Nie narzekajmy na naszą markę

Informacje ogólne
19robertoo64
klubowicz
klubowicz
Posty: 61
Rejestracja: 22 sty 2011, 16:35
Przebieg: 41000
Silnik: 1.4
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Katowice

Post autor: 19robertoo64 »

ALe jak znam kaprysy samochodów to nie zdziwiłbym się jak by na ekranie przebiegu pokazał się komunikat: "a teraz pocałuj mnie w d... nigdzie nie jade :zlośnik "
Awatar użytkownika
Kuzyn_z_Sosnowca
klubowicz
klubowicz
Posty: 6771
Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
Przebieg: 145000
Silnik: T-Jet z gazem
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 293 razy
Otrzymał podziękowań: 404 razy

Post autor: Kuzyn_z_Sosnowca »

Tomek pisze: Z rana zanim odpali się autko, to trzeba poczochrać je czule po antence :zlośnik pomiziać tu i tam :zlośnik i dopiero potem razem w drogę :zlośnik
Ja zawsze rano mówię do mojej limuzyny: "jeszcze raz się ku..o zepsujesz to cie spalę" i od tej pory jakoś nie mogę narzekać na usterki. Line jest jak kobieta, są damy i są k.. , każda wymaga odpowiedniego traktowania.
Awatar użytkownika
Tomek
Moderator
Moderator
Posty: 6684
Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
Przebieg: 131000
Silnik: 1.4 V8 + LPG
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Radom
Podziękował: 320 razy
Otrzymał podziękowań: 346 razy

Post autor: Tomek »

Coval pisze:Ja zawsze rano mówię do mojej limuzyny: "jeszcze raz się ku..o zepsujesz to cie spalę" i od tej pory jakoś nie mogę narzekać na usterki.
To też jest jakiś sposób :zlośnik
Jednak "po dobroci" daje lepsze rezultaty. Przynajmniej w moim przypadku :)

Chociaż miałem kiedyś przypadek że Sierra mimo dobrego traktowania mi się wysypała całkowicie.
Głowica popękała, pierścienie gdzieś wcięło, no i nie chciała już współpracować.
Ale z drugiej strony po przeszło 300kkm miała prawo ogłosić strajk.
Potem doszedłem do tego, że to ja ją zabiłem podtlenkiem LPG.
L_NEA
Nowy
Nowy
Posty: 17
Rejestracja: 22 sty 2011, 21:35
Przebieg: 39858
Silnik: 1.4 8V
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: L_NEA »

Koleżanki i koledzy... Na wstępie

Pozdrawiam Wyprzedzającą mnie Line'e szary metalic chyba T-JET z drogi na Gdańsk
:ink


Ale do rzeczy... muszę wszem i wobec powiedzieć iż Linea dała radę na dystansie ponad 1178.4km w dwa dni, ino lałem paliwo i płyn do spryskiwaczy :brawo i toteż zwiększam zadowolenie z auta na 80 % ,jednakże 18 godzin jazdy ogólnej, odbija się na odcinek lędzwiowo krzyżowy i na 4 litery ... i mam odgniota koło stawu kolanowego od konsoli środkowej ...Średnie spalanie na poziomie 6,2 L/100 Także żle nie jest ...a nie mam podgrzewanych lusterek chyba bezpiecznik "poszedł" jutro sprawdzę.. :pomysli

Dzięki takiemu dystansowi za jednym zamachem no może z dwoma ;) lepiej rozumiem Linee wiele się o niej dowiedziałem (hamowanie z 120 do 60 wytwarza taki dziwny szum jakby klocki ( a sprawdzane były na początku stycznia i było Ok.)) z taką prędkością trzęsie sie kierownica wraz z wajchą od świateł (śmiesznie drży;) ale jedzie prosto) Jak ktoś wcześniej zauważył klima jest złodziejem mocy ogólnie nazwanej mocy... jest zrywna (Pozdrawiam Taksówkarzy z Gdańska którzy na mnie nie trąbili ;)

Fiat Linea pomógł mi załatwić sprawę szybko (nawet (ale to max) na ekspresówce zapierdzielałem 159 KM/H aż lampy się wydłużyły...) i sprawnie, dojechałem do celów i z nich wróciłem a teraz idę kimać, tak samo jak moja moja L nea której, Bardzo dziękuje



Czy Wasze też takie mają siedzenia że są już męczące po 4 godzinach jazdy? i czy czujecie ramę z oparcia fotela jeśli tak to ja idę do tapicera w najbliższym czasie aby coś poradził...


A 95 pod Gdańskiem w orlenie jest po 4.83 i na trasie w granicach 4.80-4.89
19robertoo64
klubowicz
klubowicz
Posty: 61
Rejestracja: 22 sty 2011, 16:35
Przebieg: 41000
Silnik: 1.4
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Katowice

Post autor: 19robertoo64 »

L_NEA, już nie przesadzaj ze przy 120 jest taka tragedia. Ja jechałem Liną 140-150 i nic mi nie drżało nic nie latało pełen spokój. Fotel mam twardszy ale wygodny. Nic mnie nie boli itd :)
Awatar użytkownika
jay_21
klubowicz
klubowicz
Posty: 1981
Rejestracja: 08 gru 2009, 9:11
Przebieg: 67000
Silnik: 1.4 T-Jet
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Knurów
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Post autor: jay_21 »

L_NEA pisze:Czy Wasze też takie mają siedzenia że są już męczące po 4 godzinach jazdy? i czy czujecie ramę z oparcia fotela jeśli tak to ja idę do tapicera w najbliższym czasie aby coś poradził...
mnie nic nie boli. Siedzenia są dość wygodne i po dłuższej trasie nie czuję zmęczenia.
Linea 1.4 T-Jet Red Flamenco Dynamic
Awatar użytkownika
cichy
klubowicz
klubowicz
Posty: 3701
Rejestracja: 12 sie 2010, 23:49
Przebieg: 217000
Silnik: 2.0 110KM HDi
Lokalizacja: LBN
Podziękował: 105 razy
Otrzymał podziękowań: 82 razy
Kontakt:

Post autor: cichy »

jay_21 pisze:mnie nic nie boli. Siedzenia są dość wygodne i po dłuższej trasie nie czuję zmęczenia.
moje również są wygodne, przejechałem Polskę wzdłuż i wszerz i sobie chwaliłem siedzenia i chwalę nadal
Sympatyk forum :-)
L_NEA
Nowy
Nowy
Posty: 17
Rejestracja: 22 sty 2011, 21:35
Przebieg: 39858
Silnik: 1.4 8V
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: L_NEA »

Te drgania są, bo pewnie po ostatniej dziurze odpadły ciężarki z alufelg nie narzekam na drżenie to raczej śmieszne... a jeśli tak odnośnie foteli to widocznie mój tyłek nie pasuje do nich... Ale jak napisałem wcześniej zadowolony jestem z auta.. a "wieśwagena passka" miałem... ino po 4 latach ukradli mi go i nawet zawieszenia nie zmieniałem taki był egzemplarz wychuchany... a teraz wyruch......y
Awatar użytkownika
Rafcio
Moderator
Moderator
Posty: 3747
Rejestracja: 08 gru 2009, 12:07
Przebieg: 106000
Silnik: 1.4 Turbo 120KM
Rocznik: 2013
Lokalizacja: Cieszyn
Podziękował: 365 razy
Otrzymał podziękowań: 200 razy

Post autor: Rafcio »

Moje też są dość wygodne i też nie narzekam :)
OPEL ZAFIRA TOURER
1.4 Turbo 120KM Benzyna :jazda
Awatar użytkownika
spawacz
klubowicz
klubowicz
Posty: 196
Rejestracja: 23 sie 2010, 19:08
Przebieg: 32000
Silnik: 1.4 16v T-jet
Rocznik: 2008
Lokalizacja: legnica

Post autor: spawacz »

Moje fotele też są wygodne :)
Awatar użytkownika
bodzioc
klubowicz
klubowicz
Posty: 753
Rejestracja: 15 lut 2010, 16:10
Przebieg: 135000
Silnik: 1.4 8V
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Poznań
Otrzymał podziękowań: 11 razy

Post autor: bodzioc »

Moje też są wygodne ostatnia trasa to ponad 1200 km na jeden raz i plecy mnie nie bolały ani moją drugą połowę mam na myśli moją żonkę
Ostatnio zmieniony 31 sty 2011, 16:29 przez bodzioc, łącznie zmieniany 1 raz.
bodzioc
Awatar użytkownika
emmer
klubowicz
klubowicz
Posty: 6032
Rejestracja: 08 gru 2009, 9:18
Przebieg: 32000
Silnik: 1.5
Rocznik: 2017
Lokalizacja: Białobrzegi
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowań: 120 razy

Post autor: emmer »

zajrzyj pod fotel bo może już ci się ze dwa kilo gąbki wykruszyło. ja tez nie mogę sobie ustawić fotela żeby było ok. przy dłyższych trasach to dokucza.
Awatar użytkownika
krakus02
klubowicz
klubowicz
Posty: 1745
Rejestracja: 10 mar 2010, 20:32
Przebieg: 0
Silnik: 1.4 16V TJet
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Kraków / Łódź / Lubliniec
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowań: 29 razy

Post autor: krakus02 »

dla mnie fotele sa OK, bardzo wygodne, rowniez sprawdzone na dlugich trasach. W poprzednich moich autach fotele byly mniej wygodne mimo mozliwosci regulacji podparcia plecow
„Śmiej się, śmiej, ale mój model to ferrari wśród Fiatów, oczywiście kiedy ja prowadzę" :ryczy
Awatar użytkownika
mireks
klubowicz
klubowicz
Posty: 968
Rejestracja: 15 lut 2010, 10:04
Przebieg: 65000
Silnik: 2.0 Multijet
Rocznik: 2012
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowań: 29 razy
Kontakt:

Post autor: mireks »

Moja najdłuższa trasa, którą pociągnąłem Lineą w jeden dzień, liczyła 1360 km. Cel podróży był oddalony o około 50 km od granicy ze Szwajcarią i około 30 km od granicy z Francją

Obrazek
Czas przejazdu wyniósł 15 godzin. Poza zmęczeniem o podłożu psychomotorycznym na nic specjalnie nie narzekałem. Może poza jedną drobnostką. Tak długi czas utrzymywania nogi na pedale przyspieszenia spowodował, że po dotarciu do celu pobolewała mnie prawa łydka. Przydałby się tempomat. Ale jeśli chodzi o fotel i tą część ciała, która z nim bezpośrednio współpracuje :lacha , to złego słowa powiedzieć nie mogłem. W drugą stronę było tak samo. Test długodystansowy zaliczony na 5. Wniosek był jeden brakowało mocy :)

mireks
Awatar użytkownika
adamson
klubowicz
klubowicz
Posty: 2375
Rejestracja: 11 gru 2009, 19:46
Przebieg: 41000
Silnik: 1.4 16V Turbo
Rocznik: 2018
Lokalizacja: SW / Świętochłowice / O. S.
Podziękował: 338 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: adamson »

mireks pisze:Poza zmęczeniem o podłożu psychomotorycznym na nic specjalnie nie narzekałem. Może poza jedną drobnostką. Tak długi czas utrzymywania nogi na pedale przyspieszenia spowodował, że po dotarciu do celu pobolewała mnie prawa łydka. Przydałby się tempomat. Ale jeśli chodzi o fotel i tą część ciała, która z nim bezpośrednio współpracuje :lacha , to złego słowa powiedzieć nie mogłem. W drugą stronę było tak samo. Test długodystansowy zaliczony na 5. Wniosek był jeden brakowało mocy :)
Miałem takie same odczucia po podróży do Chorwacji. Jednakże wcale mnie to nie zraża do pokonania podobnego dystansu i wyjazdu w tamtym kierunku, powoli już odliczam - do wyjazdu do Orebićia pozostało 183 dni
FIAT TIPO HB Lounge 1.4 T-jet 120 KM
ODPOWIEDZ