Problem z akumulatorem.
-
- Nowy
- Posty: 12
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:40
- Przebieg: 65000
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Przemyśl
Problem z akumulatorem.
Witam, dzisiaj gdy myłem samochód a później gdy dolewałem płyn do spryskiwacza zauważyłem że wskaźnik w akumulatorze zamiast zielonej barwy zmienił się na czarny. Chciałbym doładować teraz akumulator ponieważ autko stoi ciągle na dworze, ale mój problem polega na tym że nie wiem czy jeśli odepne klemy od akumulatora czy nie wyzeruje mi się komputer. Więc proszę o rade czy jesli odepne akumulator, to czy później trzeba wpisywać jakis kod do radia aby działało czy wszystko będzie bez problemu. Bo nie wiem za bardzo co mam zrobić.
Z góry dziękuję za pomoc.
Z góry dziękuję za pomoc.
- krzyspi
- klubowicz
- Posty: 235
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 18:32
- Przebieg: 110250
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: SInt-Niklaas / Milikowo
a musisz odpinać klemy????co do radia to nie wiem bo ja nie mam seryjnego więc nie pomogę...kiedyś za długo słuchałem radia i mi padł prawie do zera że kontrolki tylko mrygneły i wszystko zgasło...po doładowaniu tylko dane z licznika mi poszły(spalanie,trip itp..)tylko że ja mam activa a tam jest chyba najprostszy komp...
"Będziemy wiecznie gnać.. ...nie próbuj nas zatrzymać... ...BO DROGA TO NASZ DOM"
-
- Moderator
- Posty: 3418
- Rejestracja: 04 gru 2009, 20:04
- Przebieg: 120000
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Markotów Duży
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowań: 90 razy
Jak pisze kazgas godzina się zresetuje i trib a,b radio będzie działać bez problemu. Klemę lepiej odpiąć bo może pójść jakiś nie pożądany wzrost napięcia-natężenia i po elektronice.
Ostatnio zmieniony 08 sty 2011, 20:28 przez will, łącznie zmieniany 1 raz.
LINEA 1.4 8V DYNAMIC
Astra K 1.4
Astra K 1.4
- jay_21
- klubowicz
- Posty: 1981
- Rejestracja: 08 gru 2009, 9:11
- Przebieg: 67000
- Silnik: 1.4 T-Jet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Knurów
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Finney, nic się nie stanie jak odepniesz całkowicie ten akumulator. Wyzeruje się jedynie data/godzina i tripy czyli przebiegi dzienne. Radio będzie działało bez problemu. Proszę też uważniej czytać forum na przyszłość i korzystać z opcji "szukaj" bo nie tak dawno wątek był już poruszany.
Linea 1.4 T-Jet Red Flamenco Dynamic
-
- klubowicz
- Posty: 339
- Rejestracja: 11 gru 2009, 10:51
- Przebieg: 0
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Małopolska
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
Fakt jeżeli chodzi o nazwę to kiedyś używano wody destylowanej obecnie demineralizowanej w tej kwestii nie ma tematu napisałem z przyzwyczajenia taką nazwę.jay_21 pisze:ENDRIU, muszę Cię poprawić. Nie ma potrzeby odkręcania korków podczas ładowania akumulatora. Uzupełnić poziom wody w elektrolicie najlepiej przed ładowaniem. Dolać należy wody DEMINERALIZOWANEJ.
Piszesz że "Nie ma potrzeby odkręcania korków podczas ładowania akumulatora"możesz rozwinąć to stwierdzenie??.
Owszem miałem taki akumlator w którym nie było potrzeby otwierania korków ale tam było specjalne wyprowadzenie takie zbiorcze z wszystkich cel do podłączenia wężyka który odprowadzał żrące opary pod spód auta,nasze aku niestety nie posiada nic takiego,piszę o aku normal czyli seria nie żaden żelowy czy coś w tym stylu.
- jay_21
- klubowicz
- Posty: 1981
- Rejestracja: 08 gru 2009, 9:11
- Przebieg: 67000
- Silnik: 1.4 T-Jet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Knurów
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
ENDRIU, normalnie wyciągasz akumulator z auta i podłączasz klemy prostownika i ot cała robota. Każdy akumulator ma odpowietrzniki. A jeśli chodzi o gazy to wydziela się wodór. I o ile nie jest on żrący to na pewno może powodować zagrożenie wybuchu. Generalnie pomieszczenie w którym ładujemy akumulator powinno mieć dobre przewietrzanie. Żadnych rurek nigdy nie dołączałem do akumulatora.
Linea 1.4 T-Jet Red Flamenco Dynamic
- mpsfc
- klubowicz
- Posty: 1136
- Rejestracja: 16 maja 2010, 23:40
- Lokalizacja: Orłowo k. Inowrocławia
- Podziękował: 57 razy
- Otrzymał podziękowań: 33 razy
Nie dożyją i nie są bezobsługowewill pisze:Panowie a te aku to nie są czasem bezobsługowe czyli bez dolewania wody dożyją swoich pięciu lat?
Bezobsługowy akumulator nie posiada korków a jeśli posiada to służa one tylko do pierwszego zalania a elektrolit wsiąka w specjale maty.
Na zdjęciu bezobsługowy aku od mojego poprzedniego motocykla
"Maintenance free" oznacza w w wolnym tłumaczeniu "nie grzebać"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Piszę poprawnie po polsku. Ortograficznym ofermom, pseudodyslektykom i innym patentowanym leniom mówimy stanowcze nie
- krakus02
- klubowicz
- Posty: 1745
- Rejestracja: 10 mar 2010, 20:32
- Przebieg: 0
- Silnik: 1.4 16V TJet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Łódź / Lubliniec
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowań: 29 razy
Jako ciekawostka związana z akumulatorem – mój tata w seicento ma niewymieniany akumulator od zakupu auta czyli od blisko 9 lat. Przez ten okres był ładowany wyłącznie kilka razy, bardziej jako zajęcie taty w wolnym czasie niż to żeby miął problemy z nim. Może wpływ na żywotność ma mały przebieg (około 50 tys.), ale rozruchów było i tak było sporo ponieważ eksploatacja głównie w mieście. Jakby to nie mój tata to chyba bym nie uwierzył, że aku może tyle wytrzymać...
„Śmiej się, śmiej, ale mój model to ferrari wśród Fiatów, oczywiście kiedy ja prowadzę"
-
- klubowicz
- Posty: 339
- Rejestracja: 11 gru 2009, 10:51
- Przebieg: 0
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Małopolska
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
jay_21 zawsze jeżeli jest taka możliwość to okręcamy korki w czasie ładowania,otwory o których piszesz to otwory przeznaczone do odprowadzenia gazów podczas normalnego użytkowania a nie w czasie ładowania.Aku w czasie ładowania a szczególnie pod koniec ładowania bardzo intensywnie gazuje,elektrolit jest w niewielkim stopniu wychlapywany podczas uwalniania gazów,dlatego ja w czasie ładowania otwory po korkach przykrywam czystą szmatką bawełnianą aby elektrolit nie chlapał po obudowie aku,po ładowaniu szmatka ląduje w koszu.
A tu fotka na której widać wyraźnie wyprowadzenie na wężyk/po prawej stronie/ osobiście uważam to rozwiązanie za bardzo trafione bo nawet w czasie normalnej eksploatacji jak aku puści "bąka"to nic nam nie leci pod maskę.
A tu fotka na której widać wyraźnie wyprowadzenie na wężyk/po prawej stronie/ osobiście uważam to rozwiązanie za bardzo trafione bo nawet w czasie normalnej eksploatacji jak aku puści "bąka"to nic nam nie leci pod maskę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.