Jeśli ktoś moją uwagę przyją jako "zjebki", to sorki i gratuluję interpretacji. Chciałbym zauważyć, że na forum co chwilę otrzymujemy różnego rodzaju porady, ale obowiązuje również coś takiego jak NETYKIETA w którą również wpsiuje się dbałość o czystość i formę przekazu.
Ja rozumiem, że jedni są "dyslektykami", inni "dysortografami" a jeszcze inni "dysgrafami", jednakże starajmy się chociaż trochę, aby ten przekaz był jak najbardziej czytelny dla innych (pomijam kwestię, że na temat w/w "chorób" mam swoje prywatne zdanie, które pozwolę sobie zachować wyłącznie dla siebie). Taka porada: zanim wyślemy post, postarajmy się go najpierw samemu przeczytać ale tak, jakbyśmy czytali to po raz pierwszy i byłoby to napisane przez kogoś innego.
Ja sam orłem z ortografii nie jestem i nigdy nie byłem. Szanujmy się nawzajem, również w taki sposób, aby innym łatwo było odczytać nasz przekaz, a zarazem wykażemy szacunek do naszego, ojczystego języka. Proponuję zakończyć już tą dyskusję, chyba że ktoś chce podzielić się swoją opinią na temat netykiety, czystości przekazu, języka itp, to zapraszam do założenia oddzielnego wątku.
Niniejszym temat uchybień językowych w tym wątku uważam za ZAKOŃCZONY