Zaciśnięte bębny i migające kontrolki
- M
- klubowicz
- Posty: 1016
- Rejestracja: 07 gru 2009, 20:51
- Przebieg: 40500
- Silnik: 1,3 MultiJet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Olsztyn
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
- Kontakt:
Zaciśnięte bębny i migające kontrolki
Panowie temat z cyklu ja i moja lina. a tak na poważnie idąc za ciosem postanowiłem dzisiaj wyciągnąć linę z garażu. W ziołem akumulator założyłem odpalił się idealnie. Dwa mankamenty jakie się pojawiły po 2 miesiącach zimowania:
- migające jak stroboskop przyciski elektrycznych szyb
- zapieczone bębny z tyłu.
Lewe koło udało mi się rozbujać i odpuściło od razu informuję że nie zostawiłem liny na ręcznym a drugiego nie. Chciałem zdjąć koło i obstukać bęben ale oczywiście okazało się że nie ma w tym super multitulsie przejściówki do śrub od 16 dla tych którzy pomyśleli o wszystkich.
Też macie takie zawirowania. Ja odpuściłem sobie za tydzień albo dwa wyciągnę linę z garażu.
- migające jak stroboskop przyciski elektrycznych szyb
- zapieczone bębny z tyłu.
Lewe koło udało mi się rozbujać i odpuściło od razu informuję że nie zostawiłem liny na ręcznym a drugiego nie. Chciałem zdjąć koło i obstukać bęben ale oczywiście okazało się że nie ma w tym super multitulsie przejściówki do śrub od 16 dla tych którzy pomyśleli o wszystkich.
Też macie takie zawirowania. Ja odpuściłem sobie za tydzień albo dwa wyciągnę linę z garażu.
-
- klubowicz
- Posty: 647
- Rejestracja: 30 lis 2010, 20:21
- Przebieg: 0
- Silnik: 1.4 8v 77KM
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Stolica podziemnych pomarańczy
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
Wiedziałem że z tymi przyciskami mi się już na forum temat przewinął:
http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic ... +przyciski" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic ... +przyciski" onclick="window.open(this.href);return false;
Odrzucam Waszą rzeczywistość i tworzę sobie własną
-
- klubowicz
- Posty: 249
- Rejestracja: 13 gru 2009, 17:28
- Przebieg: 49000
- Silnik: 1,3 mjt
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Poznań
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Z elektryką we fiacie, zresztą i z innymi współczesnymi autami, po długim rozpięciu, mogą początkowo dziać się jakieś cuda.
Pamiętam z polaja z silnikem rovera, jak napisane w instrukcji było, że w przypadku rozpięcia zasilania i powtórnego połączenia nie odpalać tylko poczekać, aż się wszystko stestuje.
W lanosie też tam coś z tym było.
Teraz wszystko jednak nowocześniejsze, może juz tak nie trzeba robić.
Z tymi hamulcami to mnie zdziwiłeś.
To co płyn samoistnie po rozpieciu acu grawitacyjnie rozparł tłoczki , co zwoje sprężyn się wyprostowały .
Sprawdziłeś czy przy zaciąganiu ręcznego jest/był opór.
Całe dwa lata linka stała na dworze.
W zeszłym roku zima była niewąska.
Linka tygodniami stała na tegim mrozie nigdy mi nie zblokowało hamulcow.
Mimo iż wyjątkowo we fiacie stosuję się do instrukcyjnego zaciągania hamulców.
Teraz stoję w garażu i robię wciąż tak samo i na razie nic.
Wreszcie wydaliby jakąś sensowną książkę poradnik naprawa linei czy mój samochód, bo ta wydana przez fiata instrukcja z premedytacją jest do niczego.
Tą instrukcją rządzi jedna zasada masz problem jedź do ASO.
A o co chodzi z tymi nie pasującymi kluczami do śrub.
Co w takie nas wyposażono, że można odkręcić, ale nie alusy?
Przyznam się, że nie przymierzałem ich, a cały ten podręczny narzedziowy bajzel w tej niby gustwonej tacce potraktowałem jako gadżet.
Pamiętam z polaja z silnikem rovera, jak napisane w instrukcji było, że w przypadku rozpięcia zasilania i powtórnego połączenia nie odpalać tylko poczekać, aż się wszystko stestuje.
W lanosie też tam coś z tym było.
Teraz wszystko jednak nowocześniejsze, może juz tak nie trzeba robić.
Z tymi hamulcami to mnie zdziwiłeś.
To co płyn samoistnie po rozpieciu acu grawitacyjnie rozparł tłoczki , co zwoje sprężyn się wyprostowały .
Sprawdziłeś czy przy zaciąganiu ręcznego jest/był opór.
Całe dwa lata linka stała na dworze.
W zeszłym roku zima była niewąska.
Linka tygodniami stała na tegim mrozie nigdy mi nie zblokowało hamulcow.
Mimo iż wyjątkowo we fiacie stosuję się do instrukcyjnego zaciągania hamulców.
Teraz stoję w garażu i robię wciąż tak samo i na razie nic.
Wreszcie wydaliby jakąś sensowną książkę poradnik naprawa linei czy mój samochód, bo ta wydana przez fiata instrukcja z premedytacją jest do niczego.
Tą instrukcją rządzi jedna zasada masz problem jedź do ASO.
A o co chodzi z tymi nie pasującymi kluczami do śrub.
Co w takie nas wyposażono, że można odkręcić, ale nie alusy?
Przyznam się, że nie przymierzałem ich, a cały ten podręczny narzedziowy bajzel w tej niby gustwonej tacce potraktowałem jako gadżet.
Tomek
- mpsfc
- klubowicz
- Posty: 1136
- Rejestracja: 16 maja 2010, 23:40
- Lokalizacja: Orłowo k. Inowrocławia
- Podziękował: 57 razy
- Otrzymał podziękowań: 33 razy
Jak byłem pół roku "w górach" to moja linka przejeżdżała co tydzień, pod kierownictwem mojego ojca, przynajmniej kilkanaście kilometrów aby uniknąć między innymi takich niespodzianek.
Piszę poprawnie po polsku. Ortograficznym ofermom, pseudodyslektykom i innym patentowanym leniom mówimy stanowcze nie
- sebastianc78
- klubowicz
- Posty: 500
- Rejestracja: 04 sty 2010, 11:52
- Przebieg: 47800
- Silnik: 1.4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Otrzymał podziękowań: 1 raz