OC+AC ile płacicie?
-
- klubowicz
- Posty: 249
- Rejestracja: 13 gru 2009, 17:28
- Przebieg: 49000
- Silnik: 1,3 mjt
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Poznań
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Emmer,
ci panowie dobrze powiedzieli.
Tyle tylko, że w polskiej rzeczywistości to w dużej mierze teoria.
W praktyce b. rzadko, który ubezpieczyciel odda komuś bez walki "kasę za darmo".
I tak właśnie ze mną było.
Auto było na gwarancji, miałem je 2 miesiące i dostałem bum.
Szkoda jednak była mała, ale w komputerze w ASO fakt naprawy został.
Strata handlowa pojazdu powstała? Powstała.
Czy mógłbym ją ukryć w ogłoszeniu sprzedaży i wpisać, że auto jest bezwypadkowe?
Nie, bo nie możesz wykluczyć, że potencjalny sprzedawca pójdzie z numerem VIN do ASO i sprawdzi co z tym autem się działo.
Gdyby furka była po gwarancji, i zrobiłbym naprawę u pana Zdzisia, który ma autoryzację, to można niemal z pewnością założyć, że potencjalny klient nigdy się nie dowie że auto miało kiedyś nawet najmniejszy unfall.
I nie utrudni to negocjacji sprzedaży.
Napisałem więc pismo do ubezpieczyciela sprawcy - cytowanego przez Ciebie PZU. Powołałem się na przepisy, o które pewni Ci panowie opowiadali. I co?
PZU zlało mnie.
Drugie, napisał prawnik, z tymi dyrdymałami o sądzie itp. i również nas olano.
Potem można było iść do sądu.
Resztę historii już opisałem wcześniej
Sądzę, że z reguły ubezpieczyciele dążą do tego by sprawy kończyły się w sądzie.
Liczą, że większość Y-ków w końcu odpuści, a z tą resztą ugodzą się na pierwszej rozprawie dając im te pieniądze.
I tak ze mną było. Stwierdziłem, strata żadna – wymiana zderzaka, a przez najbliższe 5 lat nie planuję zmiany. Wartość aut tej marki szybko spada i za 5 lat będzie tak mała, że tamto zdarzenie nie będzie miało znaczącego wpływu na jego cenę.
ci panowie dobrze powiedzieli.
Tyle tylko, że w polskiej rzeczywistości to w dużej mierze teoria.
W praktyce b. rzadko, który ubezpieczyciel odda komuś bez walki "kasę za darmo".
I tak właśnie ze mną było.
Auto było na gwarancji, miałem je 2 miesiące i dostałem bum.
Szkoda jednak była mała, ale w komputerze w ASO fakt naprawy został.
Strata handlowa pojazdu powstała? Powstała.
Czy mógłbym ją ukryć w ogłoszeniu sprzedaży i wpisać, że auto jest bezwypadkowe?
Nie, bo nie możesz wykluczyć, że potencjalny sprzedawca pójdzie z numerem VIN do ASO i sprawdzi co z tym autem się działo.
Gdyby furka była po gwarancji, i zrobiłbym naprawę u pana Zdzisia, który ma autoryzację, to można niemal z pewnością założyć, że potencjalny klient nigdy się nie dowie że auto miało kiedyś nawet najmniejszy unfall.
I nie utrudni to negocjacji sprzedaży.
Napisałem więc pismo do ubezpieczyciela sprawcy - cytowanego przez Ciebie PZU. Powołałem się na przepisy, o które pewni Ci panowie opowiadali. I co?
PZU zlało mnie.
Drugie, napisał prawnik, z tymi dyrdymałami o sądzie itp. i również nas olano.
Potem można było iść do sądu.
Resztę historii już opisałem wcześniej
Sądzę, że z reguły ubezpieczyciele dążą do tego by sprawy kończyły się w sądzie.
Liczą, że większość Y-ków w końcu odpuści, a z tą resztą ugodzą się na pierwszej rozprawie dając im te pieniądze.
I tak ze mną było. Stwierdziłem, strata żadna – wymiana zderzaka, a przez najbliższe 5 lat nie planuję zmiany. Wartość aut tej marki szybko spada i za 5 lat będzie tak mała, że tamto zdarzenie nie będzie miało znaczącego wpływu na jego cenę.
Tomek
- sebastianc78
- klubowicz
- Posty: 500
- Rejestracja: 04 sty 2010, 11:52
- Przebieg: 47800
- Silnik: 1.4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Myślę że dużo zależy też od agenta, ja trafiłem na takiego któremu się chce i umie poszukać tak żeby było dobrze. Ubezpieczenie wygasa mi 28.12.2010. Gdybym nową polisę podpisał we wspomnianym wcześniej PZU z terminem od 29.12.2010 to zapłaciłbym ok. 300 zł drożej bo auto skończyło by już 3 lata, a tak umowę mam podpisać 27.12.2010 i 3 stówki w kieszeni.
Jak będę miał umowę już podpisaną to dam znać ile dokładnie wyszło.
Jak będę miał umowę już podpisaną to dam znać ile dokładnie wyszło.
- krakus02
- klubowicz
- Posty: 1746
- Rejestracja: 10 mar 2010, 20:32
- Przebieg: 0
- Silnik: 1.4 16V TJet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Łódź / Lubliniec
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowań: 29 razy
„...W pierwszym półroczu 2011 r. niektóre TU podniosą ceny OC i AC o ponad 20%, a w skali całego roku nawet o 30%! ...polscy kierowcy za OC lub AC płacą o ok. 15-20% więcej niż półtora roku temu, a w 2011 r. będą płacić jeszcze więcej? Bo obok ostrej wojny cenowej, wzrostu obowiązkowej składki na UFG i tegorocznych anomalii pogodowych towarzystwom od kilku lat nie sprzyjają regulacje prawne. Chodzi tutaj głównie o zmiany wymuszające uwzględnienie VAT w odszkodowaniach dla osób fizycznych, zadośćuczynienia oraz wypłacanie świadczeń z OC bliskim kierowcy...”
Ubezpieczenie kończy mi się pod koniec stycznia, ale chyba już w grudniu podpiszę nową polisę. Można to zrobić do 30 dni przed końcem obowiązującej, a myślę że uchroni mnie to przed chyba nieuniknioną skokową podwyżką z początkiem roku... Niestety analizowanie zawikłanych, wielostronicowych owu i porównywanie ofert to prawdziwa męka...
Ubezpieczenie kończy mi się pod koniec stycznia, ale chyba już w grudniu podpiszę nową polisę. Można to zrobić do 30 dni przed końcem obowiązującej, a myślę że uchroni mnie to przed chyba nieuniknioną skokową podwyżką z początkiem roku... Niestety analizowanie zawikłanych, wielostronicowych owu i porównywanie ofert to prawdziwa męka...
„Śmiej się, śmiej, ale mój model to ferrari wśród Fiatów, oczywiście kiedy ja prowadzę"
- krakus02
- klubowicz
- Posty: 1746
- Rejestracja: 10 mar 2010, 20:32
- Przebieg: 0
- Silnik: 1.4 16V TJet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Łódź / Lubliniec
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowań: 29 razy
Przeglądając oferty kilku towarzystw ubezpieczeniowych dochodzę do wniosku, że podpisanie umowy AC/Assistance to wybranie „mniejszego zła” lub w innych słowach – wybranie towarzystwa, które oferuje nam najwięcej opcji które chcielibyśmy mieć w naszy ubezpieczeniu. Poniżej przedstawiam kilka przeanalizowanych ofert, które są przynajmniej zbliżone do siebie w swojej ofercie.
Ogólne założenia:
Pakiet OC, AC, Assistance (uwzględniający awarię, bez limitów kilometrów), NNW
Płatność jednorazowa
Zniżki 60% na OC i AC
Wartość auta 34 tys. zł
PZU = 2370 zł,
Allianz = 1428 zł,
Aviva = 1547 zł (-4% przy płatności kartą)
Generali = 1396 zł
Hestia = 1578 zł
Benefia = 1989 zł
Ogólne założenia:
Pakiet OC, AC, Assistance (uwzględniający awarię, bez limitów kilometrów), NNW
Płatność jednorazowa
Zniżki 60% na OC i AC
Wartość auta 34 tys. zł
PZU = 2370 zł,
Allianz = 1428 zł,
Aviva = 1547 zł (-4% przy płatności kartą)
Generali = 1396 zł
Hestia = 1578 zł
Benefia = 1989 zł
Ostatnio zmieniony 23 gru 2010, 10:39 przez krakus02, łącznie zmieniany 2 razy.
„Śmiej się, śmiej, ale mój model to ferrari wśród Fiatów, oczywiście kiedy ja prowadzę"
- sebastianc78
- klubowicz
- Posty: 500
- Rejestracja: 04 sty 2010, 11:52
- Przebieg: 47800
- Silnik: 1.4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
- krakus02
- klubowicz
- Posty: 1746
- Rejestracja: 10 mar 2010, 20:32
- Przebieg: 0
- Silnik: 1.4 16V TJet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Łódź / Lubliniec
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowań: 29 razy
Może kiedyś tak było, ale obecnie można. Dowiadywałem się o tę kwestię, ponieważ również mnie interesowała. Mam to zapisane w ofercie. Jedyna uwaga, że Aviva nie przyjmuje szkód mniejszych niż 500 zł (jako szkody o niewielkiej wartości) oraz w przypadku ubezpieczenia szyb udział własny wynosi 150 zł (i tego udziału nie można zrezygnować)sebastianc78 pisze:Podobno w AVIVie nie można zrezygnować z udziału własnego
„Śmiej się, śmiej, ale mój model to ferrari wśród Fiatów, oczywiście kiedy ja prowadzę"
- sebastianc78
- klubowicz
- Posty: 500
- Rejestracja: 04 sty 2010, 11:52
- Przebieg: 47800
- Silnik: 1.4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Nie wiem ale rozmawiałem jakieś 3 tygodnie temu z panią która do mnie oddzwoniła po zrobieniu kalkulacji przez ich stronę i nie dało się tego pominąć przynajmniej wg niej + nie było opcji gwarancji utrzymania kwoty wartości samochodu z polisy, a na tym mi zależy z uwagi na kredyt. pozostałe rzeczy potwierdzam czyli szkoda musi być większa niz 500 zł i 150 zł szyby.krakus02 pisze:Może kiedyś tak było, ale obecnie można. Dowiadywałem się o tę kwestię, ponieważ również mnie interesowała. Mam to zapisane w ofercie. Jedyna uwaga, że Aviva nie przyjmuje szkód mniejszych niż 500 zł (jako szkody o niewielkiej wartości) oraz w przypadku ubezpieczenia szyb udział własny wynosi 150 zł (i tego udziału nie można zrezygnować)sebastianc78 pisze:Podobno w AVIVie nie można zrezygnować z udziału własnego