Polecam ASO w Chrzanowie. Miła obsługa, szybka realizacja (wymieniałem olej w skrzyni biegów).
Co do kosztów... We wszystkich ASO w Krakowie zaśpiewali 50-60zł za wymianę oleju w skrzyni biegów. W Chrzanowie zapłaciłem 24zł brutto. Mało tego! Olej o 10zł taniej na litrze niż w Krakowie. Auto jest cały czas widoczne dla klienta przez szybę. Wejście na halę też raczej nie byłoby problemem. Na koniec dodam, że zamówiłem u nich uszczelkę, którą inne ASO "zapomniało" mi zamontować na podszybie... 16zł taniej niż gdzie indziej i na dodatek wyślą mi to do domu w cenie. To się nazywa profesjonalizm!
Koszt przeglądu technicznego po 30 tys km do T-Jeta z zastosowaniem wszystkiego oryginalnego (olej, świece, filtry) to koszt 600zł w tym ASO czyli niezła cena. Czas przeglądu to 2 godziny (w Krakowie mówili mi od 3 do 5h). Dobry wybór zamienników, w dobrej cenie.
Oby tak dalej!
Polecam ASO w Chrzanowie.
-
- klubowicz
- Posty: 1818
- Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
- Przebieg: 113000
- Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 27 razy
ulpik, niestety jak widać wszystkim się wpadki przytrafiają. Szkoda, że dopadła Cię awaria przez błąd ASO. Niestety to kolejny przykład, że najlepiej serwisować samemu auto a do ASO tylko w ostateczności.
Chociaż moim zdaniem to dziwne, że dopiero po 26 tys km od przeglądu ta awaria nastąpiła. Niekoniecznie to może być wina ASO. Równie dobrze mogli dobrze dokręcić a wadliwy gwint puścił i się powoli odkręcały. Wszystko jest możliwe.
Chociaż moim zdaniem to dziwne, że dopiero po 26 tys km od przeglądu ta awaria nastąpiła. Niekoniecznie to może być wina ASO. Równie dobrze mogli dobrze dokręcić a wadliwy gwint puścił i się powoli odkręcały. Wszystko jest możliwe.
-
- Nowy
- Posty: 6
- Rejestracja: 19 lis 2010, 12:53
- Przebieg: 56000
- Silnik: 1,4 16v
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Katowice
Nie bardzo rozumiem dlaczego po 26 tyś km świece mają się same odkręcać, wszyscy tak mają? Stan osmolenia otworów wokół świec świadczy, zdaniem mechanika o tym, że proces trwał bardzo długo i początkowo nawet zasugerował, że żadnej wymiany świec nie było. Awaria była skutkiem wadliwie zamontowanych swiec, a nie nagłego ich odkręcenia, ponieważ sily działające na elektrodę musiały mieć czas, żeby ją zniszczyć. Nie bardzo też rozumiem stwierdzenia, że być może swiece miały wadliwy gwint - no to akurat juz można bardzo łatwo stwierdzić, otóż świece pod tym względem wadliwe nie były.
Jeżeli Cię to nie przekonuje, to miałem w tym ASO robioną jeszcze jedną usterkę, ale jej tutaj nie opiszę, ponieważ jest zbyt charakterystyczna, a mój samochód wraz z moimi danymi jest u nich w komputerze, ogólnie nie było dobrze. Niestety moje zdanie jest niezmienne. Poza tym zgadzam się z Tobą, że lepiej proste rzeczy robić samemu, a po ASO niestety trzeba też sprawdzać. Ja niestety nie mam odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, więc ufam tym ludziom jak młody szczeniak. To się czasami mści. Pzdr
Jeżeli Cię to nie przekonuje, to miałem w tym ASO robioną jeszcze jedną usterkę, ale jej tutaj nie opiszę, ponieważ jest zbyt charakterystyczna, a mój samochód wraz z moimi danymi jest u nich w komputerze, ogólnie nie było dobrze. Niestety moje zdanie jest niezmienne. Poza tym zgadzam się z Tobą, że lepiej proste rzeczy robić samemu, a po ASO niestety trzeba też sprawdzać. Ja niestety nie mam odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, więc ufam tym ludziom jak młody szczeniak. To się czasami mści. Pzdr