LINEA KLUB POLSKA

jay_21 pisze:Tak panowie, tylko zobaczcie, że już kilka osób miało problem z zerwanym klinem co kosztowało ich remont silnika. Pytanie, czy te osoby również miały problem z wyciekiem w tym miejscu co skutkowało jego zerwaniem. Ja rozrząd i tak robię zawsze w ASO a nic nie stoi na przeszkodzie, żeby profilaktycznie tak na wszelki wypadek wymienić dodatkowe kółko. To będzie już moja 2 zmiana rozrządu i jeśli samochód ma jeździć tak jak dotej pory to dodatkowe 125 zł to żaden koszt

Tak poza konkurencją - fajnie Cię widzieć na forum

Zgadzam się z przedmówcą :-)

jay_21 pisze:Pytanie, czy te osoby również miały problem z wyciekiem w tym miejscu co skutkowało jego zerwaniem.

To nie cieknący simering skutkuje zerwaniem klina tylko mechanik, który ten klin podczas wymiany simeringu nieświadomie uszkadza a nie wymienia koła, bo nie wie, że za każdym razem jest taki wymóg. Jeśli to chcesz zrobić dla świętego spokoju - to ten jest bezcenny;)

ślimak pisze:

jay_21 pisze: Tak poza konkurencją - fajnie Cię widzieć na forum

Dzięki Sławku was również miło byłoby zobaczyć w końcu!

-- 29 lis 2016, o 00:18 --

No to pytanie do osób, które miały problem z zerwanym klinem, czy miały wymieniany przepuszczający simering?

Panie i Panowie wszystko wskazuje na to, że przypadłość związana z zerwanym klinem i mnie dopadła. Nie jestem tym faktem pocieszony mówiąc wprost, ale cóż życie tym razem wypadło na mnie. Teraz powiem szczerze problem polega na tym, że chciałbym auto naprawić a nie do końca wiem gdzie... Jestem z Łodzi, znane mi autoryzowane serwisy fiata to Bilex (tfu!) - Milionowa i Automobile Torino (?). Czy ktoś jest gotów polecić z Łodzi mechanika/warsztat/serwis w którym dokonam naprawy w prawidłowy sposób tak aby samochód znów jeździł tak jak kiedyś?

Byłbym zobowiązany za pomoc, jakież to absurdalne, że boję się oddać auto do autoryzowanego serwisu producenta...

Nie w temacie ale muszę zapytać. Po 72tyś km? Ile razy wymieniałeś rozrząd?

Mówiąc uczciwie 0, a miałem zamiar zrobić to w kwietniu...

Polecam Łódź ul.Torfowa 24. Naprawiają tylko włoskie pojazdy. Ja tam jeżdze od wielu lat. Polecam.

Kufell pisze:Mówiąc uczciwie 0, a miałem zamiar zrobić to w kwietniu...

czy to znaczy też , że mechanik tam nic do tej pory nie robił (przy kole na wale) i klin sam z siebie się urwał? Bo burzy mi się moja teoria , że do urwania klina przyczynia się mechanik. Jesteś pewny, że to klin a nie np stary pasek rozrządu (wyrwane zęby)?

10 lat ma rozrząd ???

Już nie...

leszek1234 pisze:

Kufell pisze:Mówiąc uczciwie 0, a miałem zamiar zrobić to w kwietniu...

czy to znaczy też , że mechanik tam nic do tej pory nie robił (przy kole na wale) i klin sam z siebie się urwał? Bo burzy mi się moja teoria , że do urwania klina przyczynia się mechanik. Jesteś pewny, że to klin a nie np stary pasek rozrządu (wyrwane zęby)?

Też chcialbym wiedzieć. Jeśli klin , to albo przypadek potwierdzający regułę, albo wymianę tego kola trzeba by na stale dopisać do elementów skladowych przy robieniu rozrządu :(

Ucinając spekulacje, sprawa powinna się wyjaśnić w piątek. Auto odstawiam do ACS w Łodzi, mają bardzo dobrą opinię nie należą do najtańszych ale zależy mi przedewszystkim na poziomie kompetencji. Jak auto zostanie zdiagnozowane wrócę do Was z tematem, co się stało dlaczego i jakie są tego konsekwencje. (również finansowe)

OK. Czekamy. Życzę niewielkiego rachunku do zapłacenia.

Kufell pisze:Mówiąc uczciwie 0, a miałem zamiar zrobić to w kwietniu...

Więc to na pewno nie klin jeśli rozrząd nie był ruszany. On się psuje tylko jeśli ktoś grzebał i źle poskładał (zbyt mocno napięty pasek lub przy wymianie oringu zły montaż koła, metodą siłową).
Miałem u siebie wszystkie te objawy co inni (a rozrząd wymieniany). Dzisiaj wymieniłem rozrząd i klin na wszelki wypadek i był idealny. Okazało się, że to... cewka. Raz działa prawidłowo, raz nie i efekty takie jak wszyscy tu opisują z klinem, że raz jest moc, raz nie itd.