem dysfunkcjiwill pisze:lub ocieplenie klimatu
Linea Dynamic 1.4 8V '2007
-
- Moderator
- Posty: 3418
- Rejestracja: 04 gru 2009, 20:04
- Przebieg: 120000
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Markotów Duży
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowań: 90 razy
A mieliśmy gdzieś opis jak rozłożyć tą osłonę trzeba ściągnąć http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic.php?t=1390" onclick="window.open(this.href);return false;
LINEA 1.4 8V DYNAMIC
Astra K 1.4
Astra K 1.4
- mwas
- Prezes
- Posty: 6935
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 218600
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 401 razy
- Otrzymał podziękowań: 943 razy
- Kontakt:
Dzięki will, Przeglądam jeszcze forum Punciaków i okazuje się, że w Grande to jest bardzo powszechny problem U niektórych po kilku dniach wszystko wraca do normy, u innych pomaga poprawienie styków we wtyczce znajdującej się pod zaślepką na ramieniu obudowy lusterka, a u jeszcze innych kończy się na wymianie wiązku lub czuknika. Generalnie konkluzja jest taka: wstrzymać się kilka dni, najlepiej byłoby potraktować lusterko ciepłym powietrzem lub zagrażować na jakiś czas, no ale takich możliwości nie mam, a jak nic nie pomoże, to wymienić czujnik lub wiązkę - koszt wiązki w ASO ok 40 zł, koszt samego czujnika ok 25 zł na Allegro, tylko trzeba się pogrzebać z lutowaniem, cięciem itd albo wymienić sam czujnik na taki ze sklepu elektronicznego - wtedy koszt to ok 2 zł, ale niestety dłubaniny jest co niemiara, bo oprócz lutowania trzeba jeszcze stary czujnik rozgrzebać i w jego miejsce (w obudowę, czyli ten "cycyek") wkleić ów zakupiony element Pożyjemy, zobaczymy.
darcyn, czy mógłbyś potwierdzić: wiązka o nr 71753245 będzie pasowała do naszych aut i czy ma ona ten nieszczęsny czujnik ? No i jak możesz, to podaj jej koszt Z góry dzięki
[ Dodano: |13 Lis 2011|, o 23:33 ]
Z czujnikem walki ciąg dalszy Jako, że minęło już kilka ładnych dni a czujnik dalej świrował, postanowiłem się nim w weekend zająć "kompleksowo". Doszedłem do wniosku, że sam czujnik jest sprawny, gdyż czasami zdarzało mu się pokazywać poprawne wartości oraz reagował na zmiany temperatury, a dobitnie świorwać zaczynał w momencie włączenia ogrzewania tylnej szyby/lusterek. Operację więc zacząłem od dostania się do kostki elektrycznej (złączki) znajdującej się wewnątrz uchwytu lusterka. No niestety, tutaj konstruktorzy dali totalnie d..y i dla nich. Oskar dla tego, któremu uda się ściągnąć tą nieszczęsną zaślepkę nie łamiąc przy tym uchwytów Pomimo tego, że wiedziałem jak jest ona mocowana i gdzie się mogę tych cholernych uchwytów spodziewać, i tak je połamałem No ale mówi się trudno i idzie się dalej Nowa zaślepka w ASO nie jest taka droga, ale pozbierałem ułamane części i stwierdziłem, że będę się tym martwił później. Po ściągnięciu zaślepki moim oczom ukazała się złączka. Już na pierwszy rzut oka było widać, że w środku jest po prostu mokro. Niestety, rozłączenie i połączenie kostki nie dawało zbytno żadnych efektów, a jako że garażu nie posiadam (wszystko robione pod blokiem), to i nie mogłem podejść ze specjalistycznym sprzętem w postaci syszarki do włosów Ale nie ma tego złego... całe lusterko mocowane jest na 3 śruby imbusowe, które odstępne są właśnie w tym miejscu. Tak więc demontaż całego lustra to była tylko formalność - po odkręceniu śrub schodzi elegancko, mogłem się wieć przenieść w bardziej przyjazne środowisko, czyli do domu Lustro wylądowało na grzejniku, a w czasie gdy schło zająłem się tą nieszczęsną zaślepką. Potraktowałem ją Poxipolem po czym ułamane elementy przyłożyłem w swoje miejsca i dałem jej wyschnąć. Podsuszone już lustro potraktowałem jeszcze wspomnianą wcześniej suszarką do włosów i przyjżałem się bliżej złączu. Okazuje się, że przewody są OK - nie są ani przegnite, ani przetarte, natomiast w samej wtyczce widać było, że kilka pinów było zaśniedziałych. Przeczyściłem oraz potraktowałem preparatem KONTAKT (preparat do czyszczenia m.in. potencjometrów, czyśi elektronikę i pomaga w jej przewodzeniu). Po wyschnięciu zaślepki, a nie trawło to zbyt długo, sprawdziłem trawłość spoin i powiem Wam, że jestem w ciężkim szoku... jednym słowem Poxipol daje radę ! Montaż całości w aucie to była już formalność z tym że, przy montaży złącze potraktowałem jeszcze raz KONTAKTem (i jedną i drugą wtyczkę) oraz po podłączeniu i sprawdzeniu działania (DZIAŁA !!) całą złączkę potraktowałem jeszcze wazeliną techniczną, jako zabezpieczenie przed wilgocią Po wszystkim jeszcze zaślepka w swoje miejsce - o dziwo trzyma się jakby nigdy nic jej się nie stało ! - i gotowe Poniżej umieszczam zdjęcia poglądowe Wałkując ten temat nasuwa się jeszcze jeden wniosek, i to jako ostrzeżenie dla Was koledzy: uważajcie podczas mycia auta, zwłaszcza na myjkach bezdotykowych/ciśnieniowych. Zalanie lustra zbyt dużą ilością wody może się właśnie kończyć takimi pierdółowatymi usterkami
P.S. Jeśli ktoś ma jakiś patent na bezuszczerbkowe ściągnięcie zaślepek z uchwytów lusterek, to niech się podzieli tą wiedzą tajemną - byłaby bardzo przydatna.
darcyn, czy mógłbyś potwierdzić: wiązka o nr 71753245 będzie pasowała do naszych aut i czy ma ona ten nieszczęsny czujnik ? No i jak możesz, to podaj jej koszt Z góry dzięki
[ Dodano: |13 Lis 2011|, o 23:33 ]
Z czujnikem walki ciąg dalszy Jako, że minęło już kilka ładnych dni a czujnik dalej świrował, postanowiłem się nim w weekend zająć "kompleksowo". Doszedłem do wniosku, że sam czujnik jest sprawny, gdyż czasami zdarzało mu się pokazywać poprawne wartości oraz reagował na zmiany temperatury, a dobitnie świorwać zaczynał w momencie włączenia ogrzewania tylnej szyby/lusterek. Operację więc zacząłem od dostania się do kostki elektrycznej (złączki) znajdującej się wewnątrz uchwytu lusterka. No niestety, tutaj konstruktorzy dali totalnie d..y i dla nich. Oskar dla tego, któremu uda się ściągnąć tą nieszczęsną zaślepkę nie łamiąc przy tym uchwytów Pomimo tego, że wiedziałem jak jest ona mocowana i gdzie się mogę tych cholernych uchwytów spodziewać, i tak je połamałem No ale mówi się trudno i idzie się dalej Nowa zaślepka w ASO nie jest taka droga, ale pozbierałem ułamane części i stwierdziłem, że będę się tym martwił później. Po ściągnięciu zaślepki moim oczom ukazała się złączka. Już na pierwszy rzut oka było widać, że w środku jest po prostu mokro. Niestety, rozłączenie i połączenie kostki nie dawało zbytno żadnych efektów, a jako że garażu nie posiadam (wszystko robione pod blokiem), to i nie mogłem podejść ze specjalistycznym sprzętem w postaci syszarki do włosów Ale nie ma tego złego... całe lusterko mocowane jest na 3 śruby imbusowe, które odstępne są właśnie w tym miejscu. Tak więc demontaż całego lustra to była tylko formalność - po odkręceniu śrub schodzi elegancko, mogłem się wieć przenieść w bardziej przyjazne środowisko, czyli do domu Lustro wylądowało na grzejniku, a w czasie gdy schło zająłem się tą nieszczęsną zaślepką. Potraktowałem ją Poxipolem po czym ułamane elementy przyłożyłem w swoje miejsca i dałem jej wyschnąć. Podsuszone już lustro potraktowałem jeszcze wspomnianą wcześniej suszarką do włosów i przyjżałem się bliżej złączu. Okazuje się, że przewody są OK - nie są ani przegnite, ani przetarte, natomiast w samej wtyczce widać było, że kilka pinów było zaśniedziałych. Przeczyściłem oraz potraktowałem preparatem KONTAKT (preparat do czyszczenia m.in. potencjometrów, czyśi elektronikę i pomaga w jej przewodzeniu). Po wyschnięciu zaślepki, a nie trawło to zbyt długo, sprawdziłem trawłość spoin i powiem Wam, że jestem w ciężkim szoku... jednym słowem Poxipol daje radę ! Montaż całości w aucie to była już formalność z tym że, przy montaży złącze potraktowałem jeszcze raz KONTAKTem (i jedną i drugą wtyczkę) oraz po podłączeniu i sprawdzeniu działania (DZIAŁA !!) całą złączkę potraktowałem jeszcze wazeliną techniczną, jako zabezpieczenie przed wilgocią Po wszystkim jeszcze zaślepka w swoje miejsce - o dziwo trzyma się jakby nigdy nic jej się nie stało ! - i gotowe Poniżej umieszczam zdjęcia poglądowe Wałkując ten temat nasuwa się jeszcze jeden wniosek, i to jako ostrzeżenie dla Was koledzy: uważajcie podczas mycia auta, zwłaszcza na myjkach bezdotykowych/ciśnieniowych. Zalanie lustra zbyt dużą ilością wody może się właśnie kończyć takimi pierdółowatymi usterkami
P.S. Jeśli ktoś ma jakiś patent na bezuszczerbkowe ściągnięcie zaślepek z uchwytów lusterek, to niech się podzieli tą wiedzą tajemną - byłaby bardzo przydatna.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Linea Dynamic 1.4 8V '2007
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy