[1.4] Falowanie obrotów silnika
- Staszek
- klubowicz
- Posty: 66
- Rejestracja: 28 sie 2013, 11:57
- Przebieg: 42000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2012
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Re: [1.4] Falowanie obrotów silnika
O to to to to! Dokładnie. Równie dobry przykłąd wpływu poboru prądu na silnik.
Za garaż dzięki ale chyba bym nie dokulał
Wracając do falowania: udało mi się dziś dzięki poruszeniu znajomych Teścia zostać zaproszonym do garażu przez miła starszą Panią. Okazało się, że to boks w garażu podziemnym, udało mi się tylko zdjąć filtr i "jelito gube" - stwierdziłem, że składam bebechy i jadę pod dom - nic tam w tym "garażu" nie było widać, do tego żadnych gniazdek, nawet zykłej lampy do której można by się zakraść ze "złodziejką" a oświetlenie pechowo rozmieszczone. Ale to wystarczyło, żeby "naprawić" samochód. W drodze powrotnej, można było piłować obroty, ściagać bebemki i wogóle bo sprawa falowania była przeszłością. Korzystając z dobrej pogody resztę zrobiłem pod domem. Rozebrałem, poczyściłem, i hula. Także potwierdzam tezę o odmach. Pozostał niedosyt bo bym chciał wiedzieć co się działo. W obu rzeczywiście był "majonez", ale w grubej, tej której samo ściągnięcie załatwiło sprawę nie było go wcale dużo, sama jego konststencja jest wystarczająco żadka aby minimalne ciśnienie wydmuchało go z odmy, nie miał prawa blokować przepływu. W cienkim przewodzie od kolektora było go więcej ale ten nie był w pierwszym podejściu ruszany a falowanie znikneło. Co niepokojące z odmy poleciała woda - nie gdy ją odłączyłem i oglądałem obracająć ale dopiero gdy czyścikiem wybierałem szlakę. Odma była drożna czyli tak jaby woda (całkiem sporo) była pod warstwą syfu??? i jego naruszenie dopiero ją uwolniło??? Pamiętajcie by oprócz samych przewodów wyczyścić króćce. W sumie do wykonania "naprawy" wystarczyły:
Za garaż dzięki ale chyba bym nie dokulał
Wracając do falowania: udało mi się dziś dzięki poruszeniu znajomych Teścia zostać zaproszonym do garażu przez miła starszą Panią. Okazało się, że to boks w garażu podziemnym, udało mi się tylko zdjąć filtr i "jelito gube" - stwierdziłem, że składam bebechy i jadę pod dom - nic tam w tym "garażu" nie było widać, do tego żadnych gniazdek, nawet zykłej lampy do której można by się zakraść ze "złodziejką" a oświetlenie pechowo rozmieszczone. Ale to wystarczyło, żeby "naprawić" samochód. W drodze powrotnej, można było piłować obroty, ściagać bebemki i wogóle bo sprawa falowania była przeszłością. Korzystając z dobrej pogody resztę zrobiłem pod domem. Rozebrałem, poczyściłem, i hula. Także potwierdzam tezę o odmach. Pozostał niedosyt bo bym chciał wiedzieć co się działo. W obu rzeczywiście był "majonez", ale w grubej, tej której samo ściągnięcie załatwiło sprawę nie było go wcale dużo, sama jego konststencja jest wystarczająco żadka aby minimalne ciśnienie wydmuchało go z odmy, nie miał prawa blokować przepływu. W cienkim przewodzie od kolektora było go więcej ale ten nie był w pierwszym podejściu ruszany a falowanie znikneło. Co niepokojące z odmy poleciała woda - nie gdy ją odłączyłem i oglądałem obracająć ale dopiero gdy czyścikiem wybierałem szlakę. Odma była drożna czyli tak jaby woda (całkiem sporo) była pod warstwą syfu??? i jego naruszenie dopiero ją uwolniło??? Pamiętajcie by oprócz samych przewodów wyczyścić króćce. W sumie do wykonania "naprawy" wystarczyły:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Staszek
- klubowicz
- Posty: 66
- Rejestracja: 28 sie 2013, 11:57
- Przebieg: 42000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2012
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Re: [1.4] Falowanie obrotów silnika
Dokładnie, ale strasznie mnie to nurtuje. W wątku jest kilka wyjaśnień ale choć wszystkie dobre to za żadne na razie nie dał bym istotnej funkcjonalnie kończyny. Wykluczam jedynie rozrząd bo i ma się to nijak a i każdy kto regulował rozrząd musiał zdjąć filtr i odczepić odmy - chyba, że robił mu to ginekolog z wieloletnim stażem przez wlew oleju (a zakład, że bez zdjęcia kopuły nie wszystkim da się pokręcić bo utknie hehe) - zatem usunął przyczynę jak i ja - przypadkiem.
Jak się skończy obecny etap "zimy" to znaczy ulewa to zamierzam odczepić jelito grube i zatkać "wonsz", jak nie wywoła falowania to zatkać "gwizdek" w komorze filtra zasysający z odm a i jak to nie pomoże to odmę kolektora.
Zatem do poczytania.
A na razie, jakby ktoś chciał to proszę o pomoc tu:
http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic.php?f=41&t=4085
Jak się skończy obecny etap "zimy" to znaczy ulewa to zamierzam odczepić jelito grube i zatkać "wonsz", jak nie wywoła falowania to zatkać "gwizdek" w komorze filtra zasysający z odm a i jak to nie pomoże to odmę kolektora.
Zatem do poczytania.
A na razie, jakby ktoś chciał to proszę o pomoc tu:
http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic.php?f=41&t=4085
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5143
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 396 razy
- Otrzymał podziękowań: 649 razy
Re: [1.4] Falowanie obrotów silnika
Staszek szuka przyczyny. Skutki umiecie leczyć.Kuzyn_z_Sosnowca pisze:Zatkać?
smak56
* * * *
* * * *
Re: [1.4] Falowanie obrotów silnika
Witam,
A jeśli wymiana kabli świec oraz czyszczenie przepustnicy nic nie pomogła tak jak w moim przypadku? Wymiana przepustnicy na nową?? Trochę kosztuję..a może gdzieś jest przebicie prądu koło przepustnicy..ręcę rozkładam nie wiem..
A jeśli wymiana kabli świec oraz czyszczenie przepustnicy nic nie pomogła tak jak w moim przypadku? Wymiana przepustnicy na nową?? Trochę kosztuję..a może gdzieś jest przebicie prądu koło przepustnicy..ręcę rozkładam nie wiem..
-
- Moderator
- Posty: 3418
- Rejestracja: 04 gru 2009, 20:04
- Przebieg: 120000
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Markotów Duży
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowań: 90 razy
Re: [1.4] Falowanie obrotów silnika
Miłosz jeśli czyszczenie przepustnicy i odmy cienkiej i grubej nic nie dało a raczej nie i auto nie gaśnie, to odpuść sobie właściwej recepty nie ma ten silnik tak ma zrobi się cieplej problem zniknie. Możesz jeszcze zmienić olej np mobil 5W40 u mnie problem ustąpił może od tego nie wiem, a jeżdżę krótkie trasy po 10 km. Wymiana przepustnicy nic nie da.
LINEA 1.4 8V DYNAMIC
Astra K 1.4
Astra K 1.4
- mwas
- Prezes
- Posty: 6946
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 402 razy
- Otrzymał podziękowań: 948 razy
- Kontakt:
Re: [1.4] Falowanie obrotów silnika
Jeśli czyszczenie odm nic nie daje, to pozostaje jeszcze adaptacja przepustnicy.
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5143
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 396 razy
- Otrzymał podziękowań: 649 razy
Re: [1.4] Falowanie obrotów silnika
Z tym, że Milosz w żadnym z postów nic nie pisze o czyszczeniu odm. Świece, kable, przepustnica.mwas pisze:Jeśli czyszczenie odm nic nie daje, to pozostaje jeszcze adaptacja przepustnicy.
smak56
* * * *
* * * *
- mwas
- Prezes
- Posty: 6946
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 402 razy
- Otrzymał podziękowań: 948 razy
- Kontakt:
Re: [1.4] Falowanie obrotów silnika
Heh, no przyjąłem, że jeśli czyszczenie przepustnicy to i odm Jeśli odmy nie były czyszczone, no to wiadomo - na pierwszym miejscu porządne płukanie wężyków gumowych
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
-
- klubowicz
- Posty: 45
- Rejestracja: 16 sty 2013, 21:22
- Przebieg: 156000
- Silnik: 1.4 16V Turbo
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Re: [1.4] Falowanie obrotów silnika
Mój brat ma GP77KM- więc silnik ten sam i problem ten oczywiście tez się pojawił. Na szybko (i skutecznie) przepustnice można "przeczyścić" (czy raczej "rozruszać") następującą metodą: znaleźć pusty odcinek drogi, włączyć drugi bieg i jechać tak BEZ dodawania gazu ok 2 km, następnie można w czasie jazdy przyhamować solidnie, albo wybrać podjazd pod jakąś górkę (żeby przegimnastykować przepustnicę) a potem włączyć trójkę i bez dodawania gazu też przejechać się ze 2 kilometry. Do następnej zimy powinno pomóc. Sprawdzony patent.
Linea T-jet, 140kkm, 2009 r.
-
- Nowy
- Posty: 1
- Rejestracja: 22 lis 2014, 17:50
- Przebieg: 58926
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Rybnik
Re: [1.4] Falowanie obrotów silnika
Witam
Jestem po naprawie w/w usterki. Falowanie zaczęło się po większych mrozach na koniec ubiegłego roku. Odmy podniszczone, popękane. Wymieniłem na nowe zakupione z metra, znikł zapach spalin z kabiny... Wymiana świec na nowe nic nie dała. Falowanie pozostało, niemniej jednak po wyczyszczeniu obydwu odm samochód odzyskał nieco mocy. Tyle dobrego, bo falowanie pozostało. Pokusiłem się na wymianę oleju, poprzedni Castrol Magnatec. Zmieniłem na Valvoline SynPower 5W40+ filtr Purflux LS910. Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę!!! na razie od tygodnia spokój, samochód odzyskał pełnię mocy, obroty nie falują, odmy czyste.
Odradzam Castrola, zlany z silnika śmierdział jak przepalony olej z taniej smażalni ryb...;-/
Jestem po naprawie w/w usterki. Falowanie zaczęło się po większych mrozach na koniec ubiegłego roku. Odmy podniszczone, popękane. Wymieniłem na nowe zakupione z metra, znikł zapach spalin z kabiny... Wymiana świec na nowe nic nie dała. Falowanie pozostało, niemniej jednak po wyczyszczeniu obydwu odm samochód odzyskał nieco mocy. Tyle dobrego, bo falowanie pozostało. Pokusiłem się na wymianę oleju, poprzedni Castrol Magnatec. Zmieniłem na Valvoline SynPower 5W40+ filtr Purflux LS910. Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę!!! na razie od tygodnia spokój, samochód odzyskał pełnię mocy, obroty nie falują, odmy czyste.
Odradzam Castrola, zlany z silnika śmierdział jak przepalony olej z taniej smażalni ryb...;-/
- mwas
- Prezes
- Posty: 6946
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 402 razy
- Otrzymał podziękowań: 948 razy
- Kontakt:
Re: [1.4] Falowanie obrotów silnika
A tyle razy mówiłem, żeby nie lać tego szuwaksu...ed_hunter pisze:Odradzam Castrola, zlany z silnika śmierdział jak przepalony olej z taniej smażalni ryb...;-/
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
- Staszek
- klubowicz
- Posty: 66
- Rejestracja: 28 sie 2013, 11:57
- Przebieg: 42000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2012
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Re: [1.4] Falowanie obrotów silnika
Więc test był, jak to w życiu bywa: po dwóch latach i samoistny.
Ale teraz miałem więcej czasu na stwierdzenie co następuje: mowa powyżej o dwóch odmach: grubej i cienkiej. Gruba to rzeczywiście odma - ma za zadanie odprowadzanie oparów produktów ropy naftowej i wszelkiego świństwa do niej dodawanego nad gardziel przepustnicy i tam doprowadzenie do ich wypalenia w procesie spalania. Niestety ktoś, kto projektował dysze podciśnieniową (to co w aerografie, gaźniku tworzy mieszankę) minął się z wiedzą bo tak wykonany ustrój powoduje najwyżej skapywanie zebranych zestalin na listek przepustnicy - i to są gluty, które tam znajdujemy.
Za falowanie odpowiada cienki przewód - tak na prawdę przewód ciśnieniowy czujnika. Ma on wyjątkowo idiotycznie dobrany kształt z dwoma 90cio stopniowymi załomami, które przy grubościennym przewodzie tworzą przewężenia sprzyjające zestalaniu się tego co potocznie nazywa się parafinami. Znajdują do niego drogę i naturalnie i z uwagi na fakt bliskiego umiejscowienia obu króćców. Niskie temperatury sprzyjają ich (parafin) krzepnięciu a oddalenie od silnika nie daje pokrzepienia od jego ciepła - stąd biały i brązowawy "miodek" w owym przewodzie powodujący zaburzenia pracy z uwagi na nieprawidłowe odczyty.
Lekarstwem jest przy wymianie przewodu (spęka prędzej czy później) dobrać "z metra" przewód cienkościenny i ułożyć go po mniej oszczędnej trasie bez załomów.
Tyle doktoratu.
Przy okazji "rozwiązałem" sprawę stolca mocującego filtr A po doznaniu odmrożeń ściągami i zakładam na jedną śrubkę:
Ale teraz miałem więcej czasu na stwierdzenie co następuje: mowa powyżej o dwóch odmach: grubej i cienkiej. Gruba to rzeczywiście odma - ma za zadanie odprowadzanie oparów produktów ropy naftowej i wszelkiego świństwa do niej dodawanego nad gardziel przepustnicy i tam doprowadzenie do ich wypalenia w procesie spalania. Niestety ktoś, kto projektował dysze podciśnieniową (to co w aerografie, gaźniku tworzy mieszankę) minął się z wiedzą bo tak wykonany ustrój powoduje najwyżej skapywanie zebranych zestalin na listek przepustnicy - i to są gluty, które tam znajdujemy.
Za falowanie odpowiada cienki przewód - tak na prawdę przewód ciśnieniowy czujnika. Ma on wyjątkowo idiotycznie dobrany kształt z dwoma 90cio stopniowymi załomami, które przy grubościennym przewodzie tworzą przewężenia sprzyjające zestalaniu się tego co potocznie nazywa się parafinami. Znajdują do niego drogę i naturalnie i z uwagi na fakt bliskiego umiejscowienia obu króćców. Niskie temperatury sprzyjają ich (parafin) krzepnięciu a oddalenie od silnika nie daje pokrzepienia od jego ciepła - stąd biały i brązowawy "miodek" w owym przewodzie powodujący zaburzenia pracy z uwagi na nieprawidłowe odczyty.
Lekarstwem jest przy wymianie przewodu (spęka prędzej czy później) dobrać "z metra" przewód cienkościenny i ułożyć go po mniej oszczędnej trasie bez załomów.
Tyle doktoratu.
Przy okazji "rozwiązałem" sprawę stolca mocującego filtr A po doznaniu odmrożeń ściągami i zakładam na jedną śrubkę:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.