Uszczelnienie nadkola
-
- Moderator
- Posty: 3418
- Rejestracja: 04 gru 2009, 20:04
- Przebieg: 120000
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Markotów Duży
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowań: 90 razy
Uszczelnienie nadkola
Planuje jutro zakleić silikonem klapki nadkoli przednich psu na budę to potrzebne, tylko błoto
tamtędy wpływa do wewnątrz. Nie lubię błota :>>>
tamtędy wpływa do wewnątrz. Nie lubię błota :>>>
LINEA 1.4 8V DYNAMIC
Astra K 1.4
Astra K 1.4
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
-
- Moderator
- Posty: 3418
- Rejestracja: 04 gru 2009, 20:04
- Przebieg: 120000
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Markotów Duży
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowań: 90 razy
Górna przednia część plastikowego nadkola od strony sprężarki klimy bardziej widoczna.
temat z osłonami pod silnik jest w tym dziale pod spodem zlosnik
http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic.php?t=213" onclick="window.open(this.href);return false;
temat z osłonami pod silnik jest w tym dziale pod spodem zlosnik
http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic.php?t=213" onclick="window.open(this.href);return false;
LINEA 1.4 8V DYNAMIC
Astra K 1.4
Astra K 1.4
- radek
- klubowicz
- Posty: 112
- Rejestracja: 07 mar 2010, 21:20
- Przebieg: 0
- Rocznik: 0
- Lokalizacja: Białogard
Dzięki. Ciekawa lektura.will pisze:Górna przednia część plastikowego nadkola od strony sprężarki klimy bardziej widoczna.
temat z osłonami pod silnik jest w tym dziale pod spodem zlosnik
http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic.php?t=213" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Nowy
- Posty: 16
- Rejestracja: 24 sty 2010, 18:10
- Przebieg: 0
- Silnik: 1,4 8V
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 21 razy
Witam
właśnie te klapki to jakiś koszmar w Grande potrzebne są do wymiany żarówki w migaczach ale u nas ?
Ja swoje próbowałem po spasowaniu krawędzi skleić ale żaden klej który miałem pod ręką nie chciał złapać więc zakleiłem je taśmą do instalacji wentylacyjnej.
Klapki są zaklejone choć z lewą nie było łatwo ale niestety te kawałki plastiku zwane nadkolami są tak spasowane że całe błoto i syf z drogi dostaje się dalej i do środka.
Następna akcja to będzie uszczelnienie (klejenie) nadkoli do blachy auta za pomocą kleju do szyb
ponoć ma dać rade a nie groźny dla lakieru czekam tylko na pogodę
właśnie te klapki to jakiś koszmar w Grande potrzebne są do wymiany żarówki w migaczach ale u nas ?
Ja swoje próbowałem po spasowaniu krawędzi skleić ale żaden klej który miałem pod ręką nie chciał złapać więc zakleiłem je taśmą do instalacji wentylacyjnej.
Klapki są zaklejone choć z lewą nie było łatwo ale niestety te kawałki plastiku zwane nadkolami są tak spasowane że całe błoto i syf z drogi dostaje się dalej i do środka.
Następna akcja to będzie uszczelnienie (klejenie) nadkoli do blachy auta za pomocą kleju do szyb
ponoć ma dać rade a nie groźny dla lakieru czekam tylko na pogodę
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Po co klej, wystarczy wypełnić szczelinę smarem, a potem spryskać go konserwacją do podwozia. Patent sprawdzony przez mojego ojca w FSO 125p. Auto ma 24 lata, a nadkola przez rdze nietknięte, co oznacza że jest to szczelne i jednocześnie elastyczne. U siebie też tak zrobiłem.mbm pisze: Następna akcja to będzie uszczelnienie (klejenie) nadkoli do blachy auta za pomocą kleju do szyb
ponoć ma dać rade a nie groźny dla lakieru czekam tylko na pogodę
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Pryskać od wewnątrz, czyli od strony koła. Ja to robiłem konserwacją Tecyl Bodysafe, Boll też jest niezły. Nie twardnieją tak jak Bitex, który po roku odchodzi od nadwozia jak stara lamperia. Przez pierwsze kilka dni jest to bardzo miękkie, ale potem ma konsystencję gumy. Jak się coś chlapnie na lakier to zmywać benzyną ekstrakcyjną, niczym innym. Nie matowi lakieru. Przed takimi robotami warto zdjąć nadkole i wyczyścić błotnik od wewnątrz, bo jest tam mnóstwo piachu.mbm pisze:Masz jakiś konkretny spraj na myśli i rozumiem że spryskiwać od strony koła