Silnik bardzo długo się nagrzewa
-
- Nowy
- Posty: 5
- Rejestracja: 19 paź 2015, 10:21
- Przebieg: 69000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2010
- Podziękował: 1 raz
Silnik bardzo długo się nagrzewa
Witam.
Od paru tyg mam problem z ogrzewaniem. Można powiedzieć, że to od czasu, gdy zakopałem się w śniegu przy córy żłobku. Wyjeżdżałem z 30 min ze śniegu, musiałem go raczej mocno nagrzać, starałem się odkopywaniem torów i bujaniem go wydostać, jednak dość mocno Fiacika "pogoniłem" z temperaturą, bo niestety z tyłu miałem las, a z przodu pod górkę... Do tej pory wskazówka temp dochodziła do środka po ok 4-5 km przy włączonym nawiewie na 2.
W tej chwili (w sumie dokładnie od momentu zakopania się, a właściwie odkopania) ogrzewanie działa gorzej. Dzisiaj zrobiłem ok 9 km i powoli minęła drugą kreskę i zmierzała w stronę środka. Po włączeniu nawiewu na 3 zaczęła opadać. Dodam, że teraz jest ok zera, przed tym zakopaniem się nawet przy -10 nie było problemu z nagrzewaniem. Płynu chłodzącego jest w połowie zbiorniczka, termostat OK, nie przepuszcza na chłodnicę (sprawdzone również dzisiaj po przejechaniu tych 9 km). Olej był wymieniany już po tym problemie z temperaturą z 2 tyg temu. Co mogło się stać? Jakiś nieogarnięty pan z ASO powiedział mi, że to może być niewydajna pompa wody lub zapchana nagrzewniczka, ale coś mi się wydaje, że niewydajna pompa powodowałaby przegrzanie, a zapchana nagrzewniczka powodowałaby raczej słabe ogrzewanie wnętrza.
Na zdjęciach dodatkowo coś, a raczej coś czego nie ma. Coś tam było, teraz nie ma, na pewno była to jakaś osłona lub kawałek plastiku z metalem. Odpadła podczas tego zakopania się. Prosiłbym również o zidentyfikowanie elementu i powiedzenie mi, czy ten element mógł zaburzyć przepływ powietrza na tyle, by ciągle na tyle zimne leciało z zewnątrz na dolot powietrza, zamiast trochę rozgrzane z wnętrza komory? Czy koło powinno być aż tak odsłonięte?
Pozdrawiam
Od paru tyg mam problem z ogrzewaniem. Można powiedzieć, że to od czasu, gdy zakopałem się w śniegu przy córy żłobku. Wyjeżdżałem z 30 min ze śniegu, musiałem go raczej mocno nagrzać, starałem się odkopywaniem torów i bujaniem go wydostać, jednak dość mocno Fiacika "pogoniłem" z temperaturą, bo niestety z tyłu miałem las, a z przodu pod górkę... Do tej pory wskazówka temp dochodziła do środka po ok 4-5 km przy włączonym nawiewie na 2.
W tej chwili (w sumie dokładnie od momentu zakopania się, a właściwie odkopania) ogrzewanie działa gorzej. Dzisiaj zrobiłem ok 9 km i powoli minęła drugą kreskę i zmierzała w stronę środka. Po włączeniu nawiewu na 3 zaczęła opadać. Dodam, że teraz jest ok zera, przed tym zakopaniem się nawet przy -10 nie było problemu z nagrzewaniem. Płynu chłodzącego jest w połowie zbiorniczka, termostat OK, nie przepuszcza na chłodnicę (sprawdzone również dzisiaj po przejechaniu tych 9 km). Olej był wymieniany już po tym problemie z temperaturą z 2 tyg temu. Co mogło się stać? Jakiś nieogarnięty pan z ASO powiedział mi, że to może być niewydajna pompa wody lub zapchana nagrzewniczka, ale coś mi się wydaje, że niewydajna pompa powodowałaby przegrzanie, a zapchana nagrzewniczka powodowałaby raczej słabe ogrzewanie wnętrza.
Na zdjęciach dodatkowo coś, a raczej coś czego nie ma. Coś tam było, teraz nie ma, na pewno była to jakaś osłona lub kawałek plastiku z metalem. Odpadła podczas tego zakopania się. Prosiłbym również o zidentyfikowanie elementu i powiedzenie mi, czy ten element mógł zaburzyć przepływ powietrza na tyle, by ciągle na tyle zimne leciało z zewnątrz na dolot powietrza, zamiast trochę rozgrzane z wnętrza komory? Czy koło powinno być aż tak odsłonięte?
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- mwas
- Prezes
- Posty: 6940
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 218600
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 402 razy
- Otrzymał podziękowań: 944 razy
- Kontakt:
Re: Silnik bardzo długo się nagrzewa
Mówisz, że termostat OK ale czy na pewno ? Bo to wygląda tak, jakby termostat zaciął się na stałe w pozycji dużego obiegu Teoria z niewydolną pompą wody też w sumie brzmi niegłupio, tylko że nie wien jak ją sprawdzić a żeby się do niej dostać to trzeba pasek rozrządu zrzucić
Wysłane z Galaxiaka
Wysłane z Galaxiaka
Linea Dynamic 1.4 8V '2007
-
- klubowicz
- Posty: 163
- Rejestracja: 17 maja 2011, 11:12
- Przebieg: 172000
- Silnik: 1.4 8v+LPG
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: staszow
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 25 razy
- Kontakt:
Re: Silnik bardzo długo się nagrzewa
Ale jakby pompa była "nie wydolna" to silnik łapałby bardzo szybko temperaturę - a nagrzewnica byłaby zimna ale w moim odczuciu to w przypadku pompy to tam jest wałek i osadzony na nim wirnik (miałem to w ręku i tam nie ma się co zepsuć) - jedyna sytuacja to musiałaby woda w bloku lekko przymarznąć i wówczas podczas palenia auta można oberwać łopatki.
Zapal auto na postoju i zobacz czy wraz z rozgrzewaniem się silnika rozgrzewa się chłodnica (albo nawet przewody wodne od chłodnicy) jeśli tak to termostat zacięty.
Zapal auto na postoju i zobacz czy wraz z rozgrzewaniem się silnika rozgrzewa się chłodnica (albo nawet przewody wodne od chłodnicy) jeśli tak to termostat zacięty.
- zibi186
- klubowicz
- Posty: 1846
- Rejestracja: 09 lis 2012, 3:19
- Przebieg: 195000
- Silnik: 1.4 T-jet + lpg
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: k / Pszczyny
- Podziękował: 336 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
Re: Silnik bardzo długo się nagrzewa
[quote="binari"]Witam.
Od paru tyg mam problem z ogrzewaniem. Można powiedzieć, że to od czasu, gdy zakopałem się w śniegu przy córy żłobku. Wyjeżdżałem z 30 min ze śniegu, musiałem go raczej mocno nagrzać, starałem się odkopywaniem torów i bujaniem go wydostać, jednak dość mocno Fiacika "pogoniłem" z temperaturą, bo niestety z tyłu miałem las, a z przodu pod górkę... Do tej pory wskazówka temp dochodziła do środka po ok 4-5 km przy włączonym nawiewie na 2.
Z moich obserwacji wynika , że zmniejszony przepływ plynu chlodzącego przez nagrzewnicę można dość prosto zdiagnozować. Otóż trzeba odpalić auto , ale z zamkniętym ogrzewaniem . Po jakimś czasie , gdy już wskazówka temperatury się wychyli otwieramy wlot cieplego powietrza tak powiedzmy przynajmniej na 3 . Jeśli dmuchnie cieplem , a po chwili wlatujące powietrze znacznie się schlodzi , to można przyjąć, że wydajność nagrzewnicy wyraźnie się zmniejszyła. Powodów może być kilka : nagrzewnica może być przypchana bądź zakamieniona , ale też jeśli z jakiegoś powodu zmniejszy się wydajność pompy wody to efekt będzie podobny . Aby sprawdzić nagrzewnicę trzeba by odłączyć węże wody które do niej wchodzą i najprościej spróbować przedmuchać ją . Jeśli będzie zapchana to spokojnie wyczujemy duży opór przy dmuchaniu . Jeśli przelot jest dobry , to przyczyny trzeba szukać gdzie indziej . Raczej nie widzę związku braku ogrzewania po tym zakopaniu się w śniegu , ale mogę się mylić . Myślę , że był to raczej przypadek . Pozdrawiam
Od paru tyg mam problem z ogrzewaniem. Można powiedzieć, że to od czasu, gdy zakopałem się w śniegu przy córy żłobku. Wyjeżdżałem z 30 min ze śniegu, musiałem go raczej mocno nagrzać, starałem się odkopywaniem torów i bujaniem go wydostać, jednak dość mocno Fiacika "pogoniłem" z temperaturą, bo niestety z tyłu miałem las, a z przodu pod górkę... Do tej pory wskazówka temp dochodziła do środka po ok 4-5 km przy włączonym nawiewie na 2.
Z moich obserwacji wynika , że zmniejszony przepływ plynu chlodzącego przez nagrzewnicę można dość prosto zdiagnozować. Otóż trzeba odpalić auto , ale z zamkniętym ogrzewaniem . Po jakimś czasie , gdy już wskazówka temperatury się wychyli otwieramy wlot cieplego powietrza tak powiedzmy przynajmniej na 3 . Jeśli dmuchnie cieplem , a po chwili wlatujące powietrze znacznie się schlodzi , to można przyjąć, że wydajność nagrzewnicy wyraźnie się zmniejszyła. Powodów może być kilka : nagrzewnica może być przypchana bądź zakamieniona , ale też jeśli z jakiegoś powodu zmniejszy się wydajność pompy wody to efekt będzie podobny . Aby sprawdzić nagrzewnicę trzeba by odłączyć węże wody które do niej wchodzą i najprościej spróbować przedmuchać ją . Jeśli będzie zapchana to spokojnie wyczujemy duży opór przy dmuchaniu . Jeśli przelot jest dobry , to przyczyny trzeba szukać gdzie indziej . Raczej nie widzę związku braku ogrzewania po tym zakopaniu się w śniegu , ale mogę się mylić . Myślę , że był to raczej przypadek . Pozdrawiam
-
- Nowy
- Posty: 5
- Rejestracja: 19 paź 2015, 10:21
- Przebieg: 69000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2010
- Podziękował: 1 raz
Re: Silnik bardzo długo się nagrzewa
Ok, to moje obserwacje z dzisiaj z drogi do pracy. Temperatura na zewnątrz: -5 st.
Wskazówka ledwo uniosła się po ok 3 km, włączony nawiew na 2, leci cieplusie powietrze. Nie robi się chłodniejsze po pewnym czasie. Dalsza jazda powoduje uniesienie się wskazówki powyżej jednej kreski, włączam nawiew na 3, leci dalej cieplusie powietrze, nie robi się zimne, a wskazówka opada poniżej 1 kreski i pozostaje w połowie między 0 a pierwszą kreską. Z nagrzewnicy cały czas leci ciepłe powietrze (temp ustawiona na max).
Po dojeździe do pracy ok 7-8 km) wskazówka w pobliżu 1 kreski, z nawiewu leci ciepłe powietrze.
Rury od chłodnicy: górna ciepła (ale nie gorąca), dolna totalnie zimna, czyli termostat trzyma. Wczoraj po przyjeździe postawiłem auto w garażu i w końcu wskazówka doszła do środka, puściło na duży obieg, a później po jakimś czasie włączył się wentylator.
Wygląda na to, że wszystko działa jak należy (Może prócz wskazań temp płynu chłodzącego). Nie wiem, jaką tolerancję ma czujnik temp. płynu chłodzącego (jaka oporność przy danej temperaturze), więc obstawiałbym jeszcze tą część. Już sam nie wiem, na co jeszcze zerknąć...
Wskazówka ledwo uniosła się po ok 3 km, włączony nawiew na 2, leci cieplusie powietrze. Nie robi się chłodniejsze po pewnym czasie. Dalsza jazda powoduje uniesienie się wskazówki powyżej jednej kreski, włączam nawiew na 3, leci dalej cieplusie powietrze, nie robi się zimne, a wskazówka opada poniżej 1 kreski i pozostaje w połowie między 0 a pierwszą kreską. Z nagrzewnicy cały czas leci ciepłe powietrze (temp ustawiona na max).
Po dojeździe do pracy ok 7-8 km) wskazówka w pobliżu 1 kreski, z nawiewu leci ciepłe powietrze.
Rury od chłodnicy: górna ciepła (ale nie gorąca), dolna totalnie zimna, czyli termostat trzyma. Wczoraj po przyjeździe postawiłem auto w garażu i w końcu wskazówka doszła do środka, puściło na duży obieg, a później po jakimś czasie włączył się wentylator.
Wygląda na to, że wszystko działa jak należy (Może prócz wskazań temp płynu chłodzącego). Nie wiem, jaką tolerancję ma czujnik temp. płynu chłodzącego (jaka oporność przy danej temperaturze), więc obstawiałbym jeszcze tą część. Już sam nie wiem, na co jeszcze zerknąć...
- leszek1234
- klubowicz
- Posty: 2150
- Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
- Przebieg: 200000
- Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: blisko Rybnika
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Silnik bardzo długo się nagrzewa
Ja jeżdżę z wentylatorem na 1 więc trudno mi się odnieść do podawanych przez Ciebie wskazań ale swego czasu też zwróciłem uwagę na wskazania temperatury i miałem poczucie , że coś za mało silnik się nagrzewa zimą. Sprawdziłem wszystko, nie znalazłem usterki, więc prawdopodobnie zawsze tak było, tylko nie przykuwało mojej uwagi. Może w Twoim przypadku jest podobnie, zasugerowałeś się tym incydentem z wyciąganiem samochodu ze śniegu? Najważniejsze , że czujnik wentylatora działa i nie ma zagrożenia przegrzania silnika (np. w korku).binari pisze: w końcu wskazówka doszła do środka, puściło na duży obieg, a później po jakimś czasie włączył się wentylator.
.
- zibi186
- klubowicz
- Posty: 1846
- Rejestracja: 09 lis 2012, 3:19
- Przebieg: 195000
- Silnik: 1.4 T-jet + lpg
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: k / Pszczyny
- Podziękował: 336 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
Re: Silnik bardzo długo się nagrzewa
Napisałeś że górna rura ciepla -czyli termostat trzyma Moim zdaniem gdyby trzymał to górna rura też bylaby zimna . Dopiero po przekroczeniu bodajże 88°C -w Twoim przypadku - powinno nastąpić otwarcie termostatu . Jeśli była ciepla , to znaczy że są "przecieki " czyli termostat nie jest całkowicie zamknięty, prawda ?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- leszek1234
- klubowicz
- Posty: 2150
- Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
- Przebieg: 200000
- Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: blisko Rybnika
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Silnik bardzo długo się nagrzewa
No to można zimny samochód odpalić, podpiąć do komputera i obserwując na ekranie temperaturę silnika sprawdzić przy jakiej pojawia się ciepła woda na wężu do chłodnicy. Lub wykręcić termostat i zrobić próbę w garnku z wodą. Lub po prostu od razu wymienić;) To chyba nie jest drogie.
-
- Nowy
- Posty: 5
- Rejestracja: 19 paź 2015, 10:21
- Przebieg: 69000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2010
- Podziękował: 1 raz
Re: Silnik bardzo długo się nagrzewa
No właśnie to była pierwsza myśl, termostat. Został wymieniony w weekend, w warsztacie, wraz ze sprawdzeniem otwierania się i włączania wentylatora. Niestety po jego wymianie nic się nie zmieniło. Dalej ładnie nagrzewa się wnętrze w czasie jazdy, a wskaźnik temperatury potrafi w tym momencie pokazywać, że jest prawie zupełnie zimny.
-
- klubowicz
- Posty: 176
- Rejestracja: 18 wrz 2016, 10:03
- Silnik: 2.0 hdi
- Rocznik: 2015
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
Re: Silnik bardzo długo się nagrzewa
a moze po prostu padl czujnik temp, nie wiem jak.jest w tym silniku to rozwiazane, ale zdarza sie ze sa dwa, jeden podaje temp na wskazniki (ten bylby trup) a drugi podaje temp do sterownika. Moze da sie pomierzyc rezystancje i z charakterysyki odczytac czy jest w miare ok
- zibi186
- klubowicz
- Posty: 1846
- Rejestracja: 09 lis 2012, 3:19
- Przebieg: 195000
- Silnik: 1.4 T-jet + lpg
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: k / Pszczyny
- Podziękował: 336 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
Re: Silnik bardzo długo się nagrzewa
Nie wiem jak jest u Ciebie . W t-jet czujnik temperatury wbudowany jest w obudowę termostatu . Jest to dwu-pinowy czujnik . Tak się sklada , że dwa lata temu termostat zaczął wykazywać objawy niedomykania ( coś jak u Ciebie , tylko nie w takim stopniu ) . Bezzwłocznie go wymienilem i problem zniknął . Teraz przy okazji zrobilem na nim eksperyment , aby mieć jako takie pojęcie o oporach wykazywanych przez czujnik . U mnie wygląda to tak , że zakres pracy czujnika mieści się w przyblizeniu w przedziale 2000 ÷ 200 Ohm. Gdzie 2000 jest na zimnym , a 200 gdy woda wrze i opór przestaje maleć . Ok. 380 ohm jest u mnie w momencie początku otwierania się termostatu , do pelnego otwarcia przy ok. 280 ohm . Zaznaczam , że nie są to nowe elementy i powyższe dane są jedynie poglądowe . Gdyby ktoś jeszcze zrobił podobny test , mielibysmy napewno lepsze wyobrazenie o tych wartosciach . Pozdrawiambinari pisze:No właśnie to była pierwsza myśl, termostat. Został wymieniony w weekend, w warsztacie, wraz ze sprawdzeniem otwierania się i włączania wentylatora. Niestety po jego wymianie nic się nie zmieniło. Dalej ładnie nagrzewa się wnętrze w czasie jazdy, a wskaźnik temperatury potrafi w tym momencie pokazywać, że jest prawie zupełnie zimny.
-
- Nowy
- Posty: 5
- Rejestracja: 19 paź 2015, 10:21
- Przebieg: 69000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2010
- Podziękował: 1 raz
Re: Silnik bardzo długo się nagrzewa
Hm, wygląda na to, że termostat jednak jest do d... Jeszcze mi się nie zdarzyło w samochodzie, by wymieniony termostat na nowy był walnięty. Tak jak napisał zibi186 (i wg schematu) termostat do bani. Moim błędem było sprawdzanie rur po jeździe teraz w ujemnej temp., gdzie chłodnica była zimna po jeździe. Po prostu wysiadałem i sprawdzałem od razu rury i chłodnicę. Po uruchomieniu silnika rano i przejechaniu 500m pod żłobek córki, chwilę postaniu i sprawdzeniu rur co się okazało... Chłodnica ciepła, nawet dolna rura już się ciepła robiła. A temperatura jeszcze na 1 kreskę nie weszła. Eh, wracam do warsztatu na reklamację. Jak oni to sprawdzili, to nie wiem, pewnie poczekali tylko, czy wentylator się załączy, a nie sprawdzali, czy termostat puszcza...
- zibi186
- klubowicz
- Posty: 1846
- Rejestracja: 09 lis 2012, 3:19
- Przebieg: 195000
- Silnik: 1.4 T-jet + lpg
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: k / Pszczyny
- Podziękował: 336 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
Re: Silnik bardzo długo się nagrzewa
Nie przejmuj się Tak z termostatami jak z czujnikami temperatury zdarza się , że nowy niekoniecznie znaczy sprawny Z wlasnego doswiadczenia wiem , że tych rzeczy nie warto kupować innych , niż oryginał a i sprawdzanie w wodzie potrafi być mylące . Przyklad masz powyżej - mój stary termostat . Wizualnie wydaje się , że wszystko jest ok. Otwiera się , zamyka . A jednak w aucie się nie domykał licho wie dlaczego . Tak , że bierz to na spokojnie lepiej wiedzieć co jest nie tak , niż szukać po omackubinari pisze:Hm, wygląda na to, że termostat jednak jest do d... Jeszcze mi się nie zdarzyło w samochodzie, by wymieniony termostat na nowy był walnięty. Tak jak napisał zibi186 (i wg schematu) termostat do bani. Moim błędem było sprawdzanie rur po jeździe teraz w ujemnej temp., gdzie chłodnica była zimna po jeździe. Po prostu wysiadałem i sprawdzałem od razu rury i chłodnicę. Po uruchomieniu silnika rano i przejechaniu 500m pod żłobek córki, chwilę postaniu i sprawdzeniu rur co się okazało... Chłodnica ciepła, nawet dolna rura już się ciepła robiła. A temperatura jeszcze na 1 kreskę nie weszła. Eh, wracam do warsztatu na reklamację. Jak oni to sprawdzili, to nie wiem, pewnie poczekali tylko, czy wentylator się załączy, a nie sprawdzali, czy termostat puszcza...
Obejrzałem w necie i masz bardzo podobny termostat , też w obudowie z wbudowanym czujnikiem temp. Jeśli więc wszystko wymienili Ci na nowe ( bo nie wiem , czy da się dokupić zestaw naprawczy w postaci samego nowego termostatu . Do siebie nie znalazlem ) , to kurcze trochę dziwne te Twoje objawy . Chyba faktycznie trzeba by sprawdzić, czy termostat otwiera się przy 88 ° C . Jeśli tak, to może złączka czujnika temperatury zaśniedziała . Zwiększył się opór i to tłumaczylo by te wskazania temperatury na wskazówce . Prawdopodobnie u Ciebie będzie podobnie ciężko , jak u mnie aby bez wykręcania obudowy termostatu dostać się tam omomierzem i dokonać pomiaru . To byloby najmniej inwazyjne . Obejrzyj przewody od czujnika temp. czy czasem nie "nadgryzl ich tam ząb czasu" albo kuny Pozdrawiam
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy