Z benzynowych tylko T-Jeta, a diesle to nie wiemRadeon pisze:Rozumiem że ta dwumasa dotyczy tylko T-Jeta, czy nasze V8 też?
[T-jet] Dwumasowe koło zamachowe
- jay_21
- klubowicz
- Posty: 1981
- Rejestracja: 08 gru 2009, 9:11
- Przebieg: 67000
- Silnik: 1.4 T-Jet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Knurów
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
rafcio082, tylo T-Jet ma dwumasę i 1.6 M-Jet. Silniki 1.4 NoPB i 1.3 M-Jet jej nie posiadają.
krakus02, dwumasa to jest tłumik drgań skrętnych. W silniku 1.4 te drgania przenoszone są przez sprężyny w tarczy sprzęgła. Silniki posiadające dwumasę taki tłumik mają wbudowany w koło zamachowe. Filmiki poniżej powinny Ci troszkę przybliżyć temat.
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
krakus02, dwumasa to jest tłumik drgań skrętnych. W silniku 1.4 te drgania przenoszone są przez sprężyny w tarczy sprzęgła. Silniki posiadające dwumasę taki tłumik mają wbudowany w koło zamachowe. Filmiki poniżej powinny Ci troszkę przybliżyć temat.
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
Linea 1.4 T-Jet Red Flamenco Dynamic
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
- mireks
- klubowicz
- Posty: 968
- Rejestracja: 15 lut 2010, 10:04
- Przebieg: 65000
- Silnik: 2.0 Multijet
- Rocznik: 2012
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowań: 29 razy
- Kontakt:
Mi się wydaje, że dwumasa została stworzona po to aby silniki diesla o większej masie własnej i pojemności skokowej oraz nieco gorzej wyważone nie przenosiły drgań obrotu jałowego na układ napędowy a dokładniej rzecz biorąc na kierownicę!
U mnie tych drgań na kierownicy wogóle prawie nie czuć (1.3 Multijet). Oczywiście w niewielkim stopniu drgania są odczuwalne, ale są nie do zauważenia gołym okiem. I teraz ciekawostka - nie mam dwumasy
Natomiast w silnikach diesla o pojemności 2.0 (sprawdzałem w (Lagunie II, Audi A3) kierownica na biegu jałowym silnika drga tak mocno, że wydawałoby się iż producent wbudował wibrator w układ kierowniczy. Jest to dosyć nieprzyjemne uczucie szczególnie dla kogoś, kto jeździ samochodem z silnikiem benzynowym.
Mówi się, ze dzięki dwumasowemu kole, trybiki w skrzyni biegów w mniejszym stopniu są poddawane udarom o charakterze impulsowym, co widać min na pierwszym filmiku (sinusoida duża i mała). Zapewne jest to racja, tylko, że tego typu drgania zawsze występują na wolnych obrotach, a później stopniowo zanikają. Jeśli ktoś jeździ na takich obrotach, to moze odczuwać dykomfort. Problem polega na tym, że duże pojemności mogą dawać duży moment obrotowy już przy 1600 obrotach na minutę. To że ktoś jeździ na takich obrotach wcale nie musi oznaczać złą technikę jazdy. Pewnego razu zdarzyło mi się prowadzić samochód z silnikiem 1.9CDTI 150 KM z automatem i automatyka tak dobierała obroty silnika i przełożenie w skrzyni biegów, że samochód jadąc 120 km/h faktycznie miał 1600 obrotów na 6-m biegu
Wcześniej produkowano układy napędowe bez dwumasówek i skrzynki biegów dawały radę więc nie do końca wierzę, że to jest prawdziwy powód montowania tych usprawnień jest podyktowany względami ochrony skrzynki biegów. To przeczy logice sprzedaży części zamiennych. Wydaje mi się więc, ze po pierwsze chodzi o ciszę w kabinie vide niskie obroty (problem nie dotyczy samochodów klasy premium, ale w nich za cisze się płaci); po drugie chodzi o zużycie paliwa i po trzecie chodzi o te nieszczęsne drgania na kierownicy. Jeśli dodać do tego stary dowcip o tym, że użytkownicy samochodów z silnikiem diesla nie odśnieżają swoich samochodów, bo te po uruchomienia silnika same się otrzepują , to wszystko jest jasne. A, że za nową dwumasówkę i jej wymianę trzeba zapłacić spore pieniądze? Fabryka się cieszy
mireks
U mnie tych drgań na kierownicy wogóle prawie nie czuć (1.3 Multijet). Oczywiście w niewielkim stopniu drgania są odczuwalne, ale są nie do zauważenia gołym okiem. I teraz ciekawostka - nie mam dwumasy
Natomiast w silnikach diesla o pojemności 2.0 (sprawdzałem w (Lagunie II, Audi A3) kierownica na biegu jałowym silnika drga tak mocno, że wydawałoby się iż producent wbudował wibrator w układ kierowniczy. Jest to dosyć nieprzyjemne uczucie szczególnie dla kogoś, kto jeździ samochodem z silnikiem benzynowym.
Mówi się, ze dzięki dwumasowemu kole, trybiki w skrzyni biegów w mniejszym stopniu są poddawane udarom o charakterze impulsowym, co widać min na pierwszym filmiku (sinusoida duża i mała). Zapewne jest to racja, tylko, że tego typu drgania zawsze występują na wolnych obrotach, a później stopniowo zanikają. Jeśli ktoś jeździ na takich obrotach, to moze odczuwać dykomfort. Problem polega na tym, że duże pojemności mogą dawać duży moment obrotowy już przy 1600 obrotach na minutę. To że ktoś jeździ na takich obrotach wcale nie musi oznaczać złą technikę jazdy. Pewnego razu zdarzyło mi się prowadzić samochód z silnikiem 1.9CDTI 150 KM z automatem i automatyka tak dobierała obroty silnika i przełożenie w skrzyni biegów, że samochód jadąc 120 km/h faktycznie miał 1600 obrotów na 6-m biegu
Wcześniej produkowano układy napędowe bez dwumasówek i skrzynki biegów dawały radę więc nie do końca wierzę, że to jest prawdziwy powód montowania tych usprawnień jest podyktowany względami ochrony skrzynki biegów. To przeczy logice sprzedaży części zamiennych. Wydaje mi się więc, ze po pierwsze chodzi o ciszę w kabinie vide niskie obroty (problem nie dotyczy samochodów klasy premium, ale w nich za cisze się płaci); po drugie chodzi o zużycie paliwa i po trzecie chodzi o te nieszczęsne drgania na kierownicy. Jeśli dodać do tego stary dowcip o tym, że użytkownicy samochodów z silnikiem diesla nie odśnieżają swoich samochodów, bo te po uruchomienia silnika same się otrzepują , to wszystko jest jasne. A, że za nową dwumasówkę i jej wymianę trzeba zapłacić spore pieniądze? Fabryka się cieszy
mireks
Linea Kombi
http://www.freemont.pl
http://www.freemont.pl
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
- jay_21
- klubowicz
- Posty: 1981
- Rejestracja: 08 gru 2009, 9:11
- Przebieg: 67000
- Silnik: 1.4 T-Jet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Knurów
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Bez przesady. Miałem to w dieslu i dwumas wytrzymał swoje. W benzynach ten element jest mniej narażony na uszkodzenie. Cena to ~1000 zł + cena sprzęgła.Coval pisze:Jak na to patrze to mam wrażenie że kilka szybkich startów i dwumasa się rozpadnie. Wg mnie to zbędny bajer do zbierania punktów w testach prasowych. A wie ktoś ile taki bajerek nas kosztuje w razie awarii?
Linea 1.4 T-Jet Red Flamenco Dynamic